Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego informuje o zagrożeniu epidemicznym. Na terenie województwa śląskiego gwałtownie rosną przypadki zachorowań na tzw. świńską grypę wywołaną wirusem AH1N1.
- Od 03.02.2016 r. do 15.02.2016 r. na terenie województwa śląskiego odnotowano 58 przypadków zachorowań na grypę wywołaną wirusem AH1N1 - informuje Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Od piątku 12 stycznia liczba zachorowań wzrosła o 19 osób zarażonych. Wszyscy chorzy przebywają w szpitalach. Dwóch chorych onkologicznie zmarło w Gliwicach. Inne przypadki zachorowań stwierdzono na terenie Jaworzna, Katowic, Mysłowic i Żor, gdzie dyrekcja Szpitala Miejskiego w Żorach podjęła decyzję o zamknięciu szpitala dla odwiedzających.
Jak informuje naszą redakcję Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Cieszynie na chwilę obecną na terenie powiatu cieszyńskiego nie stwierdzono zachorowań na grypę wywołaną wirusem AH1N1. Jednak sanepid ostrzega, że dopiero zaczyna się okres najliczniejszych zachorowań, który przypada zwykle na przełom lutego i marca.
Świńska grypa pod warunkiem hospitalizacji jest uleczalna. Wirus AH1N1 jest natomiast szczególnie niebezpieczny dla osób cierpiących na przewlekłe schorzenia, z obniżoną odpornością. Ponadto na wirus powinny uważać w szczególności dzieci, osoby starsze i kobiety w ciąży. Najskuteczniejszą profilaktyką jest szczepionka, a na terenie województwa przeciw grypie szczepi się 3% mieszkańców.
To są informacje z Sanepidu? Że "świńską" grypę trzeba przechodzić w szpitalu i że dzięki temu jest uleczalna? Nikt nie wspomniał, że to grypa jak każda inna i że każda grypa przy obniżonej odporności i chorobach przewlekłych może być śmiertelnie groźna?
Tak naprawdę to tylko w bardzo ciężkim przypadkach wymagających hospitalizacji wyodrębnia się wirusa, który zaatakował daną osobę. Nikomu w przychodni lekarz nie bada typu wirusa. Po prostu stwierdza grypę i każe leżeć. A nie łykać Gripex, chodzić do pracy i zarażać.
Dodaj komentarz