, środa 8 maja 2024
Ulica Kaczyńskiego podzieliła Wisłę
W wyborach prezydenckich w 2005 roku Lech Kaczyński otrzymał w Wiśle najmniejsze poparcie w kraju. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Ulica Kaczyńskiego podzieliła Wisłę

KATARZYNA KOCZWARA
Ulica Kaczyńskiego podzieliła Wisłę

Wnioskodawcy sugerują, aby nazwiskiem zmarłego prezydenta ochrzcić obecną ulicę Wyzwolenia. fot. Katarzyna Koczwara


Ulica Kaczyńskiego podzieliła Wisłę

Ulica Wyzwolenia jest długa, ciągnie się od mostu na Oazie do skrzyżowania na Malinkę i Czarne. fot. Katarzyna Koczwara

W miniony weekend w wiślańskich kościołach katolickich zbierano podpisy pod wnioskiem do Rady Miejskiej o nazwanie jednej z ulic imieniem zmarłego tragicznie pod Smoleńskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Sprawa budzi kontrowersje. Niektórzy mieszkańcy twierdzą wręcz, że to hipokryzja, bo w wyborach prezydenckich w 2005 roku Kaczyński otrzymał w Wiśle najmniejsze poparcie w kraju. Nie był tutaj również zbyt lubiany. — Zupełna paranoja — ucina mieszkaniec ul. Wyzwolenia, która miałaby być przemianowana na ul. Kaczyńskiego.
— Inicjatywa jest oddolna. Przychodzili ludzie, mówili: „Proszę ojca, jakoś trzeba uczcić prezydenta”. To byli miejscowi katolicy i przyjezdni od lat związani z Wisłą. Rozmawiałem z księdzem dziekanem, z proboszczem Głębiec i razem doszliśmy do wniosku, że wystosujemy wspólne pismo, żeby którąś z ulic w Wiśle nazwać imieniem prezydenta Kaczyńskiego — wyjaśnia o. Leonard Załoga, proboszcz parafii katolickiej w Wiśle-Nowej Osadzie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jest on głównym inicjatorem tego pomysłu.

Wnioskodawcy sugerują, aby nazwiskiem zmarłego prezydenta ochrzcić obecną ulicę Wyzwolenia (ciągnie się od mostu na Oazie do skrzyżowania na Malinkę i Czarne), która prowadzi z centrum do Zameczku Prezydenckiego na Zadnim Groniu, gdzie Lech Kaczyński kilkakrotnie bawił. Co na to władze miasta i mieszkańcy?

— Na razie tylko nieformalnie wiem o tej inicjatywie — zastrzega burmistrz Andrzej Molin, po czym dodaje: — Jeśli zadano by mi pytanie, czy jestem za nazwaniem ulicy w Wiśle imieniem prezydenta Kaczyńskiego, bez zastanowienia powiem, że tak. Ale na pytanie, czy jestem za zmianą nazwy ulicy Wyzwolenia, odpowiem: „nie”. Sprawa dotyczy drogi, przy której jest dużo domów, zmiana adresu wiąże się z wieloma niedogodnościami, przede wszystkim dla mieszkańców, więc to oni powinni się najpierw wypowiedzieć — komentuje Andrzej Molin.

Tomasz Bujok, przewodniczący Rady Miejskiej też tylko słyszał o inicjatywie. – Rada otwarta jest na każdy wniosek. Jeśli taki wpłynie, poważnie się nad nim zastanowimy — deklaruje. — Osobiście uważam, że o zmianie ulicy tak długiej i licznie zamieszkanej jak ul. Wyzwolenia powinni wypowiedzieć się najbardziej zainteresowani, czyli jej mieszkańcy, którzy docelowo poniosą konsekwencje administracyjne tej decyzji — dodaje Tomasz Bujok.

Także Leszek Szalbot, radny z dzielnicy Nowa Osada (to przez nią przebiega ul. Wyzwolenia), jest zdania, że o zmianie nazwy powinni decydować sami mieszkańcy ulicy. — Konieczne będzie zwołanie nadzwyczajnego zebrania mieszkańców. Trzeba zapytać ich o zdanie — wyjaśnia Leszek Szalbot.

— Mam poczucie, że to jest przejaw działania na siłę. Ludzi powinno się szanować za życia, a nie doceniać dopiero po śmierci. Lepszym pomysłem byłoby ufundowanie stypendium, postawienie tablicy pamiątkowej... Pomysłodawca zapewne nie zdaje sobie sprawy z kosztów. Po zmianie nazwy ulicy trzeba zmienić dowody osobiste, wpisy sądowe, wizytówki, pieczątki... — wylicza Paweł Brągiel, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Wisły „Imko Wisełka”.

Mieszkańcom Wisły pomysł niezbyt się podoba. — Znowu ktoś nie przemyślał sprawy i wsadza przysłowiowy kij w mrowisko. Tragedia pod Smoleńskiem wstrząsnęła wszystkimi, ale wiemy też, jakie prezydent Kaczyński miał poparcie w Wiśle podczas wyborów w 2005 roku. Nagłe uwielbienie raczej nie świadczy dobrze o naszej szczerości. Czy ktoś się w ogóle zastanowił nad kosztami tej inicjatywy? Kto za to miałby zapłacić? Ile to trudności dla firm, domów wczasowych, mieszkańców? — pyta Jan Cieślar.

Niektóre osoby, które pod wnioskiem się podpisały, dziś tego żałują. — Podpis złożyłam spontanicznie po mszy, ale w sumie jest mi obojętne, czy ten pomysł przejdzie. W domu mąż mi uświadomił, z jakimi kosztami się to wiąże. On niczego podpisywać nie będzie — wyznaje Gabriela Fojcik.

— Czy ten pomysł uda się zrealizować, tego nie wiem. Jeśli rajcy miejscy się nie zgodzą, my w kronikach naszych klasztornych - pasjonistów, elżbietanek, salezjanów, salezjanek, we wszystkich kronikach parafialnych na wieczną rzeczy pamiątkę odnotujemy, że człowieka, który stał się ikoną niepodległej Polski, nie uhonorowano. Nie chodzi o zasługi prezydenta dla Wisły, tylko dla państwa. Wisła jest w Polsce. Podpisy będziemy zbierać jeszcze w przyszłą niedzielę i długi majowy weekend — dodaje o. Leonard Załoga.

To już kolejna taka awantura w Wiśle. Ostatnio miasto podzieliła głośna na cały kraj sprawa nieprzyznania honorowego obywatelstwa Adamowi Małyszowi. Pisaliśmy o tym w artykule „Awantura o honory dla Małysza”.








Komentarze: (200)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Hmm tolerancja...

niech księża, od najniższego, parafialnego stanu, aż po purpuratów z funkcji już "podniebnych", rozważają bardziej refleksyjnie i dalekosiężnie swoje decyzje. Interes kościelno-formacyjny stapia się tutaj czasami, jakoby z wolą ludu, układając symbole narodowe w mozaikę narodowego losu... Później pan Andrzej Wajda wychodzi na człowieka, który - owszem, wielkim artystą jest- ale się /niepotrzebnie/ wyrwał... a prof. Jadwiga Staniszkis, odczytuje w wawelskim geście narrację przydatną i cenną dla polskiego losu... Gdyby prezydencka para była pochowana w Warszawie, to znalazłoby się równie strzeliste, racjonalne i romantyczne uzasadnienie. Przy tych wielkich meblowaniach sentymentalno-patriotyczno-mitologicznych na górze, sprawy Wisły,wydaja się być, jak to się mawia - ...mały pikuś, ale mechanizm jest ten sam, tylko ranga i skala inne...

Przychodzi gościu do księdza z wnioskiem o nadanie nazwy ulicy. Przygłupy pewnie dalej uważają że Polska nie jest państwem wyznaniowym. Niech jeszcze zapytają księdza jak dziecko zrobić. Banda oszołomów która bez porady u duchownego nawet buta nie potrafi zawiązać. Też nie ma sie co dziwić że głupie stare baby całą emeryturę farorzowi oddają żeby se miejsce w niebie wykupić.

Santo Subito

.

Po przeczytaniu artykułu nasuwa się refleksja, iż kościół znów zapędza sie na nie swoje terytorium i miesza i mąci, nie zważając na nic, począwszy od opinii ogółu, na racjonalności (a raczej jej braku) podejmowanych działań kończąc. A do tego ucieka się do szantażu cyt: "we wszystkich kronikach parafialnych na wieczną rzeczy pamiątkę odnotujemy, że człowieka, który stał się ikoną niepodległej Polski, nie uhonorowano". Czy tak powinno się zachowywac duchowieństwo, siać ferment w społeczności lokalnej? Dlaczego, dla jakiej sprawy? Prezydent, jakichby nie mieć o nim opinii, był urzędnikiem państwowym i jako taki tragicznie zginął. Inicjatywa nazywania czegokolwiek jego imieniem niech pozostanie w gestii organów do tego przeznaczonych. Kościół za to powinien pomóc swoim wiernym odnaleźć sie w tej niewyobrażalnie smutnej sytuacji, pomóc zrozumieć, a nie ciągle próbować dorzucać swoje trzy grosze (czasami więcej) do polityki.

No to wracamy do punktu wyjścia, chciało by się powiedzieć. Ponieważ jednak takiego punktu, w tej sytuacji być nie może, no to mamy to co mamy. Punktem wyjścia jest punkt połozony znacznie "niżej" punktu w którym byliśmy. Idąc za przykładem znających lepiej Pana Prezydenta Kaczyńskiego i Jego Brata, odmawiam wsparcia ideii budowania legendy smoleńskiej katastrofy. Innym radzę robić co im sumienie nakazuje. Szczególnie tym co to uważają swoje sumienie za godne ponadkategorii. Mają ku temu niewątpliwie prawo, szczególnie jesli mają precyzyjnie zdefionwany system wartości oraz precyzyjną skalę ich ocen. Uważając, że nie na miejscu, jeszcze, wszelkie oceny zbiorcze prezydentury Pana Kaczyńskiego, trudno jednak popierać podobne wiślańskiemu wnioskowania. To ze względu na wspomniane "oceny", jak i na niewątpliwe następstwa takich wniosków, w postaci tzw. polaryzacji poglądów w społeczeństwie. Ustalmy przy tym, że jest określenie najdelikatniejsze. Jeśli jednak Ktoś uzna, że trzeba już, trzeba natychmiast, to niech to czyni faktycznie w zgodzie ze swoim zumieniem. Niech działania honorujące będą potrzebą serc ludzi, a nie rodzajem "wypuszczania". Z pewnoscią za wczas jest aby mówić aby historia oceniła całość działalności politycznej Pana Lecha kaczyńskiego w najwyższch rejestrach. Ponadto, taka wysokość oceny z pewnością nie służy obiektywnemu rozpoznaniu: co się tak właściwie pod tym Smoleńskiem stało? O odpowiedzialności nie mówimy. Odnoszę wrażenie, iż Ta została pogrzebana bezpowrotnie.

jak cieszynioki; poradzą sobie z tym głupawym pomysłem

.

Znowu Krk. zajmuje się tym co nie trzeba.Ręce precz od polityki!

zajmie się swoimi obowiązkami kościelnymi a wcześniej napisze na czyje zlecenie działa. Jeszcze szantażuje własnych parafian wpisaniem w księgi, że człowieka nie uhonorowano. Zachowanie i forma wypowiedzi tego księdza to skandal.

...

W całości zgadzam się z powyższymi opiniami- choć nie jestem mieszkańcem Wisły.To co kler wyprawia w sprawie TRGEDII Katyńskiej to już przechodzi ludzkie pojęcia.A niech sobioe ojciec z Nowej Osady nazwie plebanię śp pPrezydenta.Co pan Prezydent zrobił dla Wisły, jak zachował się podczas jednego z TKB, kiedy na Rynku czekały na niego w deszczu tłumy ludzi i niejednokrotnie bez parasoli, a on miał zadaszenie.Faktycznie kler nie liczy się z żadnymi racjami, kodztaki tylko aby ich było na wierzchu.Tak trzymać mieszkańcy Wisły.Powiedzieć twardo NIE dla nadania imienia ulicy.

Pomijam całkowicie aspekt nazywania ulicy imieniem
człowieka, który gdy żył miał bardzo mało poważania
i szacunku w społeczeństwie nie tylko polskim, ale i
Europie.Gdyby żył to znowu miałby na 100 % w Wiśle
najniższe poparcie w wyborach.
Nagle okazuje się ,że to był wielki mąż stanu, wzór wszelkich cnót
, prezydent bezpartyjny , czyli wszystkich
Polaków a szczególnie Wiślan.
Co za kościelna , jak zwykle obłuda, a gdzie głos
księdza ojca z Torunia. Nazwać wszystkie ulice
imieniem Kaczyńskich , ilu by ich nie było.
Jak się dacie i zmienią nazwę ulicy to dopiero poczujecie , na kieszeni,zmarnowanym czasie, kłopotach, bo trzeba
zmienić praktycznie wszystko od DO i prawa jazdy,
do wszelkich umów itp , itd , przerabiałem to i przez
3 lata mnie cholera brała, czego Wam nie życzę.

,,Jeśli rajcy miejscy się nie zgodzą, my w kronikach naszych klasztornych -
pasjonistów, elżbietanek, salezjanów, salezjanek, we wszystkich kronikach
parafialnych na wieczną rzeczy pamiątkę odnotujemy, że człowieka, który stał
się ikoną niepodległej Polski, nie uhonorowano."

Księża jawnie grożą władzom i mieszkańcom i stawiają ich pod ścianą! Jednak
Wisła jest w większości protestancka, może to skłoni mieszkańców do rozsądnej
decyzji. Dlaczego mają pozwalać by mniejszość katolicka nimi rządziła? W
Polsce nadal Kościół katolicki rządzi ludźmi i miesza się do polityki.

O jakiej awanturze pisze Pani Redaktor??? Czy widziała, żeby ktoś z kimś się o tą kwestię kłócił??? Będzie pewnie jak z honorami dla Pana Adama Małysza... dużo szumu, negatywnej reklamy dla miasta i nic. Pytanie tylko: Po co to komu???

Oj niewdzięczni ci parafianie z Głębiec, tylko jedną ulicę chcą przemianować. Ponad pół wieku temu, gdy zmarł inny wielki wódz mieszkańcy Katowic poświęcili mu wszystkie ulice zmieniając nazwę miasta na Stalinogród. Ponieważ Kaczogród nie brzmi zbyt współcześnie, proponuję np.Kaczyce Zdrój (,zeby nie mylić z Kaczycami koło Cieszyna).

Jasne najlepiej Warszawę zmienić na Kaczograjdoł.

A może by któremuś cmentarzowi nadać imię Kaczyńskiego? Nikt nie będzie musiał się przemeldowywać.

Hehe... a ja bym bardziej Kacza Góra. No może Kaczyce - Lechice, a z Ustroniem poczekał bym jakiś czas i mianował Kaczyce - Jarosławice. Głupie to wiem. Wiślanom życzę powodzenia, bo jak to najmniej katolickie polskie miasto i najmniej skażone głosowaniem na Kaczora zostanie zawłaszczone przez kler to współczuję wszystkim normalnym ludziom w tym kraju. Panowie w sukienkach działają sprytnie, na fali społecznego skowytu po niedawnym wypadku, kiedy to jak się im wydaje jakikolwiek głos sprzeciwu wobec ich podstępnych planów będzie odebrany jako bezczeszczenie pamięci śp. Lecha. Nie ma poza tym panie złotousty Załoga jak właśnie teraz, w ten sposób splunąć w twarz "braciom" protestantom, w chwili, kiedy w tym samym wypadku stracili swojego wiślanina w osobie szanowanego, młodego księdza. Nie ma to jak ekumenia...

Prędzej ulica Wyzwolenia w Wiśle zmieni nazwę na Jaruzelskiego niż Kaczyńskiego.

Nie powinno być problemów z przemianowaniem w Jaworzynce ulicy prowadzącej z Polski do królestwa Vaclava Klausa - bliskiego towarzysza ś.p. Prezydenta w walce o niepodległość względem UE. Radni posłuchają proboszcza.

...ul. Tragedii Kaczyńskiej ? Bo już samą tragedią było patrzeć na ś.p. Prezydenta nie wspominając o dramacie słuchania jego przemówień z myleniem nazwisk i faktów włącznie. Dążymy w prosty sposób do hipokryzji - przez 5 lat nic dobrego o Prezydencie nie dało się powiedzieć a teraz "Santo Subito" ! I pozostaje dylemat - w co najpierw uderzyć: w dzwony czy w puste czerepy...

Na dodatek pana pijany współwyznawca (statystycznie rzecz biorąc) zabił autem biskupa łódzkiego wracającego z uroczystości żałobnych w Warszawie, też człowiek rodem z Wisły... Raz jeszcze brawo panie Załoga, grunt to wyczucie taktu...

Brawo, brawo ! Bardzo mi się Twój pomysł podoba

powinien jakiś pastor wnieść o zmianę z Krupówki na Kaczyńskiego.

Ul. Wyzwolenia na Ul. Małpek Prezydenckich !

Najlepiej to przemianować od razu dwie, schodzące się gdzieś wysoko, pod niebem ulice: jedną na L.K. a drugą na J.P. II. W przyszłości z tego skrzyżowania powinna wychodzić trzecia ulica, Jarosława K. Przy skrzyżowaniu postawić kapliczkę.

Tak!!!zmieniać,zmieniać!Nazwy ulic,placów,rond a może nawet zmiana nazwy jakiejś miejscowości w PL?

aby Pan wybaczył mu i odpuścił w grzechu pychy zrodzone zamysły skłócania Owczarni Pana w Wiśle Nowej Osadzie, Ciebie o miłosierny Panie prosimy...

Na początek Jezioro Czerniańskie w Wiśłe, blisko zameczku należy się przemianować.

...nie o takie Polskie ja walczyła....
:(((

Ktoś kiedyś napisał: Im bardziej poznaję ludzi tym
bardziej kocham zwierzęta.

O. Leonard znany jest ze swojego umiłowania dla partii braci Kaczyńskich, co go nie tłumaczy, mnie wstyd za pozostałych księży w Wiśle, że zgodzili się na ten pomysł... wstyd mi jako katoliczce... nie ma nic gorszego jak mieszanie się księży katolickich do polityki i taka postawa...

Tyle szumu "... Wisła z torbami pójdzie...", a u nas w Ustroniu zmieniono ulicę na Dominikańską i budżet miasta ma się dobrze.

dodaj, że soją przy niej 4 chałupy i kościół. Obywatele zapłacą ze swojej kiesy i kasa maista ma się dobrze?

Dlaczego mnie pozbawiacie powiedzenia prawdy

Wiślanie nie dajcie się ogłupić klerykowi ,zawsze byliście zgraną grupą byle kto Wam nie podskoczył czm sie kaczyński przysłużył dla Wisły ,tym że będąc na zameczku nie przybyłdo Wisły bo się deszczu wystraszył czy tym że ogród przy zameczku jest zaniedbany, W katyniu zginął Wiślan ,a drugi zginął wracając z uroczystości związanych z tragedią z nich powinniśmy być dumni że wychowali się w Wiśle to nasi Biskupi

No!Dobry pomysł:)

panie burmistrzu wstydu nie masz narazać ludzi na takie koszty i załatwiania to nie jest tylko dowód osobisty to są księgi wieczyste ,prawo jazdy, książeczki wojskowe, regony, dyskietki do lekarza,i wiele innych spraw 300 złotych to za mało ale pan zatańczy jak panu zagrają przecież wybory blisko.

Odnoszę wrażenie, że gdyby Pan Prezydent zmarł naturalną śmiercią to ... nikomu by nie wpadł taki pomysł do głowy i było by znacznie ciszej...

Ludzie nie róbcie z niego Boga wystarczy że Kraków zwariował

WIŚLANIE SIĘ NIE DAJĄ OGLUPIC PRZEZ KR!

Jak Jaruś wygra wybory, to będą platformiarzy i innowierców mordować czy tylko wypędzać?

To prowokacja. Jak wiadomo Wisła jest luterańska. Jak Wiślanie się nie zgodzą na nadanie ulic byłemu prezydentowi, to w mediach usłyszymy: "W luterańskiej Wiśle nie zgodzono się na ......." To prowokacja KRK.

Wisła stoi kością w gardle sukienkowym i teraz znaleźli pretekst, aby nas zniszczyć. Odmowa ulicy dla LK będzie pretekstem do zorganizowanej nagonki, prześladowania ewangelików

celibacie...? Czy wszystko w tym kraju stać musi na głowie?

wybrać najkrótsza albo JEDEN MAJA, ale najszybciej bo się zbliża!

ale kwadratowe JAJA !

Gazeta Codzienną goni za sensacją. Nie słyszałem żeby Wisłą była podzielona.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama