Ustroń: Podzielone zdania w sprawie Lenizmu- W związku z zadziwiającym nas w swej treści oświadczeniem Urzędu Miasta Ustronia z dnia 17.08.2015 r. zamieszczonym na stronie internetowej miasta, a także materiałami prasowymi oraz otrzymanym w dniu 31.08.2015 r. pismem Urzędu Miasta Ustroń oświadczamy, iż wbrew stanowisku Urzędu umowa dotycząca wykonania pakietu świadczeń w ramach Akcji "LENIZM-Ustroń 2015” została wykonana przez nas należycie oraz prawidłowo, a odstąpienie od umowy jest bezskuteczne, a nadto zostało złożone nam w ostatnim dniu obowiązywania umowy” - czytamy w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu podpisanym przez wykonawcę, Beatę Kowalczyk z firmy Longman-Food and Events z Katowic. W oświadczeniu miasta Ustroń z dnia 17 sierpnia można przeczytać, że informacja o odstąpieniu od umowy zostało wysłane do wykonawcy 13 sierpnia. Jednak jak wynika z oświadczenia wykonawcy, otrzymał on to pismo dopiero 31 sierpnia. Zdaniem Urzędu umowa nie obowiązuje już od 13 sierpnia („Odstąpienie od umowy powoduje, iż umowa nie obowiązuje, w związku z czym wszelkie ewentualne działania podejmowane przez wykonawcę w ramach "Akcji Lenizm 2015” nie są działaniami na rzecz miasta Ustroń i nie mogą być z nim identyfikowane” - można przeczytać w oświadczeniu Urzędu). Z kolei wykonawca twierdzi, że wypowiedzenie otrzymał dopiero 31 sierpnia, czyli w ostatnim dniu obowiązywania umowy, a umowa jest ważna. Diametralnie różni się także ocena wykonania "Akcji Lenizm-Ustroń 2015”. Urząd zerwał bowiem umowę podając argument, że wykonawca nierzetelnie wykonywał warunki umowy. - Wykryliśmy liczne nieprawidłowości w toku realizacji tego zadania. Wykonawca realizował co innego lub w inny sposób niż wskazywały na to zapisy zawarte w umowie - stwierdziła w rozmowie z naszą redakcją w sierpniu inspektor Grażyna Winiarska z Wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki UM w Ustroniu. Natomiast jak wynika z powyższego oświadczenia wykonawcy, nie ma on niczego do zarzucenia swojej pracy. Czy powyższy spór będzie musiał rozstrzygnąć sąd? Zadaliśmy to pytanie zarówno wykonawcy, jak i w Urzędzie Miasta. - Nie wiem, jak ta sprawa skończy się, bowiem druga strona ma prawo odwołania się od naszej decyzji o zakończeniu współpracy - odpowiedziała nam Grażyna Winiarska. - Mam nadzieję, że nie, ale to już pytanie do naszego prawnika. To nie jest decyzja administracyjna, a więc nie możemy się od niej odwołać w trybie administracyjnym - stwierdził w odpowiedzi Krzysztof Ferdyn reprezentujący wykonawcę, podkreślając, że wykonawca nie poprzestanie na powyższym oświadczeniu i planuje kolejne czynności.
|
reklama
|
Dodaj komentarz