Temat żwirowni definitywnie zamkniętyTo sprawa ciągnąca się już od kilku lat. Inwestor kupił tereny w Kończycach Wielkich i planował utworzenie tam żwirowni. Jego plany spotkały się jednak z protestami mieszkańców, którzy zaznaczali, że obawiają się związanego z tym hałasu i usuwania się gruntu. Ani inwestor, ani ówczesna rada gminy nie spodziewali się do końca tak dużego sprzeciwu ze strony mieszkańców. Radni nie zdecydowali się więc na uchwalenie studium, a sprawa przez długi czas pozostawała nierozstrzygnięta. Krok do przodu zrobił jednak wójt gminy Hażlach Grzegorz Sikorski w 2016 roku, przystępując do rozmów z inwestorem wraz z nową propozycją. Chodziło o to, żeby zmienić przeznaczenie tego terenu na inwestycyjny lub usługowy. Pozostałe tereny miały jednak zostać przeznaczone pod budownictwo mieszkalne, ze względu na bliskość osiedla domków jednorodzinnych. Inwestorowi propozycja się spodobała. - Pierwotnie właściciel chciał ten teren przekształcić w żwirownię. Natomiast po wielu rozmowach z właścicielem, doszliśmy do porozumienia, i zdecydowaliśmy, że żwirownia tam nie powstanie. Chcieliśmy te tereny przekształcić w taki obszar, który umożliwiłby z jednej strony właścicielowi firmy wyjście z tej inwestycji, a drugiej strony żeby ta inwestycja przyniosła korzyść gminie. Teren teraz ma symbol przemysłowo-usługowy - tłumaczył podczas sesji wójt Grzegorz Sikorski. Temat żwirowni został jednak oficjalnie zamknięty na ostatniej sesji, na której rada podjęła wspomniane wcześniej studium. - Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy jest dokumentem planistycznym wytyczającym kierunki rozwoju przestrzennego gminy Hażlach. Należy pamiętać, że studium stanowi podstawę uchwalenia planów zagospodarowania przestrzennego gminy. To przy pomocy Studium wskazujemy gospodarcze i przestrzenne perspektywy rozwoju - zaznacza Grzegorz Sikorski - Należy pamiętać, że Rada Gminy uchwalając Studium, tworzy dopiero podstawę do wprowadzenia w przyszłości przepisów gminnych, w formie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego - dodaje. Jak podkreśla wójt, kwestia spornego terenu była wielokrotnie dyskutowana z jego właścicielem oraz mieszkańcami. Ustalono, iż odstąpi on od planów utworzenia tam żwirowni pod warunkiem, że będzie mógł zagospodarować ten teren w inny sposób. Dlatego w wyniku rozmów postanowiono zmienić przeznaczenie tego terenu z rolnego na przemysłowo – usługowy. Wniosek mieszkańców dotyczył jednak tego aby ten teren pozostał rolny. Jak zauważył, radny Roman Haltof łatwiej przekształcić teren rolny w żwirownię niż teren przemysłowo – usługowy. Dlatego tylko w tym kontekście warto było się przychylić do wniosku właściciela terenu. - Jeżeli chcemy, żeby gmina Hażlach się rozwijała, to musimy tworzyć tereny gdzie potencjalnie możemy osiągać wpływy do budżetu gminy - mówił na sesji Grzegorz Sikorski - Do rozwoju gminy potrzebne są środki finansowe, a potrzeb mieszkańców jest bardzo dużo. Jednym z takich działań sprzyjających gminie jest właśnie tworzenie odpowiedniego studium, a później planów umożliwiających rozwój, nie tylko w kwestii terenów mieszkalnych, ale również w kwestii terenów przemysłowych czy usługowych. Teren, o którym mowa, znajduje się w sąsiedztwie kompleksu pałacowo – parkowego. Zgodnie z dokumentami strategicznymi istnieje możliwość stworzenia nawet ponad 40 hektarowego kompleksu usługowo – rekreacyjnego, który przynosiłby realne korzyści mieszkańcom oraz gminie Hażlach w postaci nowych miejsc pracy oraz wyższych wpływów podatkowych.
|
reklama
|
A ja się pytam, kto nam ukradł "Brackie", najlepsze piwo na rynku?
Dodaj komentarz