, środa 8 maja 2024
Jurek przyjedzie z książką
Marek Jurek był ostatnio w Cieszynie w 2007 roku przy okazji Święta Niepodległości. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Jurek przyjedzie z książką

ER
Marek Jurek, marszałek Sejmu za rządów Prawa i Sprawiedliwości a obecnie przewodniczący Prawicy Rzeczpospolitej, przyjedzie do Cieszyna promować swoją książkę „Dysydent w państwie POPIS”.
Spotkanie odbędzie się w piątek 27 marca o godz. 15.30 w Domu Narodowym. Organizuje je Stowarzyszenie „Wszechnica” w Cieszynie. — Spotkanie z Markiem Jurkiem będzie jednym z elementów cyklu spotkań z osobami ważnymi dla polskiej myśli politycznej, które wywodząc się z kręgu Solidarności 1980 roku znajdują się w różnych miejscach naszej obecnej sceny politycznej — mówi Witold Dzierżawski, zastępca prezesa „Wszechnicy".

Kolejne spotkanie będzie połączone z prezentacją unikalnego filmu, pochodzącego ze spotkania Lecha Wałęsy z Solidarnością Podbeskidzia w 1989 roku w trakcie rozmów Okrągłego Stołu. W kwietniowej prezentacji udział wezmą europoseł Grażyna Staniszewska i Alojzy Pietrzyk, były działacz związkowy, który brał udział w obradach Okrągłego Stołu po stronie solidarnościowej (jako poseł wiosną 1993 roku był autorem wniosku o wotum nieufności dla rządu Hanny Suchockiej).

— Poprzez spotkania i publiczne debaty Stowarzyszenie „Wszechnica” pragnie wpłynąć na ożywienie  debaty publicznej i podniesienie jej kultury w lokalnym społeczeństwie — dodaje Witold Dzierżawski.
Komentarze: (55)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Co! Drep[cze Pan wokół kompa i myśli jak z tego wyjść z twarzą. Tu niedziela, dzień zaczął się od małych kłamstewek a trzeba iśc do kościoła. A tu ten Wars ,tak mnie rozgryzł prawie sponiewierał. Mialo być poważnie ,poprawnie politycznie i dojrzale . A wypadło jak zwykle, szaro ,przeciętnie, z półprawdami itd. Niestety nie jest pan gwiazdorem w zestawieniu z Markiem Jurkiem i nie interesuje mnie ,z czym się pan z nim zgadza a z czym nie. Wiem natomiast ,że w małej sprawie okazał się Pan kłamcą i hipokrytą. Rozprawiać o etyce każdy potrafi -gorzej z wdrażaniem jej w życie codzienne. Wystarczyło się przyznać i przeprosić ,takie rzeczy się zdażają- zachował bym dlana szacunek . A tak to nie wiem czy zaprasza mnie Pan szczerze na to spotkanie czy nie? Po tym jak się Pan wije i nie umie przyznać do błędu straciłem zaufanie do pańskich poczynań. A zaczęło się tak obiecująco.

a tak w ogóle, nie mogliście nazwy innej wymyślić? Wszechnica Mazurska, wszechnica fotograficzna, Sejmowa, galicyjska,podatkowa, a mnie się to kojarzy z wszechpolską jakąś partią, która znowu kojarzy mi się z parolami i nacjonalistycznymi poglądami, którą to partię lubił mniej czy więcej PiS z której to partii wywodzi się Pan Marek Jurek.... i tak można dalej dedukować. Powiem szczerze, boję się takich ludzi jak Marek Jurek jak mieliby jakąkolwiek władzę dostać, lepiej żeby w domu przy dzieciach i przy żonie został.

Przepraszam pana Dzierżawskiego, że tak natarto na Niego za moje wstawki o Konfederacjach. Skoro jednak Pan wyrywa dwa fakty z Naszej Historii i zestawia je jako proste porównanie „dobra” ze „złem” to sam Pan sobie winnym. To tak jakby powiedzieć „Kościół” i zapomnieć o takich „wartościach” jak krew inkwizycji czy „dokumentowanie” wiary uczestnictwem w wojnach krzyżowych. Dziwi mnie, jak może takowe czynić Osoba znacznej stosunkowo prominencji publicznej. Nic nie może bowiem Polsce bardziej zaszkodzić obecnymi czasy jak odbudowywanie „kotletów” o przedmurzu chrześcijaństwa, a równie szkodliwym jest odgrzewanie rosyjskich „kotletów”. Rozumiem jednak, że stara się Pan (raczej „Wszechnica”) stawiać publiczne pytania i wieść takież spory. Może się to wreszcie uda cieszyńskiej społeczności, naznaczonej wartościami tyleż „mieć” co „być”, czyli specyficznie interpretowanej „spolegliwości”. Próbujmy jednakoż. Próbujmy też gwarzyć o etyce w polityce, choć wokół mówią o tej „etyce” z kółeczkiem na czole. Ja też posiadam ambiwalentne odczucia w tej mierze, a przykładów nie muszę szukać w Warszawie i TV, bynajmniej, wystarczy mi podwórko wokół Nas. Pełno wokół „etyki” i to koniecznie w cudzysłowie. Nie oczekujmy zatem „zachowań etycznych w polityce” bo może Nam życie upłynąć a jej nie uświadczymy. Nie oczekujmy też owych od Pana Marka J. i jego politycznych Kolegów.
Targowica i Bar to nie są polskie mity etyczne: negatywny i pozytywny.
To tylko fragment polskiej historii. Przykłady, jeden jak i drugi, jak niebezpieczna bywa, z reguły, nieumiejętność dbania o Państwo i Społeczeństwo. Dziś mamy XX lat po kolejnym polskim przełomie. Znowu będzie jako dawniej: sztandary, ordery, wódeczka i bal. Może zamiast wskazywać palcem na kolejnych etycznych dewiantów politycznych warto faktycznie czynić rzetelne podsumowania.
Dziwią zatem słowa o poprawnych politycznie euro-entuzjastach niewiele różniących się od naszych niegdysiejszych rosyjskich, czy pruskich zaborców. To nie jest najszczęśliwsze porównanie, nie najszczęśliwsze słowa. Szkoda, że Pan Starosta nie był łaskaw uchylić tajemnicy swoich odczuć smaku polityki. Wielka szkoda. Może wtedy zrozumiałby dlaczego jest tak „nienormalnie” nawet w sytuacjach gdy prawo jest całkiem normalne i jasne. Ale wtedy nie było by oczywiście wzmianki o „współczesnych konfederacjach”. Jeśli jednak chcemy dyskutować to niech Szanowny Pan nie zaczyna od „ani lepszym, ani gorszym”.

W 1999 wraz z Michałem Kamińskim udał się do Wielkiej Brytanii, by prywatnie spotkać się z generałem Augusto Pinochetem, oskarżonym w Hiszpanii o zbrodnie przeciwko ludzkości, zabójstwa i stosowanie tortur i osadzonym w areszcie domowym na podstawie "Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa". W czasie wyjazdu wręczył generałowi pamiątkowy ryngraf z Matką Boską.

Kretynizm niektórych sprowadza się do kluczenia i pisania byle czego.Pragną się wypowiadać politycznie i oczywiście nie brać za to odpowiedzialności. Ludzie "Wszechnicy" czy też Pan Dzierżawski - albo te wasze wywody są tu sterowane przez was albo to pruda wyjśćia z twarzą z całej sprawy. Dziwi mnie to ,że oto Pan Dzierżawski zestawienie dwóch tekstów o konfederacji przyjął za własne -wsponiany przezemnie cytat ,a ktoś inny podaje się za ich autora.- może Pan Macura??? Nie mniej jednak cała ta rozmowa jest niesmaczna ,dowodzi wielkiej nikczemności anonimowych autorów wcześniejszych wpisów jakby -trzeba był się spotkać i przedyskutować nad tym jak uratować twarz jednego z liderów wszechnicy. -Trochę opieszale reagujecie .A fe!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama