Czy w Cieszynie jest pomysł na kulturę?

W tym wypadku nie mówimy o prywatnych pieniądzach, lecz o naszych wspólnych. Oczywiście, to ja jako konsument powinienem decydować o kulturze, kupując książkę czy bilet do kina lub teatru, a samorządowcy powinni być od tego jak najdalej. Są jednak pewne sytuacje, kiedy warto wydać pieniądze z miejskiej kasy ma kulturę. Oczywiście, gdybyśmy mieli duży budżet moglibyśmy w nieskończoność ładować w ośrodki kultury i najrozmaitsze imprezy - normalnie "mały Wiedeń". Nie mamy jednak pieniędzy. Nasi samorządowcy gospodarują w taki sposób, że w tegorocznym budżecie mamy 139 mln zł. po stronie dochodów i 141 mln zł. po stronie wydatków. To jeszcze nie koniec, bo miasto już jest zadłużone na ponad 61 mln zł.

Nie możemy szastać pieniędzmi na lewo i prawo, kiedy mamy na głowie szkolnictwo, drogi, a do tego administrację publiczną, która pochłania 10 mln zł. rocznie. W przypadku Cieszyna, gdzie nie ma zbyt wielu możliwości na rozwój przemysłu, kultura powinna pełnić rolę magnesu dla przyjezdnych. Widzieliśmy, że to się sprawdza na przykładzie Era Nowe Horyzonty - Cieszyn w czasie festiwalu Romana Gutka był miastem pełnym turystów, którzy zostawiali tu swoje pieniądze. Festiwal w 2006 roku przeniósł się do Wrocławia i nad Olzę już nie wróci. Rok później zagościł tu Festiwal Nowa Muzyka, ale już od 2009 roku organizowany jest w Katowicach - i też nad Olzę już nie wróci.

I mamy jeszcze przegląd Kino Na Granicy, w przeciwieństwie do poprzednich od początku zlokalizowany w Cieszynie. W porównaniu ze skromnymi początkami w 1999 roku impreza wspaniale się rozwinęła. Patrząc na kinomanów, przybywających na przełomie kwietnia i maja nad Olzę, widać, że festiwal dobrze spełnia funkcję turystycznego magnesu. Tymczasem samorządowcy wcale tego nie doceniają. Urząd Miejski w Cieszynie daje 25 tys. zł., które tak czy tak w większości sobie odbiera, biorąc pieniądze za wynajem Kina Piast, Zamku Cieszyn i Teatru im. Adama Mickiewicza.

Z drugiej strony miasto potrafi dać więcej na kulturę niż wspomnianą kwotę. W budżecie Cieszyna na 2012 rok mamy 1,1 mln zł. na Dom Narodowy, prawie 695 tys. zł na Zamek Cieszyn i 568 tys. zł na Teatr im. Adama Mickiewicza. Dodatkowo. W 2012 roku odbędzie się kolejna edycja Wakacyjnych Kadrów, która tym razem będzie stanowiła element Festiwalu Kręgi Sztuki - koszt: 180 tys. zł. Jednak Wakacyjne Kadry, póki co, nie są szczególnym magnesem dla osób z zewnątrz - to impreza, dzięki której mieszkańcy Cieszyna mogą za darmo (a tak naprawdę nie za darmo, bo to organizowane jest z ich podatków) pooglądać filmy.

Nie chodzi tutaj o prosty apel do samorządowców: dajcie więcej pieniędzy na Kino na Granicy, bo to fajna impreza. Problem tkwi gdzie indziej. Trzeba sobie zadać pytanie, czym ma być polityka kulturalne miasta: szukaniem magnesu dla przyjezdnych czy tworzeniem wygodnych synekur?

Budżet Cieszyna na bieżący rok przeszedł praktycznie jednogłośnie (17 radnych było za przyjęciem, jeden wstrzymał się od głosu). Za osiem miesięcy, uchwalając budżet na 2013 roku, nasi samorządowcy będą mieli szansę po raz kolejny odpowiedzieć na to pytanie. Zobaczymy, czy ich zdaniem warto będzie przyciągnąć przyjezdnych do Cieszyna 15. edycją Kina na Granicy.