Osiem minut - tyle potrzebował Kamil Adamek, aby zdobyć bramkę dla Podbeskidzia Bielsko-Biała w wyjazdowym meczu piłkarskiej Ekstraklasy z GKS Bełchatów. Nie pomogło to popularnym Góralom, którzy przegrali 1:2. Ireneusza Jelenia, który niedawno podpisał kontrakt z Podbeskidziem, zabrakło na ławce rezerwowych.
W sobotę, 20 października, GKS Bełchatów podejmował Podbeskidzie Bielsko-Biała w spotkaniu 8. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Na ławce rezerwowych znalazło się trzech piłkarzy z powiatu cieszyńskiego: Kamil Adamek, Damian Szczęsny i Sławomir Cienciała.
Po pierwszej połowie Podbeskidzie przegrywało 0:2. W 46. minucie na boisku zameldował się Damian Szczęsny, wychowanek Beskidu Skoczów, a w 56. Kamil Adamek, wychowanek Morcinka Kaczyce.
W 64. minucie Kamil Adamek wykorzystał podanie Marka Sokołowskiego i z metra trafił do bramki. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i Podbeskidzie przegrało 1:2. Po tej porażce spadło na ostatnie miejsce w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy.
Na ławce rezerwowych Podbeskidzia zabrakło Ireneusza Jelenia, który niedawno podpisał kontrakt z Góralami. Wychowanek Piasta Cieszyna zadebiutuje w nowym klubie prawdopodobnie w przyszłym tygodniu.
Żeby się nie okazało, że Adamek lepszy od Jelenia :>
Dodaj komentarz