, sobota 18 maja 2024
Mieczysław Szczurek: Każdy mówi, że ściągnie biznes do Cieszyna
Mieczysław Szczurek - burmistrz Cieszyna mijającej kadencji, w latach 2006-2010 wicestarosta Powiatu Cieszyńskiego, wcześniej dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Cieszynie oraz przedsiębiorca. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Mieczysław Szczurek: Każdy mówi, że ściągnie biznes do Cieszyna

STEFAN MAŃKA
Dziś prezentujemy rozmowę z Mieczysławem Szczurkiem - obecnym burmistrzem Cieszyna, który w zbliżających się wyborach samorządowych będzie się ubiegał o reelekcję.

Co uważa pan za największy sukces swojej kadencji?
W ciągu ostatnich czterech lat w Cieszynie wiele się zmieniło. Oczywiście inwestycja, z którą jestem identyfikowany najbardziej, to przebudowa kanalizacji. Podjąłem się przeprowadzenia tej największej w historii miasta inwestycji, którą ostatecznie zakończymy 9 grudnia bieżącego roku, mimo że zdawałem sobie sprawę, jak trudne będzie to przedsięwzięcie. Roboty budowlano-montażowe potrwają do końca października, a potem zostaną już tylko roboty wykończeniowe oraz ostateczne przekazanie inwestycji do użytku. Jak już wspomniałem, jest to największa inwestycja, z jaką Cieszyn miał dotychczas do czynienia. Chciałbym tutaj przedstawić kilka liczb - koszt inwestycji to 90 milionów złotych, wybudowaliśmy ponad 80 kilometrów nowej kanalizacji, zostało do niej podłączonych około 4 tysięcy nowych użytkowników, co łącznie daje 10 tysięcy podłączonych mieszkańców. W efekcie prawie 90% miasta jest teraz podłączone do kanalizacji. O tej inwestycji wszyscy mieszkańcy wiedzą, bo żyjemy tym od 4 lat. Nie wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że prace w tym zakresie udało się przeprowadzić w taki sposób, iż równocześnie w blisko 40 ulicach zostały także wymienione wodociągi, a w ponad 20 ulicach gazociągi oraz sieć ciepłownicza. Wszystko po to, by w przyszłości ograniczyć doraźne remonty oraz niszczenie nowych nawierzchni dróg. Do moich największych sukcesów można więc zaliczyć to, że miasto będzie miało solidne fundamenty do rozwoju na najbliższe kilkadziesiąt lat.

Inwestycje w mieście, które również uważam za swój sukces, to jednak nie tylko kanalizacja. To wiele innych spraw, które działy się w Cieszynie przez ostatnie cztery lata, kiedy zarządzałem miastem. Powstał cały kompleks rekreacyjno-sportowy wzdłuż Olzy, rewitalizowana jest Cieszyńska Wenecja, wiele dróg zostało wyremontowanych, wybudowano też ulice Łączną i Pokoju. Dzięki remontom elewacji wciąż pięknieją cieszyńskie kamienice, powstają place zabaw i nowe parkingi. Po wielu staraniach udało się dokonać zmian w ruchu na Moście Wolności, termomodernizowane są szkoły i przedszkola, Szkolne Schronisko Młodzieżowe przy ulicy Błogockiej przeszło duży remont i teraz bez kompleksów możemy gościć w nim turystów. A to przecież nie wszystko. W tym miesiącu kończymy także największy remont biblioteki, która wzbogaciła się między innymi o nowoczesną pracownię komputerową, salę konferencyjną oraz windę udostępniającą to miejsce osobom niepełnosprawnym i starszym, które do tej pory miały ograniczony dostęp do tej instytucji. W celu zwiększenia dostępności wyremontowany został także hol zabytkowego Ratusza. Przygotowujemy się również do rewitalizacji Rynku - serca Cieszyna, gdzie już częściowo zostały wymienione chodniki, a zabytkowe uliczki Szersznika i Szeroka maja już nową, brukową nawierzchnię. To oczywiście tylko część zmian mających miejsce w mieście. Cieszyn cały czas się zmienia - na przykład 14 października minął termin składania ofert w przetargu na projekt przebudowy centrum przesiadkowego. Ponieważ wpłynęło siedem ofert, jestem pewien, że będzie wśród nich taka, która doczeka się realizacji w kolejnej kadencji, a dzięki której będziemy mieli nowoczesne i wygodne centrum przesiadkowe.

Jak zatem odniesienie się pan do głosów, iż przebudowa kanalizacji jest inwestycją, która nie przebiega sprawnie?
To wielka i ważna dla miasta inwestycja, której część prowadzona była w bardzo trudnych warunkach zabytkowej starówki. W trakcie jej realizacji ponad 150 razy inwestycja ta musiała być przerywana - a to z powodu znalezisk, a to z powodu niemożliwych do przewidzenia „niespodzianek”. Zatrzymanie prac nawet na jeden czy dwa dni powoduje, iż w ogólnym rozrachunku inwestycja zostaje opóźniona o ponad rok. Poza tym, jak już wspomniałem, w wielu miejscach jest to połączone również z innymi pracami, zakładającymi wymianę innych instalacji, które wykonują trzy różne spółki (gazownicza, wodociągowa i ciepłownicza). Przy tej okazji wielokrotnie padają pytania, dlaczego wszystkich prac nie poprowadzono jednocześnie? Wynika to z technologii, która wymusza bardzo różny przebieg prac.

Podejmując się tej inwestycji, zdawałem sobie sprawę, iż z jednej strony bycie gospodarzem zabytkowego miasta ma swoje plusy w postaci fascynującej historii czy atrakcji archeologicznych, które możemy znaleźć, jednak może to być również powodem, dla którego prace będą się przeciągały, tak jak to miało miejsce w tym przypadku.

Wspomniał pan, iż minął termin składania ofert na przebudowę węzła przesiadkowego. Jaki będzie kolejny etap prac?
Posiadanie projektu budowy pozwoli nam na wystąpienie o środki finansowe w ramach Regionalnych Inwestycji Terytorialnych i rozpoczęcie w przyszłym roku budowy centrum przesiadkowego, które tak bardzo jest w Cieszynie potrzebne. Zakończenie realizacji przewiduję za dwa lata. Jestem przekonany, że do tego czasu moje starania o przywrócenie ruchu kolejowego pomiędzy Cieszynem, Bielskiem i Katowicami osiągną szczęśliwy dla nas i całego regionu happy end.

A co z sąsiednią inwestycją, a mianowicie Galerią Stela?
Prywatny inwestor wykupił teren po byłym dworcu PKS i mimo tego, co radni wielokrotnie opowiadali, że miasto mogło ten teren wykupić, to przeprowadziłem wraz ze specjalistami wyliczenia, z których wynikało, iż musielibyśmy zapłacić prawie 4 miliony złotych za ten dworzec, a następnie podjąć się remontu finansowanego w pełni z pieniędzy miasta. Z kolei na węzeł przesiadkowy mamy bardzo realną możliwość pozyskania pieniędzy ze specjalnego programu. I mimo iż przebudowa węzła przesiadkowego kosztować będzie prawie 9 milionów złotych, czyli tyle, ile mniej więcej musielibyśmy wydać z budżetu miasta na zakup i remont byłego dworca PKS, to w przypadku centrum przesiadkowego z kasy miejskiej wydamy na ten cel około 1 miliona złotych. Jaką zatem decyzję miałem podjąć? Wydać 9 milionów z budżetu miasta, czy 1 milion jako wkład własny do tej inwestycji? Jedynym argumentem, który przemawiał za dworcem PKS-u, było to, że był on w tym miejscu od zawsze. Nie widzę jednak przeszkód, by tego typu nowoczesny obiekt nie mógł stanąć blisko torów kolejowych, na które chcemy przywrócić regularny ruch kolejowy.

Jeśli chodzi o Galerię Stela, to prywatny inwestor wyburzył znajdujący się na terenie byłego dworca PKS budynek i złożył wniosek o zmianę planu zagospodarowania. Na tym etapie prac dosyć aktywnie udzielał się we wszelkich ustaleniach, jednak po uchwaleniu planu w wersji korzystnej zarówno dla miasta, jak i dla niego, do dziś nie złożył wniosku o pozwolenie na budowę.

Jeśli inwestycja ta będzie się odwlekała, to czy planuje pan interwencję u inwestora, tak by teren ten przestał być niechlubną wizytówką miasta w oczach podróżnych?
Chciałbym aby ta część miasta zyskała nowy wygląd jak najprędzej. Niestety, jest to prywatna inwestycja, na którą burmistrz nie ma większego wpływu. Jestem jednak przekonany, że dotychczasowa, dobra współpraca z inwestorem odniesie oczekiwane skutki. Zapewniam, że zawsze, zarówno ja, jak i moi pracownicy, służymy pomocą i merytoryczną wiedzą.

Oczywiście jeżeli miejsce to będzie stanowiło jakiekolwiek zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców, to wtedy podejmę natychmiastową interwencję, zmuszając inwestora do przywrócenia porządku i odpowiedniego zabezpieczenia swojej działki.

Jakie działania planuje pan podjąć, by poprawić skomunikowanie Cieszyna, z którego po godz. 22.00 nie da się praktycznie wyjechać?
Faktycznie to dla Cieszyna spory problem. Staram się jednak w tym temacie działać wielokierunkowo. Uczestniczę w spotkaniach, rozmowach i negocjacjach z przedstawicielami innych samorządów. Wspólnie z nimi występujemy do marszałka, do kolei oraz ministerstwa transportu, głównie w celu przywrócenia ruchu kolejowego na linii, którą tutaj posiadamy. Dotychczas twierdzono, iż stan torowiska nie pozwala na przywrócenie ruchu pasażerskiego w tym miejscu. W ostatnim czasie jednak ukazało się światełko w tunelu, gdyż kolej planuje przywrócenie tutaj ruchu cargo. Można mieć oczywiście zastrzeżenia, że ruch cargo to nie to samo, co ruch pasażerski, jednak porównałbym to do sytuacji, w której próbuje mi się wmówić, iż droga jest nieprzepustowa po czym puszcza się nią tiry. Reasumując, byłbym bardzo zadowolony, gdyby ruch cargo faktycznie tutaj wrócił. Byłby to bowiem dowód na to, że również ruch osobowy może się tutaj odbywać.

Jeżeli chodzi o transport między gminami, to rolą burmistrza jest zapewnienie transportu wyłącznie na jej terenie. Ewentualnie może również obejmować transport między ościennymi gminami, z którymi jest podpisane porozumienie w tej sprawie. I tak nasz transport gminny te zadania wykonuje. W kwestii problemu z transportem pomiędzy poszczególnymi gminami powiatu należy się zatem zwrócić do starosty, bo to już nie nasze zadanie. I każdy z kandydatów na burmistrza, który mówi o tym, że będzie działał w tym kierunku, wprowadza wyborców w błąd. Jak mówiłem wcześniej, rolą burmistrza jest bowiem zapewnienie transportu na terenie gminy, a nie powiatu. Częściowo chcemy przejąć te zadanie od powiatu w postaci budowy węzła przesiadkowego. W nowych planach transportowych to powiat powinien jednak przewidywać transport międzygminny, gdyż to ta jednostka będzie miała, w następnych latach, możliwość dopłacania, czy też wykupowania określonych linii transportowych. Zgadzam się oczywiście, że z transportem pomiędzy gminami nie jest dobrze, jednak miasto nie ma wpływu na kursy na przykład do Katowic, Krakowa czy Bielska-Białej. Za pomocą naszego taboru nie jesteśmy w stanie realizować takich połączeń.

A jak ocenia pan pomysł budowy Galerii Garncarskiej? Czy po ostatniej sesji rady miasta planuje pan rozważyć celowość tej inwestycji?
Oceniam go bardzo dobrze i to, co zostało zaprezentowane na ostatniej sesji rady miasta, jest demonizowaniem tej galerii i przerzucaniem odpowiedzialności za gorszą działalność gospodarczą na miasto. Proszę pamiętać o jednej podstawowej rzeczy - to firma projektowa wymyśliła nazwę „Galeria Garncarska”. Równie dobrze można było nazwać to miejsce „Punktem Garncarskim”, czy też „Poczekalnią Garncarską”. W rzeczywistości będzie to mikro galeryjka o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych. W jej części zlokalizowana zostanie poczekalnia dla podróżnych, w której będą oni mogli poczekać na swój autobus, a także napić się kawy, zjeść coś czy kupić gazetę. Proszę pamiętać, że w tym miejscu znajduje się największy przystanek komunikacji miejskiej w Cieszynie. Wszystko jest piękne i przyjemne, kiedy jest ładna pogoda, ale jak pada lub jest zimno, to warto byłoby zadbać, aby pasażerowie mieli możliwość poczekania na swój autobus w godziwych warunkach. Dlatego uważam, że robienie z tej galerii czegoś, co zagraża lokalnym kupcom, to jest po prostu demonizowanie tego tematu. Ostatnią rzeczą, jakiej bym chciał, to pogorszenia sytuacji cieszyńskich kupców. Nie będę wstrzymywał tej budowy. Miasto wielokrotnie podejmowało próbę sprzedaży tego miejsca, jednak nikt nie był nim zainteresowany. A wnioski radnych, by zbudować tam mieszkania, uważam za niedorzeczne, bo kto chciałby mieszkać w domu bez okien? Jeśli bowiem spojrzymy na zabudowę tego miejsca, to praktycznie jedyna strona, na której można byłoby zaplanować okna, to ta wychodząca na przystanek przy ul. Garncarskiej. Wszędzie dookoła są ściany.

Wspomniał pan sytuację lokalnych kupców. Jak ocenia pan współpracę miasta z nimi?
Ja mogę ocenić ją jako dobrą, ktoś inny jako złą. W momencie, kiedy zaczęły się problemy na ulicy Głębokiej oraz okolicznych ulicach, zaczęliśmy monitorować sytuację i wtedy po raz pierwszy zaproponowaliśmy kupcom obniżki czynszów w wysokości od 10 do 30 procent. Uważam więc, że dialog z kupcami został podjęty. Natomiast to, iż żądania kupców były znaczenie bardziej wygórowane, na przykład 70 procent obniżki, całkowite zwolnienie z opłat lub dopłacanie do czynszów w prywatnych kamienicach, co zresztą wszyscy słyszeliśmy na ostatniej sesji, to za to już odpowiadać nie mogę. Myślę, że niezależnie od tego, jaką bonifikatę byśmy zaproponowali, to i tak zawsze ktoś będzie niezadowolony. Jako burmistrz muszę patrzeć na miasto jako na całość i traktować mieszkańców w sposób sprawiedliwy, tak by nikt nie poczuł się poszkodowany. Dając kupcom obniżki w takiej wysokości, jaka by ich w pełni satysfakcjonowała, obciążylibyśmy budżet na ok. 1,2 miliona złotych. Chciałbym zatem zapytać, komu te pieniądze mamy zabrać? Radni, forsując takie propozycje, nie dają wyjaśnienia, skąd te pieniądze wziąć. Taką problematyczną decyzję pozostawiają później burmistrzowi. Jeżeli jako burmistrz zabiorę komuś te pieniądze i przekażę kupcom, kolejna sesja nadzwyczajna może zostać zwołana z inicjatywy tych właśnie osób. W ten sposób nigdy nie dojdziemy do porozumienia i problem stale będzie powracał.

Czy ma pan pomysł, jak zatrzymać młodych ludzi w Cieszynie?
Tak. Co więcej, ten plan już zacząłem realizować. W przyszłym roku planujemy rozpocząć budowę dwóch bloków mieszkalnych. Miasto będzie gwarantem, dzięki czemu młodzi ludzie i ich rodziny będą mieli pewność, iż nie będzie problemów z budową tych mieszkań. Deweloper nie zniknie, a gwarancją tego będzie udział miasta w inwestycji. To bardzo ważna sprawa, gdyż jak wiadomo, młodzi muszą mieć w miarę dobre warunki mieszkaniowe, by móc tutaj żyć i pracować. Druga sprawa to kwestia rynku pracy. Wiem, że w Cieszynie potrzebni są specjaliści określonych zawodów. Podczas jednego z posiedzeń Rady Biznesu zobowiązałem się do zorganizowania spotkania ze starostą, podczas którego przedstawiciele biznesu mogliby przekazać swoje oczekiwania odnośnie pewnych sprofilowanych klas, na przykład w Zespole Szkół Technicznych. Kształcimy świetnych fachowców, wspaniałą młodzież, ale inwestorzy mają konkretne zapotrzebowania na kadry pracownicze. Potrzebują głównie inżynierów i techników, którzy mogliby zasilić szeregi ich pracowników. W takim właśnie kierunku należy podążać i w tym celu nawiązać ścisłą współpracę z powiatem. Kształcenie gminne kończy się na etapie gimnazjalnym, a zadaniem powiatu jest kształcenie w takich kierunkach, by za kilka lat ze szkół wychodzili specjaliści, którzy od razu znajdą tutaj pracę. Wykształcenie mieszkańców jest jednym z ważniejszych argumentów, by do miasta ściągnąć poważnych inwestorów.

Każdy z moich kontrkandydatów mówi lakonicznie, że ściągnie biznes do Cieszyna. Co miasto może jednak w tym kierunku zrobić? Owszem, może wyjść naprzeciw inwestorom, ale w bardzo ograniczony sposób, na przykład poprzez zmiany w studium zagospodarowania przestrzennego i taki właśnie dokument w ubiegłym roku został uchwalony. Na 115 wniesionych uwag oceniłem pozytywnie około 100. Po ich uchwaleniu usłyszałem od przedsiębiorców, że gdyby nie te zmiany, to część z nich zaprzestałaby działalności w Cieszynie, gdyż nie miałaby możliwości dalszego rozwoju. Kolejna sprawa to miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. W trakcie trwania tej kadencji pokrycie takimi miasta planami wzrosło z około 30 do 65 procent. Teraz pracujemy nad kolejnymi czterema. Moim celem jest doprowadzenie do tego, aby całe miasto został objęte takimi planami.

Kolejna kwestia to zmiana uchwał podatkowych. W trakcie tej kadencji, na wniosek grupy handlowców z Cieszyna, wprowadzone zostały zmiany w uchwałach podatkowych, dotyczących zwolnień podatkowych przy zakładaniu działalności. Zamierzam doprowadzić do tego, aby prace postępowały dalej w tym kierunku, by na przykład powiązać zwolnienia podatkowe ze wzrostem zatrudnienia. Proszę jednak pamiętać, o czym nie wspomina żaden z moich kontrkandydatów, że każda taka zmiana wymaga długotrwałej konsultacji z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów. O ile każdą inną uchwałę przygotowuje się i podejmuje w miesiąc, o tyle w przypadku zwolnień podatkowych są to wielomiesięczne dyskusje i negocjacje zarówno z przedstawicielami biznesu, jak i z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Tak więc, aby zatrzymać młodzież, musimy dać młodym ludziom możliwość pozyskania pracy i znalezienia miejsca, gdzie będą mogli zamieszkać.

Czy ma pan pomysł na to, jak wypełnić lukę w zakresie atrakcji dla młodzieży i osób starszych?
Warto wciąż poszerzać ofertę dla tych grup społecznych. Osoby starsze w szczególności zasługują, by miasto otaczało je troską. Wśród wielu atrakcji kulturalnych na pewno znajdują oni już dzisiaj szeroką ofertę dla siebie. Seniorzy mogą kształcić się na Uniwersytecie Trzeciego Wieku oraz realizować swoje pasje w Domu Narodowym, natomiast również w wyremontowanej Bibliotece Miejskiej znajdą coś, co ich z pewnością zainteresuje. Mam tu na myśli na przykład przygotowywane projekty zapobiegające wykluczeniu cyfrowemu, a także wiele innych atrakcji kulturalnych. Jeśli chodzi o aktywność fizyczną naszych seniorów, to posiadamy wspaniałe ścieżki spacerowe nad Olzą, gdzie nie tylko osoby starsze bardzo chętnie spacerują, uprawiają jogging czy nordic walking. Chcę także iść w stronę tak zwanych "siłowni pod chmurką". Jeden tego typu obiekt już powstał przy współpracy ze spółdzielnią mieszkaniową.

Z kolei dla młodzieży dużą atrakcja będzie przebudowa Cieślarówki. Kolejną rzeczą, którą planuję, jest niewielkie, ale nowoczesne, wielofunkcyjne i ogólnodostępne boisko z widownią przy ulicy Bóżniczej, obok Gimnazjum nr 1. Byłoby to szczególne miejsce w ścisłym centrum miasta, gdzie będzie można aktywnie spędzać czas.

Jak ocenia pan kwestię zaangażowania mieszkańców w życie miasta?
Dostrzegam ten problem, jednak nie wiem, czy jest jakikolwiek w pełni skuteczny sposób. W tym roku po raz pierwszy chcemy realizować budżet obywatelski, wciąż zapraszamy na kolejne konsultacje społeczne dotyczące rożnych dziedzin życia społecznego, co rok zachęcam organizacje społeczne do wnoszenia swoich sugestii do budżetu miejskiego. Niestety, skutek jest niewielki, nad czym bardzo ubolewam. Zapraszam również lokalną społeczność do angażowanie się w życie miasta poprzez „Wiadomości Ratuszowe”, nasze strony internetowe, portale społecznościowe czy system SMS-owy. Sądzę, że nieoceniona jest tutaj także rola lokalnych mediów, które mogłyby wesprzeć samorząd w promowaniu obywatelskich postaw.

Była mowa o inwestycjach z wydatkami. Jak zatem zamierza pan wpłynąć na ograniczenie deficytu w mieście?
Na to pytanie praktycznie odpowiedziałem już wcześniej. Dzięki temu, że zmieniliśmy plan zagospodarowania przestrzennego, może powstać wiele nowych inwestycji. To są rzeczywiste pieniądze w kasie miasta. W tej chwili, na wniosek starostwa powiatowego, prowadzimy prace nad zmianami planów w Cieszynie Boguszowicach, gdzie mają powstać obiekty handlowe. To są kolejne wpływy z tytułu podatków dla miasta. Zatem długofalowe ograniczanie deficytu już się dzieje. Zmieniając plany zagospodarowania na korzyść przedsiębiorców, możemy sprawić, że oni tutaj zostaną lub przyjadą nowi i wybudują swoje zakłady. Oczywiście nie jest to polityka na jeden rok. Są to działania długofalowe, które mogą wpłynąć na wzrost dochodów miasta, bez konieczności podnoszenia podatków.

Poza tym zwiększanie dochodów to również ograniczanie wydatków. Zatem jeśli mowa o długofalowej polityce w tym zakresie, to odniosę się do pomysłu jednego z moich kontrkandydatów, który chciałby połączyć cieszyńskie szkoły i miejskie instytucje w temacie wspólnych zakupów. Nie wiem, gdzie był mój kontrkandydat, kiedy przekazywana była informacja o grupie zakupowej. Obecnie jesteśmy na etapie kolejnego przetargu, gdzie około 20 samorządów, kilkadziesiąt instytucji oraz 200 podmiotów podpisało umowę na wspólny zakup energii elektrycznej. To wszystko już się dzieje i to nie po raz pierwszy. Przy poprzednim przetargu zaoszczędziliśmy około 1,5 miliona złotych. Teraz trwają rozmowy nad przygotowaniem kolejnej grupy zakupowej, które tym razem wyłonią dostawcę gazu.

Współpraca miasta z III sektorem?
Bardzo wysoko cenię wszystkie działające na terenie miasta organizacje pozarządowe. Udało mi się zrobić już bardzo wiele w trakcie tej kadencji. Mimo wielkiej inwestycji, jaką jest przebudowa kanalizacji, podzieliłem środki budżetowe tak, że wystarczyło zarówno na inwestycje, na bieżące funkcjonowanie miasta, jak również na działalność organizacji pozarządowych. Podam tylko kilka przykładów. Dzięki zwiększeniu środków finansowych i dodatkowo za sprawą ścisłej współpracy z Czeskim Cieszynem, udało się zatrzymać w Cieszynie Przegląd Filmowy "Kino na Granicy". Kolejny przykład - Galeria "Szara", która ogłosiła, że definitywnie zamyka swoją działalność, a dzięki temu, iż udało się przyznać jej środki z budżetu miasta, nadal działa. Poprzez wygospodarowanie dodatkowego pomieszczenia i zlokalizowanie wejścia od ulicy Głębokiej, udało mi się pomóc Muzeum Drukarstwa, które teraz świetnie odnajduje się na Szlaku Zabytków Techników i jest jedną z atrakcji turystycznych.

Przykładem może kontrowersyjnym, ale jednak bardzo istotnym, jest również wsparcie dla fundacji "Być Razem”, której kilka tygodni temu podpisałem kolejną pożyczkę, gdyż zdaję sobie sprawę, iż znajduje się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Podobnie jest ze Stowarzyszeniem "Być Razem”, które zajmuje się zarówno osobami bezdomnymi, jak i samotnymi matkami. W ciągu ostatnich kilku lat otrzymali wsparcie rzędu kilku milionów złotych.

Wsparcie dla organizacji pozarządowych odbywa się głównie poprzez granty, które miasto przyznaje w dziedzinie kultury, sportu czy pomocy społecznej. To kolejne setki tysięcy złotych. Jaka zatem jest współpraca miasta z trzecim sektorem? Myślę, że owocna. Słowa niezadowolenia mogą wyrażać ci, którzy z różnych powodów wsparcia miasta nie otrzymują lub uważają, że jest ono za małe.

A co zdecydowało, iż postanowił pan ubiegać się o kolejną kadencję?
Cztery lata temu rozpoczął się wielki remont miasta. Zrobiłem coś, na co żaden inny burmistrz przede mną się nie zdecydował. Dlaczego więc miałbym teraz zostawić rozpoczętą budowę? Przecież nie od razu Cieszyn zbudowano, więc remont też musiał trochę potrwać. Jeśli ktoś decyduje się na budowę domu, wylewa fundamenty, robi wszystkie podłączenia, to na tym etapie nie poprzestaje. Mam spójną wizję dotyczącą rozwoju Cieszyna. Wiem jak powinien wyglądać układ drogowy, jak powinny przebiegać dalsze inwestycje i z czego można je sfinansować. Dlaczego miałbym się teraz wycofać i poddać? Mimo rozmaitych głosów uważam, że przez te cztery lata zarządzałem miastem w sposób prawidłowy i odpowiedzialny.

Dodatkowo, jeśli popatrzeć na moją dotychczasową karierę zawodową, można zauważyć, że byłem zarówno przedsiębiorcą, jak i dyrektorem Domu Pomocy Społecznej w Cieszynie, później przez kolejne 4 lata pełniłem funkcję wicestarosty, zaś od 4 lat jestem burmistrzem. Jestem więc przekonany, że mam doświadczenie na różnych płaszczyznach i szczeblach samorządowych, które pozwolą mi poprowadzić to miasto w dobrym kierunku. Dodatkowo z Cieszynem jestem związany od zawsze, tutaj się urodziłem i wychowałem, znam to miasto od podszewki i zależy mi na jego rozwoju oraz na tym, by było miastem, gdzie mieszkańcy będą się czuli dobrze.

Wspomniał pan o wizji rozwoju miasta. Jaki powinien być Cieszyn?
To miasto zawsze było wyjątkowe, chociażby ze względu na wspaniałych ludzi, którzy tu mieszkają, tworząc bogatą i różnorodną kulturę. Przez wiele lat ludzie ci doskonale ze sobą współpracowali. Nie występują u nas jakieś większe waśnie. Należy więc wykorzystać zarówno potencjał ludzki, jak i położenie transgraniczne. Przez ostatnie 10 lat uzyskaliśmy ponad 100 milionów złotych środków zewnętrznych, z których 30 milionów było dla nas dostępnych wyłącznie dlatego, że znajdujemy się na granicy dwóch państw. I w tym kierunku również należy podążać. Solidne podstawy już posiadamy. Teraz należy usprawnić funkcjonowanie miasta na wszystkich jego płaszczyznach. Jaki powinien być Cieszyn? Moim zdaniem powinien być prorodzinny, nowoczesny i bezpieczny, a zarazem być miastem kultury i miastem przyjaznym dla przedsiębiorców.

Mając na uwadze mijającą kadencję, jakich radnych życzy pan Cieszynowi?
Mądrych, rozsądnych i takich, którzy będą pamiętali, że są radnymi wszystkich cieszyniaków, a nie tylko jakichś małych grup i zawsze będą się kierowali dobrem miasta i jego mieszkańców, a nie jedynie swoją karierą i ambicjami politycznymi.

Mieczysław Szczurek - burmistrz Cieszyna mijającej kadencji, w latach 2006-2010 wicestarosta Powiatu Cieszyńskiego, wcześniej dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Cieszynie oraz przedsiębiorca.

Komentarze: (87)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Mach - nie obrażaj się. Oczywiście masz prawo do własnego zdania i również zachęcałbym innych do polemiki, ale rzeczowej, konkretnej. Nie róbmy więc tutaj śmietniska. Widać, że masz dużo do powiedzenia, a pojawiasz się na konsultacjach, spotkaniach jakie organizuje burmistrz czy obecnie P. Andrukiewicz, który ostro spotyka się w działaniu (a raczej w gadaniu...)?
Szczerze nie mogę się doczekać kiedy zakończy się remont kanalizacji, ale nie ze względu na to, że miasto jest rozkopane i jest ogólny paraliż komunikacyjny, ale ze względu na to, że w końcu ludzie skończą narzekać i gadać w kółko to samo.
Nie sposób się nie zgodzić z burmistrzem, że dzięki tej koszmarnej inwestycji "...miasto będzie miało solidne fundamenty do rozwoju na najbliższe kilkadziesiąt lat" - dosłownie i w przenośni. Jest to remont, dzięki któremu ma być w mieście lepiej. Już jest lepiej. Ul. 3 Maja, Stalmacha, Garncarska, Limanowskiego itd. LUDZIE, NIE WIDZICIE TEGO? Pewnie widzicie, ale nie chcecie o tym mówić, bo Wam głupio. Nie wypada.
Sposób przeprowadzenia inwestycji...oczywiście mogło być to bardziej zorganizowane. Ale z drugiej zaś strony remont mógłby trwać jeszcze miesiącami, gdyby nie interwencja burmistrza w siedzibie firmy w Krakowie (choć trochę jednak spóźniona).
Wszędzie są plusy i minusy, ale nie można zadowolić każdego. Trzymajmy się bardziej tych plusów, jeśli jest ich mało to się ich doszukujmy. Poprawi nam to samopoczucie, zaoszczędzimy na stresie i nerwach.
Jeśli wszyscy wiedzieli, że miasto jest rozkopane to po co za każdym razem pchali się samochodem do centrum? Każdy chciałbym wóz zaparkować najlepiej w banku, poczcie, ale tak się nie da. Być może burmistrz popełnił błąd nie wyłączając zupełnie ścisłego centrum z ruchu kołowego. Teraz nikt nie narzekałby na to, że mu zderzak odpada z 25-letniego złombola.

Cyt. „miasto będzie miało solidne fundamenty do rozwoju na najbliższe kilkadziesiąt lat”
Widać, że burmistrz cytowany jak klasyk. Niestety jak On tak i Ty nie widzicie różnicy między fundamentem i infrastrukturą, co dopiero między remontem a inwestycją. Co do „złombola” niektórych ego zawarte jest między kołami i parkuje pod ratuszem.

A mnie denerwuje tylko to że teraz to wszyscy hejterzy używają sobie na Szczurku i mieszają go z błotem a za pół roku ci sami będą chwalić się Cieszynem, nowymi drogami itd. A nowy burmistrz będzie chodził cały w piórkach i przypisywał to sobie. Wstyd.

"nowymi drogami "? Te rozkopane drogi to budowa nowych dróg? Umowy są tak skonstruowane, że wykonawca remontu kanalizacji ma doprowadzić do stanu pierwotnego. Więc się raczej tego spodziewajmy, że jakość nawierzchni nie będzie odbiegać od pierwotnej przed remontem. Szykujmy pieniądze aby MZD miało za co łatać zapadliska po wykopach, które ujawnią się do dwóch lat.

Mam wrażenie, że część społeczeństwa nie ma pojęcia co to jest kanalizacja i jakie jest jej zadanie. Życzę Ci, aby zatkał Ci się kibel, a to co ma znaleźć się w kanalizacji znalazło się na ziemi w całym Twoim mieszkaniu.

Współczuję traumatycznych doświadczeń. Życzę bezawaryjnego korzystania z miejskiej kanalizacji Cieszyna. Jak odwiedzisz swoje rodzinne strony polecaj naszych fachowców , którzy mają doświadczenie przy realizacji takich remontów. Jeżeli nie wiesz do czego służy kanalizacja dalej chodź za stodołę, lub nie używaj sedesu jako śmietnik.

Moje rodzinne strony to Cieszyn i tylko Cieszyn. Na szczęście takich doświadczeń nie doznałem. A za stodołę możesz chodzić Ty, skoro taki przeciwny jesteś kanalizacji. Koniec mojej polemiki z, niestety kolejnym, życiowym pesymistą.

To jesteśmy w domu. Nie jestem przeciwny kanalizacji tylko, przypisywaniu sobie przez burmistrza sukcesów, które sukcesami nie są. W dodatku sposób ich realizacji nie ma nic wspólnego z poszanowaniem praw osób trzecich, które są zagwarantowane w prawie budowlanym i Kodeksie Cywilnym.. Nie ma tu nic do rzeczy czy nazwiemy to remontem czy inwestycją . Świadczy tylko o arogancji władz miasta w osobie Pana Szczurka.

Wszystkim moim antagonistom proponuję merytoryczną polemikę z moimi postami a stwierdzenia typu..." Panie Józefie już pan jest nudny" obrażają moją inteligencję i wiem ,że Anonimie będziesz czytał dalej bo Ciebie te wpisy dotyczą więc przez jakiś czas ponudzimy się jeszcze razem. Podobnie Mach - skończ już te wywody upewniają mnie ,ze pochodzą z tego samego środowiska obawiającego się ,że za wszystkie dokonania lub zaniechania lub zaniedbania wyborcy was rozliczą chociaż zdaję sobie sprawę z ograniczoności zasięgu i wpływu tych komentarzy na lokalną opinię publiczną. jednak z mojej prywatnej oceny nie mam zamiaru zrezygnować i oczywiście będę się także i tu wypowiadał.
Przechodząc dalej do meritum wywiadu odnośnie sprawności przebudowy kanalizacji należy pamiętać ,że wszyscy wiedzieli ,że Cieszyn jest miastem zabytkowym , o wąskich ulicach i ze prace towarzyszące będzie trzeba równolegle prowadzić skoro ma być położona nawierzchnia ulic i że roboty nieprzewidziane czy dodatkowe wystąpią dlatego wyznaczono dość długi okres na wykonywanie tych prac zresztą wielokrotnie przekładany termin zakończenia robót znacznie je wydłużył.
W czym zatem tkwi podstawowy problem ,że z zadaniem o takim charakterze nie poradziło sobie gremium odpowiedzialne za realizację tego zadania.
1) Już na etapie planowania inwestycji trzeba było wziąć pod uwagę czy miasto jest w stanie przetrawić inwestycję tak kosztowną dla budżetu mimo środków darowanych z funduszu Ochrony środowiska i czy pożyczki na ten cel nie zachwieją finansami miasta przesuwając je na krawędź bankructwa o czym wcześniej już pisałem. należało pamiętać ,że pierwotnie to zadanie liczono na kwotę o 100% wyższą.
2) Firma "Montagel Angel" została zarejestrowana w Polsce jako firma drogowa i w mojej ocenie nie miała żadnego doświadczenia w budowaniu sieci kanalizacyjnej a tym bardziej w mieście zabytkowym jakim jest Cieszyn,
3)nadzór nad pracami wykonywała firma ze szczecina co również stanowiło nieporozumienie;
4) osoby koordynujące projekt z ramienia Urzędu Miejskiego w Cieszynie nigdy nie realizowały inwestycji za 1mln złotych a przyszło im realizować inwestycję ,zadanie za prawie 90 mln zł i nie posiadały minimalnego doświadczenia w kierowaniu tego typu pracami i koordynowania tych prac z innymi użytkownikami sieci urbanistycznych miasta przebiegających w drogach komunalnych;
5) nie zadbano o rytmiczność prac wg dokładnego harmonogramu i spisano źle umowę by to na poszczególnych etapach korygować stosownymi karami by zmusić wykonawcę do zachowania terminów gdyż utrudnienia dało się przewidzieć -przez pierwsze dwa lata pracowało pięć koparek zaś w ostatnim półroczu przed kolejnym terminem oddania robót koparek było przeszło 80 na wąskich drogach miejskich,
Tych kolejnych zarzutów pod adresem ekip realizujących to zadanie można by mnożyć - ale ostateczny efekt będzie taki ,że w kanał został wpędzony obywatel ,który za tę bezmyślnie prowadzoną inwestycję będzie musiał zapłacić a zapłacił, zdezelowanymi samochodami, utrata zdrowia w nieustających korkach ulicznych i zaskakujących objazdach, zapłaci handel i najemcy lokali miejskich handlowych przez obniżenie obrotu a w następstwie tego dochodu, zapłacimy z kredyt i odsetki od kredytu, zapłacimy wreszcie drogo za ścieki itd.

Nie przeceniał bym porządkowych możliwości kar i zmuszenia dzięki nim kogokolwiek do czegokolwiek.. Co do reszty trudno dyskutować.

Ten wywiad to wspaniały pokaz na studia z marketingu- jak porażkę obrócić w sukces!
pozdrawiam ale na pewno na tego pana nie zagłosuję

A co mnie anonimie obchodzi Herok.

Dlaczego na warunki zabudowy trzeba czekać w naszym mieście miesiącami ? Dlaczego urzędnicy nie znają KPA tylko odpisują pierdoły zamiast wydawać DECYZJE ?? Buta i ignorancja osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy jest porażająca. NIKT z moich znajomych,mojej rodziny i rodzin znajomych nie zagłosuje na pana,panie Szczurek. Rzekłem.

Myślisz, że w innym mieście jest inaczej? Być może w dużych, gdzie inwestycje rosną jak grzyby po deszczu, a urzędnicy wiedzą co to znaczy inwestować. W małym mieście jak Cieszyn, gdzie prywatnych inwestycji jak na lekarstwo urzędnik wykorzysta każdą okazję do utrudnienia życia inwestorowi bo taka okazja zdarza się niezwykle rzadko.

Inwestorze nie potrafisz rozmawiać z władzą? Trzeba było iść na kompromis, wy mi coś to ja wam coś , może być odwrotnie . WSZYSTKO i nawet kolejność zależy od Ciebie. Ratusz jest przyjazny dla mieszkańców.

Ma Pan u mnie po raz drugi głos, aczkolwiek życzyłbym sobie Panie Burmistrzu, aby oprócz zmian w Cieszynie jakie zachodzą lub mają mieć miejsce dokonał Pan zmian w kadrach urzędów miejskich. Mam na myśli szczególnie Pana Sosina i Niźnikiewicza, którzy od X lat zasiadają na stołkach dyrektorskich i co mieli zrobić dla miasta już zrobili. Czas na zmiany w tej kwestii! Czas dać szansę innym! Nie są to wybitni ludzie, którym należy się taka posada przez nie wiadomo jaki okres czasu. P. Sosin odpowiada za całą fuszerkę, która prowadzona jest na naszych drogach (jeden z wielu przykładów - studzienki, które zawsze robione są 1cm poniżej asfaltu, a po trzech miesiącach zapadają się o 5cm - ul. Michejdy, Paderewskiego, Stawowa...jedna wielka kpina!). P. Niźnikiewicz utopił cieszyński sport. Nie stworzył ANI JEDNEJ porządnej drużyny sportowej, nie ściągnął ani jednego sponsora! Nie zrobił kompletnie nic dobrego dla cieszyńskiego sportu! Zatrudnił jedynie odpowiedniego managera Hali Widowiskowo Sportowej, który pracuje na wizerunek dyrektora.

Mach - skończ już te wywody. Nikomu się tego czytać nie chce. Na prawdę nie masz co robić?

A gdzie Ci wszyscy hejterzy, którzy krytykowali P. Szczurka przy okazji wywiadów kontrkandydatów?

Popieram w całości Twój komentarz:) Pora zmienić kierownicze stanowiska, które to osoby może "wypaliły" się zawodowo:)

Należy MZD przekształcić w Sp. z o.o. , wtedy wypaleni będą pełni pomysłów.

W kontekście wypowiedzi o pozostałych inwestycjach należało by zacząć od porzekadła ,które pozwolę sobie nieco zmodyfikować," sukces ma wielu ojców a w przypadku porażki trzeba długo szukać jej sprawcy". W wywiadzie Pana burmistrza Szczurka to stare porzekadło brzmi nieco odwrotnie -"Sukces to moja zasługa a porażki szukajcie u innych". Powstanie kompleksu rekreacyjno - sportowego wzdłuż Olzy to zasługa projektu o nazwie o ile się nie mylę "Ogrodu dwóch brzegów" i chyba wszyscy się zgodzimy ,że jest to udany projekt Czesko -Polski, którego realizacja została zapoczątkowana przez poprzednika i w 80% przez poprzednią ekipę zrealizowana. Mam jednak wątpliwości czy obiekty wybudowane na "Campingu Olza" są właściwie wykorzystywane i czy w ostateczności nie generują strat ,które pokrywa budżet miasta a to sukcesem trudno nazwać. Co do rewitalizacji Cieszyńskiej Wenecji to wszyscy mogą naocznie przekonać się ,że podobnie jak z kanalizacją tempo prac jest beznadziejne ,a nasza "Wenecja "rozkopana i te nieliczne bary ,które tam zostały zlokalizowane pewnie niedługo padną gdyż ich kondycja finansowa jest podobna do kondycji finansowej kupców z ul. Głębokiej. Te nieliczne bary utrzymują robotnicy rewitalizujący "Cieszyńską Wenecję" -tu raczej sukces przypisałbym kuflowi piwa co oczywiście szybkiego zakończenia prac nie zapowiada. Modernizacja szkół, biblioteki to sukces większości dyrektorów tych placówek ,którzy projekty o dotacje unijne pisali a miasto w ich realizacji partycypuje. Gro elewacji na terenie miasta remontują prywatni właściciele a prawdy o stanie technicznym obiektów miejskich należy się dowiadywać oglądając je od zaplecza ,czy podwórek . Za odremontowaną fasadą skrywa się zdekapitalizowany majątek miejski. Widać z tego ,że fasadowość i blichtr jest powszechna i skrywa ponura prawdę a w koloryzowaniu rzeczywistości może Pan burmistrz Szczurek licytować się tylko z Panem Andrukiewiczem. Niech rada nadzorcza ZBM-u wspólnie z obecnymi kandydatami na burmistrza no i Panią Domagałową przejdzie się szlakiem cieszyńskich zapleczy kamienic i podwórek a wówczas zobaczycie prawdę o stanie technicznym obiektów i odstąpicie od budowy Galerii Garncarska.

Fasadowość tak to bardzo trafne... u nas też się mówi pic na wodę fotomontaż... mi to przypomina tzw. politykę alkoholika, który żył na kreskę, a teraz jest gotowy wyrywać miedź z kabli pod prądem, żeby łatać na bieżąco budżet i mieć na kolejną butelkę

Panie Józefie już pan jest nudny

A mnie to wcale nie nudzi. Tylko zastanawiam się czy śmiać się czy płakać nad cieszyńską rzeczywistością.

Bardzo wysoko cenię wszystkie działające na terenie miasta organizacje pozarządowe. Udało mi się zrobić już bardzo wiele w trakcie tej kadencji. Mimo wielkiej inwestycji, jaką jest przebudowa kanalizacji, podzieliłem środki budżetowe tak, że wystarczyło zarówno na inwestycje, na bieżące funkcjonowanie miasta, jak również na działalność organizacji pozarządowych.
WIĘKSZOŚĆ OSZUKAŁEŚ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dalej w wywiadzie Pan burmistrz Szczurek przedstawia nam kilka liczb -koszt inwestycji to 90 milionów złotych -jednak zapomina dodać ,że w tym czasie wartość zadłużenia miasta wzrosła z 23 mln zł do 67 mln zł ,faktycznie kanalizacja została wybudowana za pieniądze darowane ze środków pomocowych 44 mln UE a tak w rzeczywistości z wykupionego przez Hiszpanię limitu emisji CO2 od Polski ,oraz za pożyczkę ,czy kredyt wartości połowy inwestycji drugie 44 mln -co raczej sukcesem trudno nazwać bo to ogromne zadłużenie będą spłacać obecne i następne pokolenia Cieszynioków a ostateczne rozliczenie inwestycji nie nastąpiło i może okazać się ta inwestycja wielokrotnie droższą. Z tych 80 km nowej kanalizacji część przebiega w terenie prywatnym i pozwy o wypłacenie należności za służebność i koszty sądowe gmina będzie musiała pokryć gdyż przegra każdy proces gdzie w porę przed rozpoczęciem inwestycji tych służebności nie dokonała. Ten ogromny dług pozostawiony przez Pana i Pana poprzednika do solidnych fundamentów rozwoju Cieszyna raczej należeć nie będzie. Firmy ,które położyły nowe odcinki infrastruktury beą liczyły je w koszty stałe utrzymywania sieci i należy się liczyć w krótkim czasie z poważnymi podwyżkami za dostarczanie mediów do gospodarstw domowych i firm w Cieszynie. Jak kapitalizm to kapitalizm zaśpiewał by Andrzej Sikorowski

Z uwagą przeczytałem tekst wywiadu pana Burmistrza Szczurka. Skoro mamy taką możliwość by w komentarzach odnieść się do podnoszonych kwestii w wywiadzie wypada mi to uczynić także w stosunku i do Pana wypowiedzi. Nie uczyniłem tego tylko do wywiadu Pani Kotkowskiej przewidując jej rezygnację i dobrze ,że ta kandydatka właściwie oceniła swoje możliwości wygrania wyborów w Cieszynie jako ,że dwie tury są pewne a cieszyniocy w drugiej turze postawili by na swojego. Panie Andrukiewicz ,to też uwaga dla Pana -w wyborach trzeba być także realistą.
Przechodząc do meritum wywiadu ,tak po kolei cyt. ..."Podjąłem się przeprowadzenia tej największej w historii miasta inwestycji (kanalizacja) , która ostatecznie zakończymy 9 grudnia br. mimo ,że zdawałem sobie sprawę jak trudne to będzie przedsięwzięcie"... Tu ośmielę się zapytać czy mógł się Pan nie podjąć tej inwestycji skoro kandydował Pan i ostatecznie został wybrany na burmistrza a zadanie rozpoczął pański poprzednik? I drugie pytanie; czy jest Pan pewien kolejnego już wyznaczonego ostatecznego terminu zakończenia tej inwestycji tj.9 grudzień br. ?I trzecie pytanie; czy w zakres terminowego ukończenia inwestycji wchodzi uregulowanie służebności gruntowych i przesyłowych na posesjach przez, które przechodzą odcinki miejskiej kanalizacji zbiorczej wybudowane tam z naruszeniem prawa? -proszę o odpowiedź. c.d.n.

Panie Szczurek , jeżeli tak poważnie traktuje Pan start na burmistrza to dlaczego startuje Pan również na radnego powiatu.
Coś mi z tą powagą nie gra. Poważny kandydat poważnie traktuje swój start i nie rozdrabnia się , ponieważ inne cele
są powiatu a inne Cieszyna , zbieżne w bardzo małej ilości punktów.

Z podwójnym kandydowaniem raczej nie ma co dyskutować. Przynajmniej nie dzisiaj i nie z tym kandydatem. Takie podwójne kandydowanie to rodzaj terroryzmu. Wsłuchajmy się w słowa Burmistrza: "jeśli popatrzeć na moją dotychczasową karierę zawodową". My czasami tu deliberujemy o wspólnocie samorządowej, o polityce, czasami o pierdołach, a Pan Mieczysław o swoje karierze zawodowej. Połączyć tych kilku obszarów nie sposób. Pan Mieczysław jasno daje do zrozumienia, że daje w życiu radę tylko na budżetowym polu. Musicie Mnie wybrać i już, jak nie tu to TU. Tak samo czynią liczni nauczyciele. Pracuję w Mieście to kandyduję w Powiecie i vice versa. Nikt nie zważa na niuanse, o sznycie nie wspominając. Potem mamy tylko takie historie jak niedawny wyjazd Radnej-Dyrekotor-Nauczyciela w "dniach pracy". Ta Pani była przekonana, że jej wolno dowolnie interpretować powinności. Pan Mieczysław też jest przekonany o swoim "doświadczenie na różnych płaszczyznach" i z tego wyciąga prosty wniosek, że Kto jak Kto, ale On posiada prawa szczególne. Czy Państwu czegoś to nie przypomina? Tak. Dokładnie jak większość poselska. A przypomnijmy, że i pan Mieczysław na Posła kandydował. Ktoś się w ogóle nad możliwymi skutkami tegoż posłowania?

Herok startuje i na burmistrza i na radnego. To jest wedlug ciebie w porzadku?

Rozumiem to tak.Ma świadomość że tak naprawdę większość boi się zmian, boi się hasła sto układom i liczy się z przegraną. Mając świadomość tego i chcąc dalej pracować dla tego miasta wystawił się również do rady miejskiej.

piekna hipokryzja, nie ma co anonimie

gdzie się podział moderator / administrator? czekamy na nasze wpisy !! A ... wiem, pewnie siedzi z heiterami na zamku :)) ale nie wszyscy tam siedzą !

Dam jeszcze raz szanse Burmistrzowi w głosowaniu, osobiście odczułem w tej kadencji więcej pozytywnych zmian niż za poprzedników,:)

Masz rację! Odczułeś osobiście (DLA SIEBIE) nie dla miasta. Niech żyje wazelina. Będę coś z tego miał !!!

słowa, słowa ... brzmią ładnie, ale tylko dla niezorientowanych w temacie. Panie Burmistrzu, kanalizację musiał Pan kontynuować , bo poprzednia ekipa podpisała umowę i "zabezpieczyła" dofinansowanie z UE - odstąpienie od realizacji zadania wiązałoby się z ogromnymi kosztami dla miasta. Plac po byłym PKS-ie : nie chodzi o to, żeby nie zagrażał ludziom, ale o to, żeby nie szpecił miasta i wreszcie pełnił pożądaną dla miasta funkcję (pytanie czy akurat funkcję handlową?). Na inwestora nie ma Pan wpływu, ale miał Pan wpływ na kształt planu miejscowego, ale Pańscy "fachowcy" nie mają pojęcia co zostało zapisane, co może być zrealizowane i dlaczego nie jest. Przedsiębiorców docenia Pan dopiero przed wyborami, bo dopiero niedawno powołano radę biznesu - kto jednak został do niej zaproszony? - nie kupcy i nie drobni przedsiębiorcy. Co do wizji naszego miasta, to jest Pan którymś z kolei kandydatem, który chce się przypodobać lokalnemu społeczeństwu chwaląc jego dobre strony charakateru, ale wszem i wobec wiadomo, jakie układy rządzą tym miastem i dlaczego ludzie stracili zaufanie do Was i Waszych urzędników. Proszę się nie dziwić, że zaangażowanie w życie społeczne w Cieszynie kuleje, bo wzmocniliście już isteniejący mur oddzielający urząd od mieszkańca. Przykład : projektu Cieślarówki nikt z Cieszyniakami nie konsultował, o nic nie pytał, dyskusji nie zorganizował, projekt zlecił wraz z kosztorysem, przetarg też i co ? i NIC, bo najtańsza oferta przekraczała zarezerwowane na to środki. Jak to możliwe - kosztorys był naciągany, czy oferta z księżyca? Czy ktoś w urzędzie wie? Z pewnością ci wspomniani przez mnie "fachowcy" wiedzą, ale czy nam powiedzą? Więcej TRANSPARENTOŚCI w działaniu, a wtedy może Pan opowiadać ta wszystkie bajki o solidnych fundamentach do rozwoju naszego miasta na najbliższe kilkadziesiąt lat !

Bez jaj. Jakie konsultacje spoleczne? Przy rynku tez byly i co? Ile przyszlo osob? 20? Ludzie maja gdzies takie sprawy ale potem hejtowac i narzekac to potrafia.

Panie Burmistrzu zaufałem Panu cztery lata temu i z powodu kanalizacji to zaufanie zostało mocno nadszarpnięte. Ale zagłosuję na Pana ponownie bo jako jedyny rozpoczął Pan zmiany w tym mieście i chcę żeby je Pan dokończył. Rozliczymy Pana za cztery lata.

Utrudnienia w remontach sa czyms naturalnym. Ale pozostawienie nieoznakowanych dziur w drodze bez ostrzezenia kierowcow - tego nie podaruje. I przestaje mnie obchodzic kto dal plamy.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama