, sobota 20 kwietnia 2024
Cieszyński Chwytak nową gwiazdą serwisu youtube
Wszystko trzeba brać z przymrużeniem oka. fot: Agnieszka Kaczmarczyk



Dodaj do Facebook

Cieszyński Chwytak nową gwiazdą serwisu youtube

Agnieszka Kaczmarczyk
Ma ponad 5,5 mln odsłon w słynnym serwisie youtube.com, tym samym pobił liczbę wyświetleń filmików najsłynniejszych gwiazd polskiego Internetu. Chwytak, pochodzący z Cieszyna, znany niektórym tylko ze słyszenia, chcąc dalej pozostać anonimowym opowiada skąd wziął pomysł na siebie i czy czuje się gwiazdą.

Skąd wziął się Chwytak?
Z głupoty i z przypadku. Poszliśmy z moją dziewczyną do Kauflandu i było tam stoisko z różnymi pierdołami. Wśród nich był chwytak za 5zł. "Ty patrz jaki fajny, kupię sobie i będę jaja robił" mówię do swojej dziewczyny. Leżał sobie jakiś czas w domu, a że na co dzień oprócz normalnej pracy, zajmuję się składaniem filmów i jestem muzykiem, to pewnego dnia przy piwku, wziąłem do ręki ten chwytak i nakręciłem głupi filmik. Tak powstał pierwszy film ”chwytak”. Nie wiadomo było wtedy, co z tego będzie.

Jak byś określił to, co robisz? Sposób na spędzenie wolnego czasu, hobby?
To jest moja odskocznia od codzienności. Na co dzień mam bardzo dużo pracy. Mam dziewczynę i dzieciaka, którym trzeba poświęcać czas. Jak już miałem chwilę dla siebie to postanowiłem zrobić coś i zobaczyć, co na to powiedzą ludzie. Z muzyką jestem związany od bajtla. Pochodzę z rodziny muzyków.

Grasz na jakimś instrumencie?
Tak, na klawiszach, ale mam nierozegrane palce. Ostatnimi czasy podkłady robią dla mnie znajomi, więc ja zajmuję się składaniem filmów, teledysków. Jestem od kompozycji. Jeżeli są ludzie w robieniu muzy lepsi ode mnie, to po co ja to mam robić.

A sprzęt?
Mam swój (śmiech). Kręci mnie wideofilmowanie, mam sprzęt, który na co dzień wykorzystuję w pracy. Więc nie mam problemu, żeby nakręcać też swoje filmy. Jak tylko mam pieniądze, które mogę zainwestować w sprzęt, to to robię.

Przypuszczałeś, że staniesz się taki popularny?
Nie, choć zawsze chciałem, ale byłem wtedy dużo młodszy i nie było YouTube itd. Te możliwości były dużo mniejsze. Teraz każdy może stać się popularnym. Ta popularność jest wirtualna i nie jest bardzo odczuwalna. Nie jestem rozpoznawalny na ulicy. Oczywiście moi przyjaciele wiedzą kim jestem i czasem ktoś ze starych znajomych do mnie dzwoni, bo przypadkiem mnie poznał na teledysku. Jak na razie jest to dla mnie dobrą zabawą.

A czego słuchasz na co dzień?
Słucham wszystkiego. Czasem muzyki mocnej w brzmieniu, ale nie ciężkiej. Kocham muzykę z winyli. Kupuję albumy, lubię Beastie Boys, Dire Straits, od Szczepanika do nawet disco polo, które puszcze przy flaszce i są jaja.

Zależy od nastroju?
Nie mam za dużo czasu na słuchanie muzyki do nastroju. Wstaję, idę do pracy, przychodzę z pracy, biorę prysznic, siadam do komputera i siedzę do 2 w nocy, padam na ryj, idę spać. Rano wstaję itd. Każdy dzień tak samo.

Dlaczego zależy ci na tym, żeby pozostać anonimowym?
Mam wrażenie, że to jest bardziej ciekawe. Nie chcę łączyć jednego życia z drugim. Jest jakaś aura tajemniczości. Dlatego też siedzę i kasuję komentarze. Pewnie tak jak wy w gazecie.

Myślisz, że w końcu dojdzie do takiego momentu, że będziesz się chciał ujawnić i to zrobisz?
Chciał? Nie, ale pewnie po czasie to będzie nieuniknione, ktoś coś powie, zrobi fotę itd., ale to nie znaczy, że od razu będę pokazywał twarz i podawał nazwisko w swoich filmach. Ciekawiej jest teraz. Już wielu ludzi wie, ale przecież może to zawsze pozostać niedopowiedziane.

Miałeś sytuacje, że ktoś Ci powiedział - "ej to ty jesteś ten Chwytak"?
Tak. Miałem kilka w pracy. Młodzi chłopcy przyszli i wydarłem się na nich chwytakowym głosem. Trudno było zaprzeczać (śmiech).

Jaki Chwytak jest naprawdę?
Nie umiem sam siebie określić. W pracy chyba jednak jestem bardziej Chwytakiem niż sobą. Jest zabawnie i śmiesznie. No chyba że się na siebie wkur... to jest dym. Generalnie drę mordę i śpiewam piosenki. Chwytak nie kłóci się z moim charakterem. Ja taki jestem.

Ale będąc anonimowym możesz sobie na więcej pozwolić?
Tak (śmiech). Ale najgorsze, że moja chrześnica już wie, że jestem Chwytakiem. Część rodziny już też wie. Czasem mówią, że super, ale tekst trochę wulgarny. Przypuszczam, że nie wszystko oglądali i mam nadzieję, że tak zostanie.

A kiedy rodzina się dowiedziała o twoim drugim "ja"?
Cała rodzina jeszcze nie wie. Wydaje mi się, że młodsza część rodziny porozpowiadała. Wiesz facebook, youtube itd. Zaczęło się chyba przez kawałek "Wjebie jej".

W twoich teledyskach alkohol leje się strumieniami. Czy rzeczywiście potrafisz tyle wypić?
Tyle co w teledysku, to nikt nie potrafi wypić. W tych butelkach była woda... oj gdyby była wódka, zaraz by wszyscy leżeli. Kręcenie tego teledysku, to była impreza. Na początku piliśmy wodę, potem wódkę, ale musieliśmy zamienić kolejność, bo znajomi nie byli przed kamerą wyluzowani. Zalaliśmy trochę mordę i daliśmy radę.

Na jednym z twoich teledysków jedziesz przez Cieszyn. Celowo promujesz miasto?
Nie. Po prostu nie miałem pomysłu. "Pójdę nocą" szczerze mówiąc, to jest łagodniejsza wersja. Początkowo miało być "pójdę z kosą", czyli hardcore totalny, tylko że moja kobieta powiedziała, że jestem popier… i że to już lekka przesada. Zmieniłem koncepcję. A miało być tak fajnie: "Dopiero gdy zapadnie zmrok włożę swój czarny płaszcz i wyrównam krok, pójdę z kosą… pod kaufem czają się darmozjady, każdy krztusi się krwią, nie ma na to rady", ale nikt nie chciał wziąć udziału w teledysku. Ktoś mógłby nas zwinąć za nóż i tryskającą krew (śmiech). Czasem ktoś musi mnie przystopować.

Czemu nie lubisz "żuli" spod Kauflandu?
Hahah… Napisałem właśnie pod tym filmem wyjaśnienie jaka jest różnica między kloszardem, a żulem. Nie chcę, żeby ludzie sobie pomyśleli, że jestem jakiś ch... i się napierd... z bezdomnych boroków, którzy tam siedzą. Miałem kilka sytuacji pozytywnych i negatywnych. To nie jest tak, że nie lubię ludzi, którzy chcą odwieźć mój wózek. Jeżeli stoję ładując zakupy z koszyka do auta, obok stoi moja dziewczyna z dzieckiem na rękach i podchodzi koleś, który jest trzeźwy i prosi o bułkę, czy wodę, nie ma problemu. Daję od razu. Na coś zbiera, ok. Wali mnie wtedy czy on to przepije, czy nie. Trzeba coś z tego życia mieć, ale jeżeli ktoś przychodzi ujeb... i napierd..., ledwo stoi na nogach i ma czelność podchodzić do mnie, gdy ja stoję sobie z rodziną, to jest bezczelność.

Ten film miał w takim razie ukryte przesłanie?
Tak, przy czym, to nie jest tak, że ja sobie te teksty wymyślam wcześniej. Cały dzień w robocie leci radio, w kółko te same numery. Słucham tego radia i rymy same przychodzą na język. Śpiewam sobie i jak widzę, że kumple brechtają, to znaczy, że chyba będzie dobre. Biorę telefon i notuję. Nie zastanawiam się nad drugim dnem... to ma być zabawne, ale potem czytam to kolejny raz i sobie myślę "o kur… jednak coś tu jest".

Ludzie lubią twój humor?
Wszystko trzeba brać z przymrużeniem oka. Często jest tak, że ktoś w komentarzach mi pisze "panie chwytaku, ale pan jest zajeb…" szybko jednak idzie wywnioskować po tym, jak ktoś pisze, ile ta osoba ma lat. Jeżeli ja widzę, że to jest jakiś nastolatek, to trochę mi się włos jeży na głowie. Wtedy sobie myślę "ja? Taki stary ch... ma taki wpływ na dzieci?" Powinno być to dozwolone od 18 lat, ale ja na to wpływu nie mam.

Miałeś już jakieś propozycje od wytwórni? Próbował ktoś w jakiś sposób do Ciebie dotrzeć?
Tak. Ostatnio miałem takie propozycje, część odrzuciłem. Nie potrafię tworzyć na zawołanie. Jeżeli ktoś mi mówi, że ja mam coś zrobić na za dwa tygodnie, to nie ma chu... Mam tyle innej pracy, więc ciężko. Jestem na etapie negocjacji z Agorą o partnerstwo.

Ilość wyświetleń "Wjebie jej" to prawie 5,5 mln po 2 miesiącach od wrzucenia na stronę YouTube, podczas gdy kawałek wykonywany przez Maleńczuka znajdujący się tam od 8 miesięcy ma ich ponad 100 tys. mniej.
No widzisz tak to wyszło. Zupełnie przypadkiem. Największe hity, które powstają gdzieś na świecie, są produkowane przez ludzi, którzy siedzą w tym od lat. A największe hity "ludzi z kosmosu" biorących się znikąd, są przypadkiem. I ten kawałek jest właśnie takim przypadkiem. Trafiło. Patrzę na YouTube i widzę kur.. ale oglądalność zapier...

Co planujesz?
Teraz postawiłem sobie poprzeczkę wyżej. Zobaczymy. Fajny pomysł mam na Gotye, ale chyba jeszcze z tym poczekam. Teraz numer jest przeżarty. Ale plan jest. Będzie kontynuacja "Napijmy się gorzoły". Wiesz, koleś na kacu się budzi i "zaś żech się dzisiaj obudził najeb... tu ti tu tu ti... wiem tylko, że baniok strasznie boli mnie". Nie będę zdradzał. Może Mieczysław Fogg, "Ta ostatnia niedziela"... Czasem tak zachlejemy w mordę, że sytuacja na drugi dzień jest taka, że jak się obudzę i nie walnę klina, to będzie coraz gorzej. Dlatego tylko jak mogę, bo np. dziecko jest u babci, to biorę piwo, drugie, trzecie i na lekkiej bani czekam do wieczora. Stąd pomysł na "tą zachlaną niedzielę...jutro wytrzeźwiejemy, do roboty pójdziemy, no bo robić trza" itd. Dzisiaj to napisałem (śmiech).

Chcemy z dj Wiktorem, producentem muzyki klubowej, z którym zrobiliśmy "Napijmy się gorzoły", zrobić coś autorskiego, ale czekam, aż przyjdzie mi coś do głowy. Może wykorzystam kabaretowe teksty mojego ojca sprzed 30 lat. Chcę powoli odejść od bardzo wulgarnych tekstów. Choć dalej mi się podobają. Nie mówię, że nie użyję czasem słowa kur... czy wyjeb... Mnie to bawi. Lubię prymitywny humor, ale żebym nie wyszedł na jakiegoś buraka. Każdego to bawi, ale nie wszyscy chcą się przyznać.

Czy jest coś, co chciałbyś przekazać czytelnikom?
Ludzie, jestem normalny. Część znajomych pewnie nie potwierdzi. Pytanie tylko takie, gdzie ta normalność się kończy, a gdzie zaczyna fiksacja? To takie samo pytanie jak: "kiedy się zaczyna łysina - czy jak już są zakola, czy gdy wypadają włosy z głowy?” (cytat z filmu). Chyba nikt nie jest do końca normalny. Wszyscy mamy zboczenia, o których nikomu nie mówimy. Teraz na pewno szukasz w swojej głowie co z tobą nie tak (śmiech).

Rozmawiała: Agnieszka Kaczmarczyk

Komentarze: (41)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Szacun!! Rób to co robisz najlepiej.Hejtem sie nie przejmuj bo on byl i zawsze bedzi.Oby wiecej takich klipów

fajny facet ,mega głos!szkoda,że nie jestem młodsza

zupełnym przypadkiem obejrzałem Twoje parodie. Są naprawdę znakomite. Nie zmieniaj niczego. Tak dobrych parodii nie spotyka się często. Rewelacyjnie naśladują język oryginałów. Wulgaryzmy O.K. Tak ma być. Jestem pod wrażeniem. Tak trzymaj. Pozdrowienia z Krakowa.

Chwytak.. Cieszyn jest z Ciebie dumny :-) Fajnie że niektóre klipy kręcisz w naszym mieście.A co do tego czy prostackie czy nie.. jeśli klip ogląda 9,5 mln ludzi to chyba znaczy że sie podoba, nie.. Ogólnie szacun

Nie tyle sam Cieszyn co Polska jest dumna :) Dla mnie jedyne zastrzeżenie to tematyka bo o najebaniu się gorzałą było już kilka razy. Może teraz o czymś innym, np o najebaniu się piwem :)

Chwytak jesteś The Best!!!! Tak trzymaj!
Rzadko jestem w Polsce,ale tu w Holandii odkryłam twoją zajebistą twórczość,która towarzyszy mi szczególnie w wolne weekendy/ Napijmy się gorzoły!!!

Chwytak ma naprawdę wspaniały głos o dużej rozpiętości tonalnej i nie powinien poprzestać na parodiach znanych utworów, chociaż te jego parodie są lepsze niż oryginały. Nie wiem, czy Chwytak do końca pojmuje potęgę swojego talentu, bo mógłby osiągnąć naprawdę bardzo wiele i wrzucić potężny wkład do polskiej muzyki.

z BB
daruj se te tanie madrosci. zal Ci du.. sciska ze nie masz humoru.. pewnie jestes zwyklym gorolowatym gburem. wybacz za szczerosc :) ale takie sa realia na to wyglada
Chwytak jest ogarnietym gosciem ktory ma rodzine , prace i pasje :) tyle ode mnie :) szacunek.

Chylę czoła

Prostackie parodie. O jakim aryxmie mowa - znane utwory gdzie linia melodyczna, muzyka, linia wokalna zostały stworzone przez artystów w stylu Maleńczuka czy IRy zostały pozbawione oryginalnych tekstów i dodano głupie wulgarne rymowanki z akcentem na hanysowska godkę. Porazka. To ma być artyzm? To plagiat i żerowanie na innych...

mosz co do Hanysow?

Chwytak tworzy muzyke żeby sie bawić (śmiać) A nie walić gruche w gomowym zaciszu. Liczy sie to że trafia do ludzi :-)

synek przestoń dupcyc fleki. cos ty w zyciu zrobił ??

Akurat Maleńczuk też parodiuje i wierzę jej nie jest jego, on się tylko przy tym podnieca.

widać ze jesteś z bielska

jest ok

aby tak dalej

Wjebie jej ,,,,,WYMIATA HE HE

zarąbiste piosenki oby tak dalej

nie ma ludzi normalnych są tylko nie do konca zdiagnozowani.
Chwytak masz rację

fajne to co robisz

zgadzam się zz DJ Maniac ... , i również czekam na nowości.. : DD . , Pozdrawiam :3

Gimbaza ma pożywkę. Panie chwytak...Po co ogłupiać ludzi?Nawet jeśli są do szczyle z 17IQ?

Pójdę nocą xD

to czekamy na dalsze produkcje ;)

skąd parzymiech w jego piosence przecież to dzióra jakich mało oprócz remizy zwanej dyskoteką i odwykówki nic tam niema ;d

dziura

A co powiedzieli byście na koncert Chwytaka, np. na ustrońskim NO NAME ?

" Chcę powoli odejść od bardzo wulgarnych tekstów" jesteś jednym z nielicznych artystów gdzie te wulgaryzmy nie brzmią wulgarnie, a dokładnie oddają to co maja przekazać, po prostu inaczej nie ta sie tego powiedzieć/zaśpiewać, nie zmieniaj tej formy

nienawidzę gotye!! ale czekam na twoją wersje która napewno mi się spodoba:) pozdrawiam

Glos ma silny... Ja czekam na nastepna...

"Wjebie jej" i "Napijmy sie gorzoły" są naprawdę dobre, mam nadzieję, że autor nie pójdzie w kierunku "śniadania do łóżka" - nie ten poziom. Moim zdaniem ma życiową szansę stać się gwiazdą i do tego niesamowicie podnosi na duchu ;-)

W ogóle nie jarają mnie te piosenki. Powiem nawet więcej- dla mnie są ch***we. Nie zmienia to jednak faktu, że ten cały chwytak zdaje się być super gościem. Na podstawie tego wywiadu można śmiało stwierdzić, że to mega wyluzowany koleś, z wieeelkiem dystansem do rzeczywistości. Do tego bezpośredni i totalnie wyluzowany. Super. Śmiem twierdzić, że nadaje na tych samych falach, co ja.

Z innej beczki- całkiem fajny wywiad. Szkoda, że nie robicie takich ze sportowcami. Czego wam brakuje? Ludzi, których moglibyście wysłać, czy pomysłów na to z kim można pogadać?

To z kim ze świata cieszyńskiego (ewentualnie powiatowego) sportu chciałbyś wywiad czytać? Mamy Blachę, Małysza, Kajto, Rudnicki i inne znane nazwiska? Znasz jakąś wschodzącą gwiazdę, ewentualnie kogoś o kim warto przeczytać? Ja myślę, że nie. Sport - dajmy sobie spokój. Wywiad z Chwytakiem? - Super! Czekam na dalsze piosenki! :)

Faktycznie, dla niedzielnych kibiców liczba sportowców z regionu ogranicza się do tych 4 nazwisk.

Skoro dla ciebie sportowcem godnym uwagi jest tylko ten, który wygrywa i jest jakimś tam mistrzem, to masz wyjątkowo zawężoną optykę.

Poza tym, ewentualny wywiad z Kajtetanowiczem albo Małyszem byłby pójściem na łatwiznę. Tych sportowców, chcąc nie chcąc, zna cała Polska, a w regionie to już absolutnie wszyscy. Fajnie byłoby usiąść przed rozmową z kimś, kto może aż tak bardzo się nie wybija, ale reprezentuje region, w którym operuje gazeta codzienna.

Słowem swym ręczę, że takich ludzi jest mnóstwo. Niektórzy udzielają się tylko w okolicy, inni na szczeblu ogólnopolskim. Problem w tym, że się ich nie zauważy, jeśli się tego nie chce. Nie chcesz ty i gc najpewniej też nie.

chwytak

prosty ale jaki fajny dowcip :)

Chwytak daje radę! Też czasem mam ochotę zmienić słowa do większości wałkowanych na każdej stacji radiowej piosenek. A z Gotye to już jest strach, że w lodówce się będzie czaił...

Dobrze obrazuje poziom tutejszej "kultury"...

Chwytak jesteś najlepszy :D czekamy na gotye i kolejne produkcje
Pozdrawiam

spoko kollo

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama