, środa 3 lipca 2024
Ustroń: Od Lenizmu do sądu
Tę sprawę nasza redakcja śledziła w zeszłym roku. Pytaliśmy zarówno firmę, jak i urząd o stanowisko. Wtedy jeszcze nie było do końca jasne, czy konflikt uda się rozwiązać bez wchodzenia na drogę sądową. fot: ARC SPOT



Dodaj do Facebook

Ustroń: Od Lenizmu do sądu

MB
To miał być projekt skutecznie promujący Ustroń: imprezy, cykl promocyjnych filmów, atrakcje dla turystów. Mowa o „Akcji Lenizm 2015”. Teraz sprawa trafia do sądu, bo samorząd nie może dogadać się z wykonawcą.

Urząd Miasta w Ustroniu w zeszłym roku podpisał umowę z firmą Longman - Food and Events z Katowic na wykonanie akcji promocyjnej. Według tej umowy całościowy koszt projektu wyniósł ok. 37 tys. zł. Rada Miejska Ustronia zadecydowała, że zostaną na to przekazane środki z budżetu miasta.

W ramach przedsięwzięcia pod nazwą „Akcja Lenizm 2015” zaplanowano m.in. dwie imprezy w mieście, cykl filmów promocyjnych i aplikację mobilną, która miałaby służyć miastu także po zakończeniu tej akcji. Jednak zanim doszło do zakończenia tej akcji promocyjnej, Urząd Miasta zerwał umowę z wykonawcą, twierdząc, że „nierzetelnie wywiązuje się on z warunków umowy”. Natomiast firma Longman-Food and Events stwierdziła, że „akcja została wykonana należycie oraz prawidłowo, a odstąpienie od umowy jest bezskuteczne”. W ten sposób powstał konflikt między stronami.

Tę sprawę nasza redakcja śledziła w zeszłym roku. Pytaliśmy zarówno firmę, jak i urząd o stanowisko. Wtedy jeszcze nie było do końca jasne, czy konflikt uda się rozwiązać bez wchodzenia na drogę sądową. Obecnie, jak się dowiadujemy, miasto Ustroń przymierza się do rozprawy sądowej.

- Na chwilę obecną tworzony jest pozew i przygotowujemy się do procesu, ponieważ wykonawca w części nie zrealizował tego, co było w umowie - poinformował burmistrz Ustronia Ireneusz Szarzec 7 marca br. podczas konferencji prasowej.

- W umowie znalazły się takie zapisy, które mówiły, że firma, która miała wykonać te działania zobligowana jest do zapłacenia kar umownych, w przypadku jeżeli nie wykona prawidłowo umowy. Miasto rości sobie teraz prawo do odzyskania tych kar umownych - powiedziała w czasie tej konferencji Katarzyna Czyż-Kaźmierczak, naczelnik Wydziału promocji, kultury, sportu i turystyki.

Miasto odstąpiło od umowy, nie zapłaciło wykonawcy za część tego projektu i wnosi teraz o zapłacenie kar umownych. - Natomiast firma nie chce zapłacić, bo ma inne zdanie. Nie tylko nie chcą zapłacić kar umownych, ale firma występuje do nas o zapłatę pozostałej części umowy - poinformował Szarzec. - Także z jednej strony ich roszczenia, a z drugiej strony nasze kary umowne. My mamy swoje stanowisko, a ich jest zupełnie inne i z tego powodu prawdopodobnie będzie musiało dojść do rozstrzygnięcia sądowego - dodaje.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama