, sobota 4 maja 2024
Oceláři Trzyniec w mieszanych nastrojach
Zwycięski mecz z Mountfield Hradec Králové (6:0) był znakomitym widowiskiem. fot: Marian Ježowicz/hcocelari.cz



Dodaj do Facebook

Oceláři Trzyniec w mieszanych nastrojach

MARCIN MOŃKA
W lidze wygrywają ostatnio wszystko, jednak we wtorek po bolesnej porażce w Finlandii pożegnali się w z rozgrywkami Europejskiej Ligi Mistrzów. Tym samym Trzyńczanom pozostały już tylko zmagania w Ekstralidze

W lidze w ostatnich tygodniach Stalownicy rządzą i dzielą. W ostatnich czterech pojedynkach ligowych, a wszystkie zostały rozegrane na własnym lodzie, odnieśli komplet zwycięstw, a jeśli doliczyć do tego wcześniejsze wyjazdowe zwycięstwo w Libercu - Oceláři mają już na swoim koncie pięć kolejnych zwycięstw. Zapewne tą znakomitą passę będą chcieli podtrzymać już w piątek, gdy odwiedzą stadion zimowy w Brnie. Piątkowy mecz z Kometą, w tym sezonie zupełnie nie przypominającej drużyny, która jeszcze pół roku temu grała w finale Ekstraligi, bez wątpienia będzie mieć znaczenie dla naszych rywali. Nie tylko będą próbowali odbić się od ligowego dna - po dziewięciu kolejkach Kometa zajmuje przedostatnie miejsce, z zaledwie 7 punktami na swoim koncie, ale także zrewanżować się Stalownikom za ostatni rozegrany mecz. W marcu tego roku w przedostatniej kolejce Trzyńczanie rozbili swoich rywali w pył, odnosząc jedno z rekordowych zwycięstw - 10:2.

Trzyńczanie z kolei będą chcieli utrzymać przodownictwo w tabeli a także świetne statystyki. Bramkarz Šimon Hrubec w dwóch poprzednich pojedynkach (z Energie Karlovy Vary i Mountfield Hradec Králové) nie znalazł pogromcy i zakończył oba spotkania bez wpuszczonego gola. Świetnie punktują trzynieccy liderzy, a podczas ostatniego, niedzielnego meczu w Trzyńcu, nazwanego "telewizyjnym spotkaniem", nie tylko dlatego, że można je było śledzić na szklanym ekranie, Martin Adamský w niespełna 20 minut ustrzelił hattricka. Zwycięski mecz z Mountfield Hradec Králové (6:0) był znakomitym widowiskiem, obfitującym w bramki, wiele niewykorzystanych szans na zdobycie gola, imponujący doping kibiców obu zespołów a także pojedynek na pięści, jaki stoczyli Stalownik Rostislav Klesla z Kanadyjczykiem w hradeckich barwach, Collinem Valcourtem. Takich sportowych emocji życzylibyśmy kibicom także w piątkowy wieczór - wyjazdowy mecz z Kometą rozpocznie się o godz. 18.

Dwa dni po spotkaniu w Brnie Stalownicy będą gościć na swoim lodzie zespół praskiej Slavii, która po 9 kolejkach zajmuje 6. miejsce w tabeli i do liderujących Trzyńczan traci pięć "oczek". Początek niedzielnego meczu o godz. 15.

W tej chwili gracze HC Oceláři mogą skupić się wyłącznie na czeskiej Ekstralidze. Wtorkowa porażka 1:5 z Tappara Tampere w rozgrywkach Champions Hockey League sprawiła, że tegoroczne rozgrywki zakończyli już na fazie grupowej, zajmując 3. miejsce w czterozespołowej grupie. - To był najgorszy mecz, jaki rozegraliśmy w tym sezonie - przyznał po spotkaniu Jiří Kalous, trener HC Oceláři Trzyniec.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama