, sobota 4 maja 2024
Cieszyńscy mincerze-fałszerze
Talary księcia Adama Wacława. fot: www.cieszyn.pl



Dodaj do Facebook

Cieszyńscy mincerze-fałszerze

MMT
W XVII wieku cieszyńska moneta cieszyła się bardzo złą opinią. Dodatkowo prawie każdy książę cieszyński w tym czasie trafiał na mincerza-fałszerza. Jeden został spalony na stosie, drugi rozstrzelany, trzeci oskarżony okazał się niewinny i skończyło się tylko na rocznym uwięzieniu.

Hans Thacke był jednym z najlepszych mincerzy, którzy kiedykolwiek pracowali w Cieszynie. W 1608 roku wynajął od księcia Adama Wacława prawo do wybijania monet. Niestety, skusiła go perspektywa dodatkowego zarobku. Razem ze złotnikiem Joachimem zajął się wybijaniem fałszywych groszy polskich. Proceder się wydał i obaj zostali skazani na karę śmierci.

Joachim, który na torturach wydał wspólnika i się pokajał, został w ramach łaski skazany na śmierć przez ścięcie. W dniu 31 maja 1611 roku wyprowadzono go za miasto, obcięto prawą rękę, a następnie skrócono o głowę. Po egzekucji kat, jego pomocnicy, cieszyńscy rajcy i oczywiście wielki tłum gapiów wrócili na cieszyński ratusz po mincerza Hansa. Po dwugodzinnych torturach wyprowadzono go za miasto i spalono na stosie.

Za panowania syna i następcy Adama Wacława, księcia Fryderyka Wilhelma, funkcjonowały dwie książęce mennice: w Cieszynie i Skoczowie. W tej ostatniej pracował niejaki Daniel Raschke (Raszka). Później wybijał monety w Raciborzu, a w 1626 roku znalazł zatrudnienie w prawdziwej fabryce fałszywych pieniędzy w Hradcu pod Opawą.

Nie były to spokojne lata. W tym czasie trwała wojna trzydziestoletnia, a obce armie kradły z Cieszyna, co się dało. W 1626 roku wojska duńskie zabrały wyposażenie mennicy i uruchomiły własną w Hradcu pod Opawą, fałszując monety na masową skalę. Właśnie tam znalazł zatrudnienie Daniel Raschke. Gdyby mógł przewidzieć dalszy rozwój sytuacji, pewnie nie podjąłby się tej pracy. Kiedy Duńczycy sobie poszli, w 1628 roku został rozstrzelany jako buntownik i fałszerz.

Po śmierci Fryderyka Wilhelma rządy w Księstwie Cieszyńskim objęła jego siostra Elżbieta Lukrecja – i także jej mincerz, Hans Losz, także został oskarżony o fałszerstwo. Ta historia, w przeciwieństwie do poprzednich, miała szczęśliwe zakończenie. Losz został w 1649 roku uwięziony w Cieszynie, ale rok później oczyszczono go z zarzutów i zwolniono.

Pomijając przypadki fałszerstwa, cieszyńska moneta była dość licha. Skarżyły się na nią m.in. władze Norymbergi w liście do księcia Adama Wacława. W 1613 roku rada miejska Ołomuńca przybiła do ratusza cieszyński halerz i zakazała się posługiwania tą bezwartościową monetą.

Wykorzystano następujące opracowania: Witold Iwanek, Słownik artystów na Śląsku Cieszyńskim, Bytom 1967; Janusz Spyra, Moneta w dawnym Cieszynie, Cieszyn 2005; Idzi Panic, Śląsk Cieszyński w początkach czasów nowożytnych, Cieszyn 2011.

Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

- bardzo ciekawe,rzekłbym nawet oburzające,najwyższy czas zacząć w ramach łaski- bankierów palić na stosach jak chańdowni bywało, widać że kiedyś prawo było prawem, w ramach łaski obcięto za miastem prawą rękę i ścięto ciekawym co by spotkało niejakiego Keplera za jego fuszerki???bo chyba o półmilinowej nagrodzie mógłby zapomnieć jak nic.

A jak obecnie wygląda w naszym kraju emisja pieniądza? Zdecydowana większość naszych obywateli sądzi, iż źródłem naszego pieniądza jest NBP. Bank w pełni państwowy. Na praktycznie cały majątek (np. XI.2010 r. to 311 mld zł) NBP składają się aktywa zagraniczne (np. 307 mld zł w XI 2010 r.) – przede wszystkim obligacje krajów UE oraz USA. Za każdą emisję złotego w NBP są nabywane aktywa zagraniczne od banków inwestycyjnych. Wspomniane banki oczywiście nie trzymają złotówek w swoich skarbcach. Kupują za niego polskie obligacje, firmy, ziemię. Jak nie robią tego osobiście to udzielają swoim zaufanym korporacjom kredytów. Wyemitowany złoty trafia w rezultacie do obiegu w Polsce. W efekcie mieliśmy przedsiębiorstwa, ziemię, a mamy obligacje państw zachodnich i jednocześnie dług wobec zagranicy. Za zagraniczne papiery skarbowe (czy tylko za zapisy w komputerach) wyzbywamy się majątku trwałego i zadłużamy się. Na jaką skalę? „Jedyne” np. 307 mld zł (w XI.2010 r.). W bilansach NBP można znaleźć informację o ilości wprowadzonych do obiegu monet i banknotów. Np. w XI.2010 r. było ich 101 mld zł. Tymczasem w tej samej chwili banki komercyjne miały 767 mld zł depozytów w tym 336 mld zł depozytów bieżących głównie ludności i przedsiębiorców. Jakim cudem NBP wprowadził do obiegu tylko cząstkę pieniędzy, które figurują jako depozyty w bankach? Otóż banki komercyjne same emitują pieniądze poprzez zapisy na prowadzonych przez siebie kontach. Emisji dokonują poprzez udzielenie kredytu. Przyznając kredyt zapisują go i jako dług kredytobiorcy (do spłaty) i jako zobowiązanie wobec kredytobiorcy (jako środki na bieżącym rachunku depozytowym do dyspozycji kredytobiorcy). Skala emisji pieniądza przez banki komercyjne jest wielokrotnie większa niż emisji banku centralnego. Podaż pieniądza na koniec listopada 2010 r. wyniosła 763 mld zł. Gotówka w obiegu stanowiła tylko 13,2 % podaży pieniądza. Jaki wniosek? Bank centralny nie ma monopolu emisyjnego pieniądza. Głównym emitentem pieniądza w gospodarce są banki komercyjne. To one decydują komu, ile i na co udzielą kredytów i tym samym ile pojawi się w gospodarce pieniądza. To olbrzymia władza.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama