Wojciech Trzcionka żegna się z gazetą- Dziękuję bardzo Czytelnikom i współpracownikom gazety za wspólne lata spędzone z Gazetącodzienną.pl. Był to okres niezwykłych doświadczeń. Wierzę, że nowy właściciel, który ma wiele interesujących pomysłów na funkcjonowanie serwisu, utrzyma wysoki poziom publikacji, do jakiego przyzwyczailiśmy Czytelników - mówi red. Trzcionka. - Wysoki poziom publikowanych tekstów to dla mnie priorytet. Obserwowałem pracę red. Wojciecha Trzcionki od samego początku, widziałem jak się rozwija gazeta i doceniam to, co osiągnął. Z pewnością nadal będziemy działać zgodnie z jego ideą. Poszerzymy gazetę o informacje z każdej dziedziny naszego życia. Zostaną oczywiście, rzetelnie przekazywane bieżące informacje, publicystyka, recenzje i opinie, które stanowią trzon gazety. W redakcji pojawiły się nowe osoby, które już udowodniły swoją wartość. Planujemy wcielić w życie kilka nowych pomysłów które, mamy nadzieję, wzbogacą gazetę. Pewne zmiany już wprowadziliśmy i będziemy ten proces kontynuować. Liczymy na wsparcie i sugestie Czytelników. O zmianach zamierzamy informować w każdy poniedziałek, w tzw. "Słowie od wydawcy" - informuje Wojciech Krawczyk, dyrektor wydawniczy Gazetycodziennej.pl Wojciech Trzcionka jest aktualnie redaktorem naczelnym ogólnopolskiego portalu DesignAlive.pl, pozostaje publicystą Gazetycodziennej.pl.
|
reklama
|
Chcesz zgarniać dotacje - to je zgarniaj. Tylko nie dodawaj do tego bajek o jakimś doganianiu unii. Na pewno wiesz o czym piszę.
A w prezencie pod choinkę dla TWO wrednego skorupiaka chodzącego do tyłu...
a ja słyszałam, że Wojtek wraca do GZC. Głos rozsądku?
nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GZC nie potrzebuje nikogo nowego!. niech zostanie taki jak jest na wieki. utrzymajmy średnią wieku obsady. amen
i co z tego?
mnie te tasowania, przeszeregowania, poszukiwania w zw. z GC,nie interesują - to są prywatne decyzje oraz indywidualna, wiążąca się z tym odpowiedzialność, określonych osób - interesuje mnie natomiast głównie przestrzeganie pewnych oczywistych standardów w stosunku do czytelników, których postrzega się w związku z tym - albo jak, widzianą z marketingowej perspektywy "ciemną masę", bądź jako partnerów dialogu, podczas dziennikarskiej podróży przez dotykające nas różnorodnie i różnobarwnie, niezależnie od pozycji społecznej,stanu majątkowego, zdolności, etc - życie...
Była sobie pewna mała gwiazdka która myślała o sobie że jest wielką gwiazdą. Uwielbiała samą siebie – uwielbiała drwić z innych. Czasem widząc małą iskierkę z wielką radością gasiła ją. Jednak pycha tej gwiazdki była wielka – zapragnęła zostać wielką gwiazdą, najjaśniejszą – zobaczyła dwanaście skromnych gwiazdek na pięknym błękitnym niebie, każdej zabrała po trochu blasku i rozbłysła – myślała że jest teraz super gwiazdą co przyćmi wszystko. Jej pycha nie znała granic – stała się wręcz narcyzem – postanowiła sprawdzić czy jest największą i najjaśniejszą gwiazdą – jej odbicie w lustrach wydawały się jej ciągle zbyt małe i jasne, postanowiła więc zobaczyć swoje obicie w mega-lustrze jakim jest ocean, lecz ciągle wydawało się jej że jest za mała. Zbliżała się więc coraz bliżej powierzchni by zobaczyć swój blask i wielkość – lecz w pewnym momencie wpadła w czeluść oceanu i zgasła...na zawsze!
trudno Cię zrozumieć bo tak strasznie bredzisz. Ale chyba rozumiem, Ty chciałbyś Trzcionkę, Unię i wszystkich poustawiać, żeby robili tylko i wyłącznie to co Ty chcesz i tak jak Ty chcesz. Jeżeli jest inaczej to zgnoić wszystkich i wszystko. Żal mi Cię, nawet bardzo.
Dekret z dnia 12 grudnia 1981 r. o stanie wojennym (Dz. U. z 1981 r. Nr 29, poz. 154, z późn. zm.)
Na wdęcia najlepiej puść sobie bąka!
Chłopak miał 13 lat jak wprowadzano stan wojenny i nie ma szans zrozumieć kto parał się cenzurą i w jakim celu.
już z tym kopiowaniem, bo to nudne jest, a poza tym kogo to obchodzi? Coś się tak uparł? obrażasz ludzi, za co? Może pochwal się co Ty zrobiłeś specjalisto kopiuj - wklej!!
Dodaj komentarz