Cieszyn widziany z dystansu. Podziel się swoją opiniąPochodzących nie tylko z Wielkiej Brytanii, ale z Grecji, Tajwanu, USA, Finlandii, Austrii i Niemiec studentów najbardziej interesuje idea miejskiej reindustrializacji, ale tak naprawdę są otwarci na sugestie i pomysły. - Nie przyjeżdżamy do Cieszyna by się wymądrzać, nie przywozimy gotowych rozwiązań w teczkach. Przywozimy nasze różnorodne doświadczenia, umiejętności, bagaż kultury, wiedzę, ale przede wszystkim przywozimy naszą obecność, ciekawość świata, chęć zrozumienia i nauki - tłumaczy opiekun grupy Krzysztof Nawratek, dyrektor studiów magisterskich na wydziale architektury na Plymouth University. Goście chcą wykorzystać fakt, że niewiele wiedzą o Cieszynie, więc będą mogli spojrzeć na miasto i jego problemy w inny sposób, pod innym kątem niż ludzie tu mieszkający. Podobne w założeniu projekty studenci brytyjskiej uczelni realizowali w hiszpańskim San Sebastian, czy Rydze, ale i polskich miastach: Gdańsku, Zielonej Górze, Warszawie. Niezwykle ważny był udział w tych przedsięwzięciach tych, którzy żyją w tych miejscach co dzień. Podobnie będzie w Cieszynie. Dlatego studenci chcą rozmawiać z mieszkańcami, urzędnikami, politykami, działaczami społecznymi… każdym, kto będzie chciał im opowiedzieć o mieście. Okazją będzie spotkanie, które odbędzie się 9 października o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Oranżerii Zamku Cieszyn. Zapraszamy wszystkich, którym zależy na tym, by Cieszyn był miastem, w którym dobrze się mieszka, pracuje, odpoczywa, a stać ich na więcej, niż wpisywanie krytycznych komentarzy w Internecie. A co dalej? 14 października, w przededniu wyjazdu, studenci podczas otwartych warsztatów projektowych podsumują zebrane informacje. Będzie to kolejna okazja dla mieszkańców, by podzielić się z nimi swoimi pomysłami, obserwacjami, odczuciami. Po czym wrócą do Plymouth, gdzie przez następne siedem miesięcy będą pracować nad propozycjami dla miasta. Efekt tej pracy zostanie zaprezentowany mieszkańcom. - Te projekty będą indywidualnymi głosami w dyskusji, mogą zostać wykorzystane przy podejmowaniu przyszłych decyzji, ale to nie my te decyzje będziemy podejmować, lecz mieszkańcy i władze Cieszyna – podkreśla Krzysztof Nawratek. Dodaje zarazem, że on i jego studenci wierzą, że ich praca pomoże nie tylko spojrzeć na Cieszyn trochę inaczej, a ich opowieści o mieście okażą się inspirujące dla mieszkańców.
|
reklama
|
Jestem cały za i chętnie się zgodzę,
By pod innym kątem widzieć dziury w drodze.
Fajnie. Im większa różnorodność opinii tym lepiej dla nas. Mam nadzieję zobaczyć efekty ich pracy.
Jak zwykle odzywają się kołtuńskie pseudosteloki, im który głupszy tym ważniejszy.
Właśnie o to chodzi , choćby nawet płatnie, żeby inni spojrzeli na nas surowym okiem, bez uprzedzeń, bez tego megalomaństwa typu
Cieszyn mały Wiedeń, /tak mogą mówić tylko ci co nigdy we Wiedniu nie byli/. Takich opinii nam trzeba, bo stały
mieszkaniec do pewnych złych rzeczy się przyzwyczaja a obcy je zobaczy. Tak trzymać ,zapraszać obcych aby
wytykali nam nasze błędy, bo wtedy będziemy mogli je szybciej poprawiać i staniemy się lepsi.
Tylko nie studenci bo nic nie wiedzą o życiu w ogóle, oni wyjadą a inni zostaną cierpieć jak zwykle. Miast Cieszyniaków to niech mieszkańcy oceniają i to minimum z 30 letnim zameldowaniem bo najlepiej wiedzą co i jak.
Kto to napisał?Kto jest autorem tekstu?
Autorem informacji jest Zamek Cieszyn
Fajny pomysł. Mam jednak obawy, że szkoda potencjału tych ludzi na Cieszyn i Cieszyniaków. Vide pierwszy komentarz, brakuje mi następnego: "Nikt z nas ich tu nie zapraszał"
Mam nadzieję, że za tę "ekspertyzę" nie zapłacą (nawet pośrednio) polscy podatnicy. Dodam, że nadzieję nikłą.
Dodaj komentarz