Istebna z nową atrakcją turystyczną

Uroczyste otwarcie kompleksu miało miejsce 29 grudnia 2011 roku. fot. Michał Kuźma

Rano narty, popołudniu basen a wieczorem masaż. Taki plan dnia można wcielić w życie w Istebnej. Od kilku dni poszerzył się zakres usług oferowanych w kompleksie Zagroń.

Leszek Łazarczyk nie kryje zadowolenia. - Potrzebowaliśmy 2 lat na wcielenie tego pomysłu w życie. Wiosną 2011 roku ruszyła budowa, tempo mieliśmy imponujące - mówi właściciel obiektu. Inwestor sięgnął po najnowocześniejsze rozwiązania. Chlor do uzdatniania wody w basenie pozyskiwany jest z elektrolizy soli.

Oby nowoczesnego wyciągu do dyspozycji turystów oddano właśnie park wodny, znajdujący się w piramidzie o wymiarach 35 x 35 metrów. Na kąpiących się czeka tam między innymi rwąca rzeka, 70-metrowa zjeżdżalnia, gejzery a także wodospady, grota solna, sauny oraz ścianka wspinaczkowa. - Basen jednorazowo jest wstanie pomieścić 300 osób - zdradza Janusz Waszut, kierownik kompleksu. W przerwie pływania można posilić się w mokrym barze serwującym chińską kuchnię.

W 9 gabinetach, w tym jednym umożliwiającym jednoczesny udział dwóch osób, odbywać się będą zabiegi oferowane przez centrum medycyny chińskiej. - Chcemy wspomagać, działać profilaktycznie, edukować, jak ważna jest troska o swoje zdrowie - wyjaśnia Dt Li Shanming, lekarz medycyny chińskiej, którzy przekonuje, że niezwykle ważne w przeciwdziałaniu chorobom jest zachowanie równowagi fizycznej i psychicznej.

W centrum będzie można odpocząć jak i zatroszczyć się o swoje zdrowie. Szeroki zakres usług obejmuje masaże, leczenie pijawkami, akupunkturę, a także ziołolecznictwo.

Skąd obecność chińskich medyków i kucharzy w Beskidach? - Znamy tajniki tradycyjnej medycyny chińskiej z doświadczenia. Chcieliśmy u nas, choć w minimalnym stopniu, pokazać autentycznie, w wykonaniu fachowca z certyfikatem, zalety tych zabiegów - przekonuje Leszek Lazarczyk.

Wybór miejsca także nie jest przypadkowy. - Chińczycy mają swoje teorie co do wyboru miejsca. Dziwili się, czemu bez nich zdecydowaliśmy o Istebnej. W momencie, kiedy tu przyjeżdżają, to są w pełni przekonani, że to jest właściwe miejsce. Jest to miejsce spokojne, położone między górą i rzeką, zaciszne - tłumaczy właściciel.

Rozbudowa kompleksu Zagroń to duży krok do przodu dla całej gminy Istebna. - Cieszę się przede wszystkim z tego, że wiele osób będzie tu miało zatrudnienie. Przyjeżdżający do nas goście będą mieć wiele atrakcji. Widzimy jak jest ze śniegiem, musi być coś więcej niż same wyciągi - mówi Danuta Rabin, wójt gminy.

- Oferta przygotowana jest dla turystów, którzy przyjeżdżają do nas na narty, na taką "kieszeń" stawiamy - zapewnia właściciel obiektu i zapowiada kolejne inwestycje.