Policjanci uratowali kobietę z jednego z cieszyńskich mieszkań, w którym wybuchł pożar. 59-latka miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 5 lipca, około godz. 20.00 na jednym z osiedli przy ul. Moniuszki w Cieszynie.
- Na miejsce dyżurny natychmiast skierował wszystkie patrole. Pierwsi na miejsce zdarzenia dotarli policjanci z cieszyńskiej "patrolówki" - opowiada mł. asp. Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej policji.
Funkcjonariusze widząc wydobywający się z mieszkania dym oraz mając informację o tym, że może w nim przebywać właścicielka, podjęli decyzję o wyważeniu drzwi i wejściu do środka. W pokoju obok kuchni, gdzie na włączonej kuchence gazowej pozostawiony został garnek, znaleźli 59-letnią kobietę, która leżała w łóżku.
Kobieta, z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla, została przewieziona do szpitala. Stamtąd, po lekarskiej diagnozie, że nic jej nie dolega, zaś do izby wytrzeźwień. W jej organizmie stwierdzono ponad 2 promile alkoholu.
przy ul. Moniuszki mamy tylko jedno osiedle; nieważne...
Znam kilku nawróconych "abstynentów".Są gorsi od niejednego pożaru...
Partia Oszustów, aleś wymyślił...arena polityczna działa na ciebie, jak używka...
głupie pytanie...widać, że znasz tą osobę
Taaak, pożar ugasili też policjanci, pomocy medycznej i transport do szpitala też policjanci ;) Jakaż jednostronność - ktoś chce sie przylizać stróżom prawa ? :)
Ale na pewno była z Partii Oszustów
czy warto ratować typową alkoholiczkę? Następnym razem może zrobić krzywdę, ale nie sobie... Nie wierzę bowiem, ze nastąpi u niej przemienienie w abstynenta - to choroba... a ona nie chce jej leczyć!
gdy się nadużywa, zdarza się igrać z losem...
Chrzanicie od rzeczy. Nie jestem i nigdy nie byłem alkoholikiem. Kiedyś kilka lat temu po imprezie zjadłem sobie w nocy jajecznicę, a że chciałem aby z patelni łatwiej szło zmyć brud zostawiłem na gazie zalaną wodą z płynem do mycia aby się tłuszcz z brudem odkleił. Pech w tym, że mnie znużyło i obudziłem się jak już miałem pełno dymu w domu. Gdyby było to w dzień akcja byłaby podobna czy można mnie zatem nazywać alkoholikiem? Na miejscu tej Pani sprawę skierowałbym do sądu cywilnego, bo jakim prawem z domu wiozą mnie na izbę?
Dodaj komentarz