Klkanaście dni po otwarciu targowiska rolno-spożywczego w Cieszynie sprawdziliśmy jego funkcjonalność. Głosy sprzeciwu, ale i pochwał na temat remontu nie milkną. Niektórzy z handlowców powtarzają jednak, że do każdych warunków tak można się przyzwyczaić.
Wyremontowane targowisko rolno-spożywcze przy ul. Stawowej zostało oddane do użytku 4 września. Wśród użytkowników głosy na temat tego remontu są podzielone. Handlowcy zgodnie twierdzą, że modernizacja była konieczna są jednak i tacy, którzy ubolewają nad zbyt małą ilością miejsca dla swoich straganów i podniesieniem opłat najmu. - Zbyt wąskie są miejsca dla samochodów, nie można go swobodnie rozładować, trzeba troszkę więcej się namęczyć, by dokładnie rozłożyć towar. Moim zdaniem już na samym początku prac remontowych należało pomyśleć o tym, by miejsca dla osób przyjeżdżających swoim samochodem było więcej - mówi jeden z handlowców.
Innego zdania są handlowcy, którzy wynajmują boksy. Podkreślają oni, że dzienna stawka i opłata za dzierżawę nie zmieniły się. - Wcześniej miałem stół o długości 2 m. Towar miałem wyłożony na nim, pod spodem i tylko troszeczkę wystawał. Teraz stół jest dłuższy o 10 cm, a ja dodatkowo mogę wykorzystać kraty i na nich zawiesić kwiaty, mogę też jakiś regał dołożyć. Moim zdaniem teraz boksy są znacznie lepiej wykorzystane, są obszerniejsze - komentował mieszkaniec Cieszyna. - Remont się przydał, targowisko wygląda teraz bardziej estetycznie niż wcześniej. Jeśli natomiast chodzi o funkcjonalność to zawsze tak jest na początku, że wszyscy narzekają, a potem kwestią przyzwyczajenia jest dostosowanie się do nowych warunków - dodaje klientka jednego ze straganów.
Całkowity koszt inwestycji wyniósł ok. 650 tys. zł netto. Zmiany widoczne są gołym okiem: została wymieniona nawierzchnia, stoiska handlowe, zainstalowano oświetlenie i postawiono nowe ogrodzenie, wyremontowane zostały również toalety. Na terenie targowiska pojawiły się również dodatkowe pomieszczenia gospodarcze. Miejsce zostało utwardzone i odwodnione, została wykonana kanalizacja deszczowa.
bilu - weź coś na depresję endogenną
najlepiej pół litra
maślanki z targu
Opinia handlarzy z targu mnie nie interesuje.
Interesuje mnie natomiast polityka gospodarcza miasta.
Z jednej strony mizerna opłata targowa, z drugiej zamykane sklepy i lokale gastronomiczne w mieście
Czyli wiadomo w którym kierunku idziemy. Teraz po ponad 20-latach intensywnej eksploatacji należałoby wyremontować targowisko na Katowickiej.
Niech się Cieszyn rozwija, a co?
To nie ważne, że już trzeci raz pod młotek idzie restauracja POD MERKURYM na Rynku.
Ciekawe, czy kolejny już raz uda się właścicielowi zagrać na nosie MZB i odwołać w ostatniej chwili przetarg.
Co opinia handlarzy z targu ma wspólnego z przetargiem na rynku?
Dodaj komentarz