, sobota 25 maja 2024
Ciężarówka kwiatów to za mało
Barbara Kowalska-Filipowicz przedstawia pozytywną opinię m.in. na temat służby zdrowia w Cieszynie. Nie taką, do jakiej przez ostatnie miesiące, z różnych względów, przyzwyczaili się mieszkańcy naszego regionu.  fot: Archiwum prywatne Barbary Kowalskiej-Filipowicz



Dodaj do Facebook

Ciężarówka kwiatów to za mało

AGNIESZKA KACZMARCZYK
Ciężarówka kwiatów to za mało

Autorka listu zwróciła się do nas z gorącą prośbą o przekazanie na łamach portalu podziękowania dla całego Szpitala Śląskiego w Cieszynie. fot. Archiwum prywatne Barbary Kowalskiej-Filipowicz

Do naszej redakcji wpłynął list od mieszkanki Sosnowca, która w połowie czerwca pojechała ze swoim mężem na zarezerwowane w styczniu i upragnione wczasy rehabilitacyjne do Wisły. W tym momencie moglibyście się spodziewać, że będzie to kolejna historia wynikająca z niezadowolenia, bądź oskarżająca kogoś, bo takich listów wysyła się najwięcej. Piszemy zawsze wtedy kiedy jesteśmy czymś oburzeni. Tym razem list ma całkiem inny charakter, a pisząca do nas pani Barbara Kowalska-Filipowicz przedstawia pozytywną opinię m.in. na temat służby zdrowia w Cieszynie. Nie taką, do jakiej przez ostatnie miesiące, z różnych względów, przyzwyczaili się mieszkańcy naszego regionu.

- 27 czerwca, na zorganizowanym w Wiśle ognisku, mąż nagle źle się poczuł. Natychmiast wezwano ambulans i przewieziono męża do Szpitala Śląskiego na Oddział Neurologii, ze zdiagnozowanym krwotokiem mózgowym i porażeniem lewej strony ciała. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Płakałam i modliłam się, aby Bóg mi go nie zabierał, bo bardzo kocham mojego męża Jacka. Otrzymałam w Jubilacie (ośrodek wczasowy w którym przebywała pani Barbara - przyp. red.) wszelką pomoc - propozycja mieszkania, parking, pomoc przy pakowaniu bagażu, czuwano również, abym jadła posiłki i nie płakała za wiele. Kuracjusze modlili się za zdrowie męża w kościele i ciągle przytulali mnie do serca! Nie byłam sama i czułam się jak w kochającej się rodzinie. Od tej pory czyli od 5 tygodni wynajmuję mieszkanie w Cieszynie, aby swoją obecnością wspomagać męża w powrocie do zdrowia - pisze Barbara Kowalska-Filipowicz.

Autorka listu zwróciła się do nas z gorącą prośbą o przekazanie na łamach portalu podziękowania dla całego Szpitala Śląskiego w Cieszynie i ciężko pracujących tam ludzi. - Wiele złych opinii słyszałam na temat szpitala w Cieszynie. Ludzie mówią różne rzeczy. Jednak to ich opinia. Ja mam inną. Mam za co dziękować: Ordynatorowi Oddziału Neurologii dr Ryszardowi Sędziakowi za "wielkie serce" oraz to, że znalazł czas, aby cierpliwie mnie wysłuchać i jednocześnie wczuł się w naszą sytuację mieszkaniową - mówi pani Barbara. 

Małżeństwo mieszka w Sosnowcu, w małym mieszkaniu, o pow. 39 m kw, na 4 piętrze, bez windy. W mieszkaniu nie ma możliwości, aby poruszać się na wózku inwalidzkim. - Ordynator sam zaproponował mi umieszczenie męża na poszpitalnym leczeniu na Oddziale Rehabilitacji w tutejszym szpitalu, bez przewożenia go do Sosnowca. W porozumieniu z bardzo ciepłą i życzliwą panią ordynator Krystyną Dzwonek-Madecką męża przeniesiono 29 lipca piętro niżej, gdzie dalej solidnie ćwiczy i coraz lepiej się czuje - przyznaje autorka listu i dodaje, że na dobre samopoczucie i sukcesy jej męża pracuje wielu wspaniałych, oddanych ludzi.
- Na Neurologii w pocie czoła pracował z mężem rehabilitant Dawid Czepczor i teraz przekazał pacjenta w ręce pana Bogdana z Oddziału Rehabilitacji, który silną ręką i wielkim zaangażowaniem czyni dalsze cuda. To cud, że mój mąż jest już po 5 tygodniach w tak dobrej formie psychicznej i fizycznej. Podziękowania dla pań psycholog i logopedy - wspaniałe kobiety. Dziękuję z całego serca pielęgniarkom wszystkich oddziałów i paniom w szpitalnej kawiarni, które zawsze serdecznie pytają: "A co dzisiaj będzie pani jadła na obiad?, Jak się czuje dzisiaj mąż? Zapraszamy z mężem na pysznego pstrąga" - a przecież nie muszą, bo mają co robić - przyznaje.

- Nie tęsknię za domem, bo tu znalazłam swoje miejsce, dzięki mieszkańcom tego miasta. Jesteście wspaniałymi, kochanymi, czułymi ludźmi pełnymi empatii- Nie zmieniajcie się, zawsze patrzcie sercem na bliźniego. Chciałabym tu mieszkać! Dziękuję i niech Wam Bóg błogosławi - zakończyła swój list Barbara Kowalska-Filipowicz.

Komentarze: (13)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Pan Dawid Czepczor jest bardzo dobrym fachowcem zna sie na swojej pracy dla każdego pacjenta poświęca siebie całego i daje przy tym całe swoje serce dobro wparcie pomoc milosc do człowieka takich ludzi jak Pan Dawid w swoim zawodzie jest bardzo mało dlatego z całym szacunkiem do Pana Dawida Dziekuje za jego prace.

Witam.
Bardzo miło przeczytać taka historie tym bardziej że z dobrym zakończeniem. Trzymam kciuki z żoną za Państwa zdrowie. Ja i moja żona która trafiła na ten oddział z ciężkim udarem również miło wspominamy ten oddział pomimo tego iż był to dla nas bardzo bolesny okres. Żoną za oddziale zajął się co prawda pan Marek, jednak nie radził sobie dobrze - no może za wyjątkiem opowiadania o sobie. Na moją prośbę ordynator dr Sędziak zmienił terapeutę na P. Dawida i efekty pojawiły się już po kilku dniach jego pracy. Żona zaczęła powoli się poruszać. Dobry człowiek i dobry fachowiec. Panie Dawidzie dziękujemy oby więcej takich ludzi.

Szanowni Państwo, pragnę tą drogą pozdrowić nie tylko internautów i mieszkańców Cieszyna zainteresowanych n/historią, ale wszystkich wymienionych w moim artykule, którzy na zawsze wpisali się w mojej pamięci i nadal podtrzymuję, że "ciężarówka kwiatów to za mało" ! Ten incydent na zawsze zmienił nasze życie - i na dobre, i na złe! Jednak po 4 latach bilans wychodzi na plus. Dzięki stałej rehabilitacji mąż porusza się z pomocą jednej kuli i codziennie w ramach spaceru pokonuje z mozołem schody na 4-te piętro pomimo, iż niedowład zostawił trwałe ślady. W niespełna rok po krwotoku uaktywniła się padaczka poudarowa czyli następne zagrożenie...ale i to jest skutecznie leczone. A dobre strony? To wzmocniona wzajemna miłość i troska, pełna akceptacji i zrozumienia, trudna nauka cierpliwości dla obojga i zmiana zasad, według których planujemy życie i realizujemy nasze cele czyli żyjemy tak jakby każdy przeżyty dzień był kolejnym cudem ... Carpe diem (łac.), dosłownie „chwytaj (skub) dzień” – sentencja pochodząca z poezji Horacego, zawarta w Pieśniach (1, 11, 8). „Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie…”
Święto Wielkiej Nocy to czas otuchy i nadziei, czas odradzania się wiary w siłę Chrystusa i w siłę człowieka. Życzę Wam, aby Święta Wielkanocne przyniosły radość, pokój oraz wzajemną życzliwość. Nie mogę tych życzeń zanieść osobiście, ale proszę zanieście je za mnie do ludzi, którym tak bardzo jestem wdzięczna. Z całego serca pozdrawiam Barbara

Potwierdzam Pan Dawid doskonały terapeuta.
Panią i męża gorąco pozdrawiam

Miło słyszeć i gorąco pozdrawiam Panią jak i męża . Ja również miałam przyjemność poznać oddział neurologi od podszefki. Leżał tam długo mój mąż. Opieka pielęgniarek średnia lekarze różni ale tylko jednego wspominam negatywnie dr Tochowicza. Rehabilitacją męża zajmował się Pan Dawid i to jego wspominamy z mężem wyjątkowo dobrze. Doskonały fachowiec - wymagający ale to właśnie jego zawód. Postawił męża na nogi . Wszystkim polecam jego fachowość i doświadczenie.

jest b. dobrze, że mąż Pani Barbary czuje się lepiej. Dziękuję za miłe słowa o nas. A o onkologu słyszałem już więcej podobnych opinii. Chyba jest chętny do zmiany pracy, np: za sprzątacza.

Droga Pani jest w Pani w błedzie otórz dobry fachowiec nie opuszcza swojego stanowiska dla większej kasy, lecz opuszcza go ten kto ma coś za skórą ,albo nie ma już dla niego etatu na klinikach z powodu....

Jeżeli chodzi o neurologię to rzeczywiście opieka na najwyższym poziomie ale akurat do pracy wychwalanego rehabilitanta mam wiele zastrzeżeń. Arogancki i bezczelny. Dużo lepsza jest pani Asia. Za to lekarze i pielęgniarki SUPER! Miałam okazję poznać ten oddział od podszewki bo hospitalizowany była tam mój tata i kilka razy babcia.
Co do onkologa, o którym napisał Anonim kilka postów wyżej też słyszałam wiele złego. Nie wiem czy wypalony zawodowo? W każdym bądź razie wykonując taki zawód powinien się lepiej starać...

byłem dwukrotnie z dzieckiem na pogotowiu w Cieszynie, raz pomagala nam Pani która jest aniołem innym razem była inna Pani i nadawała sie dow szystkiego tylko nie do pracy z dziećmi... proponowałbym zakład karny... tam są pacjenci do których można się tak odnsić - wiele zalezy od ludzi...

A ja mam odmienne zdanie, chodzi mi o onkologa.który przyjmuje w przychodni onkologicznej.
Pod koniec czerwca br.przywiozłem żonę do tego lekarza /była na noszach w zaawansowanej fazie choroby/ a on pyta żonę:
po co pani przyszła?
Żona z wysiłkiem odpowiedziała bo ja mam raka żołądka.
Lekarz na to a ha.
Nie chciało mu się nawet popatrzeć do dokumentacji lekarskiej.
Po całej wizycie żona dowiedziała się,że ma miesiąc życia a dalszą opiekę sprawować ma lekarz rodzinny.
Zmarła znacznie póżniej.
Co sądzić o takim lekarzu?

i co i da sie? da sie tez dobrze napisac, szkoda ze robia to tylko obcy ( nie mieszkańcy) ludzie

Zyczę duzo zdrowia i wytrwałości, cierpliwości!! Z jednym się jednak zgodzić nie mogę znam tych ludzi ( lekarzy) i mam jednak odmienne zdanie, nie wiem czym ich Pani przekonała lub przekupiła, proszę zapytać normalnego śmiertelnika powiedzą to samo, chyba ,że to jakaś nie normalna odmiana człowieka!!!!!

A ja mam bardzo dobrą opinię o fachowcach z naszego szpitala. Zresztą cała obsługa szpitala powoli się poprawia i to jest bardzo pozytywne. Żeby było jasne ja tam nie pracuję, ale z powodu częstych nawrotów choroby mojego członka rodziny bywam tam często. Aż się boję co teraz będzie po odwołaniu Pani Dyrektor, bo ci specjaliści naprawdę odejdą i wrócą do swoich klinik, gdzie są szanowanymi lekarzami. Znowu powróci niesława o cieszyńskim szpitalu...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama