, wtorek 1 października 2024
W Ochabach bardziej boją się niewielkiego cieku wodnego niż Wisły
- Czujemy się bezsilni, bo mimo korespondencji jaką w tej kwestii prowadzimy nie wydarzyło się nic, a czas mija - mówi Maciej Bieniek, sołtys Ochab. fot: Maciej Kłek



Dodaj do Facebook

W Ochabach bardziej boją się niewielkiego cieku wodnego niż Wisły

JAKUB MARCJASZ
W Ochabach bardziej boją się niewielkiego cieku wodnego niż Wisły

Z wodami Młynówki mieszkańcy walczyli podczas powodzi z 2010 roku, ale też podczas ostatnich intensywnych opadów. fot. Maciej Kłek


W Ochabach bardziej boją się niewielkiego cieku wodnego niż Wisły

Nie boję się Wisły, ale właśnie Młynówki - mówi Lucyna Krzewińska. fot. Maciej Kłek


W Ochabach bardziej boją się niewielkiego cieku wodnego niż Wisły

Przy cieku jest spore zadrzewienie i zakrzewienie. fot. Maciej Kłek


W Ochabach bardziej boją się niewielkiego cieku wodnego niż Wisły

ciek w wielu miejscach nie był konserwowany, co spowodowało, że na jego dnie nawarstwiały się kolejne warstwy mułu. fot. Maciej Kłek

Przy każdych większych opadach deszczu mieszkańcy Ochab z niepokojem patrzą na przepływający przez miejscowość niewielki ciek wodny. Nieczyszczony od lat jest dużym zagrożeniem dla okolicznych domów. - Większym niż rzeka Wisła - mówią mieszkańcy.

Strach mieszkańców spowodowany jest stanem koryta Lewobrzeżnej Młynówki Kiczyckiej. To sztuczny kanał z ujęciem na jazie na Wiśle w Kiczycach. Jej podstawową funkcją jest doprowadzanie wody na stawy hodowlane Zakładu Doświadczalnego Gospodarki Stawowej Polskiej Akademii Nauk oraz osób prywatnych.

Niestety przez lata ciek w wielu miejscach nie był konserwowany, co spowodowało, że na jego dnie powstawały kolejne warstwy mułu, co w konsekwencji spowodowało jego wypłycanie. Spore jest też zadrzewienie i zakrzewienie. Wiele do życzenia pozostawia również stan urządzeń melioracji. To sprawia, że przy większych opadach Lewobrzeżna Młynówka Kiczycka wylewa, a tym samym zagraża stojącym przy nich domom. Mieszkańcy szczególnie odczuli to podczas pamiętnej powodzi z 2010 roku. Od tego momentu jeszcze mocniej zaczęli walczyć o remont cieku, bo obawiają się, że sytuacja może się powtórzyć. Pokazały to zresztą deszcze z początku czerwca, kiedy to wał cieku w kilku miejscach zaczął przeciekać.

- Czujemy się bezsilni, bo mimo korespondencji jaką w tej kwestii prowadzimy nie wydarzyło się nic, a czas mija - mówi Maciej Bieniek, sołtys Ochab, który dodaje, że problem cieku spędza mu sen z powiek od początku urzędowania, tj. od dziesięciu lat.

Mariusz Olszówka, zastępca dyrektora ds. administracji i zamówień publicznych Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach, który zarządza ciekiem, w obszernej, pisemnej odpowiedzi jakiej nam udzielił, tłumaczy, że w budżecie instytucji nie ma pieniędzy na konserwację wszystkich cieków i urządzeń melioracji podstawowych, bo przyznane środki wystarczą zaledwie na pokrycie około 7-8 proc. potrzeb w tym zakresie. I w pierwszej kolejności przeznaczane są na konserwację wałów przeciwpowodziowych, zabezpieczenie miejsc stanowiących zagrożenie dla życia i mienia ludzkiego oraz odpowiednie utrzymanie odcinków cieków, na których wykonano roboty w ramach programów unijnych oraz przy udziale Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, bo zgodnie z przepisami w tym przypadku beneficjent jest zobowiązany do osiągnięcia celu operacji i zachowania go przez okres m.in. 5 lat od daty zakończenia.

Jednocześnie przypomina, że mimo ograniczonych funduszy na prace konserwacyjne, w latach 2004-2008 instytucja czterokrotnie wykonała remonty w korycie Młynówki, a w 2012 roku Polska Akademia Nauk Gołysz, która decyzją starosty cieszyńskiego została zobowiązana do utrzymania drożności Lewobrzeżnej Młynówki Kiczyckiej, przeprowadziła pełną konserwację koryta tego urządzenia wodnego, a w bieżącym roku zaplanowała również jego udrożnienie w okresie jesiennym. Nie precyzuje jednak czy chodzi o całą długość cieku wodnego, czy tylko jego fragmenty. O to zapytaliśmy przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk Gołysz. W odpowiedzi, którą otrzymaliśmy już po publikacji materiału, czytamy, że "w czasie występowania większych opadów natychmiast zastawia się całkowicie wodę na głównym ujęciu na Wiśle w Kiczycach. Rów przyjmuje funkcje rowu melioracyjnego, zbierającego wodę z dużej powierzchni zlewni, której w stanie nie jest przyjąć. W czasie dużych opadów do stawów naszego Zakładu kierowana jest ponadnormatywna ilość wody, które pełnią funkcję zbiorników retencyjnych. W czasie opadów na bieżąco kontrolowana jest drożność tego cieku i usuwane są wszelkiego rodzaju przeszkody, aby udrożnić przepusty i zapobiec wylewom. Rok rocznie w porze jesiennej skarpy młynówki są wykaszane oraz udrażniane przez poprzez usuwanie zatorów [...] z tego cieku nie tylko my korzystamy. Lecz jest wielu innych odbiorców" - napisali Zygmunt Jakubas oraz prof. dr hab. inż. Karol Węglarzy, który pełni obowiązki dyrektora PAN Gołysz.

- Dopóki urządzenia były w jako takim stanie nie było jeszcze najgorzej, ale teraz, przy dzisiejszej niepewnej pogodzie, nie boję się Wisły, ale właśnie Młynówki, bo to do tej pory to tylko ona nas zalewała - opowiada zdenerwowana Lucyna Krzewińska, której dom znajduje się niedaleko Młynówki, a dwa lata temu musiał zmagać się ze skutkami jej wylania. - W okolicach stawów wszystko jest zabezpieczone, ale tutaj nic nie jest robione. Obowiązkiem właściciela i użytkownika jest utrzymanie tego w należytym porządku. To świadome narażanie zdrowia i życia obywateli - dodaje stanowczo.

Przedstawiciele Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Katowicach zapewniają: "[...] W przypadku wystąpienia postępującej dewastacji koryta stwarzającej ewidentne zagrożenie dla mienia ludzkiego i obiektów infrastruktury technicznej, niezbędny zakres robót umocnieniowych zostanie ujęty w planach inwestycyjnych tut. jednostki" - czytamy w odpowiedzi.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama