, sobota 27 kwietnia 2024
Cieszyn: Scena Polska wciąż ignorowana przez władze teatru w Cieszynie
"Viva Verdi" to jedna z nielicznych sztuk, jaka mogła zagościć na deskach Teatru im. Adama Mickiewicza. fot. www.tdivadlo.cz 



Dodaj do Facebook

Cieszyn: Scena Polska wciąż ignorowana przez władze teatru w Cieszynie

BARBARA ŚLIŻ
Dlaczego władze Teatru im. Adama Mickiewicza ignorują działania Sceny Polskiej z Czeskiego Cieszyna? Kiedy Cieszyn zauważy potencjał zaolziańskich aktorów?
Aktorzy Sceny Polskiej, działający przy Teatrze Cieszyńskim w Czeskim Cieszynie, mają w swoim repertuarze kilkadziesiąt spektakli teatralnych, które wystawiają nie tylko na deskach swojego teatru, ale również w Karwinie, Trzyńcu, Orłowej, Piekarach Śląskich, Łodzi, Krakowie, a nawet w Warszawie. Dlaczego w Teatrze im. Adama Mickiewicza nie jest dane im grać?

Dyrektor Teatru Cieszyńskiego, Karol Suszka jest otwarty na współpracę z Teatrem w Cieszynie. Nie widzi żadnych przeszkód, by jego spektakle były wystawiane po tej stronie Olzy. Skąd jednak taka, a nie inna sytuacja? Niestety nie jest w stanie powiedzieć. - W zasadzie żaden teatr nie pozwoli sobie na odmowę współpracy. Granie jest jego zadaniem podstawowym. Uważam, iż kilka realizacji scenicznych Sceny Polskiej np. "Dziady", "Makbet", "Mistrz i Małgorzata", "Słodkie rodzynki, gorzkie migdały", "Kaleka z Inishmaan", w pełni zasługiwało na prezentację w Cieszynie. Nie mówiąc już o fakcie pomocy w promocji dorobku tego jedynego profesjonalnego teatru polskiego za granicą w Rzeczypospolitej. Ta prezentacja powinna być w działalności włodarzy miasta priorytetowa – komentuje Karol Suszka.

Z kolei dyrektor teatru im. A. Mickiewicza Andrzej Łyżbicki, lakoniczny w swej wypowiedzi podkreśla jednak, że "był pomysł, aby na naszej scenie odbywały się także premiery spektakli Sceny Polskiej i próbowaliśmy zorganizować grupę abonamentową, ale zainteresowanych tym pomysłem było… 12 osób. Oczywiście od lat współpracujmy z artystami zza Olzy, ale w przewadze są to jednak spektakle dla dzieci i młodzieży".

16 czerwca na deskach cieszyńskiego teatru wystawiono "Śnieżkę". Sala pękała w szwach. Wydaje się, że przyszło więcej niż wspomniane 12 osób. Czy naprawdę nie opłaca się ściągać rodzimego teatru do Cieszyna. Czy trzeba inwestować spore sumy pieniędzy na teatry z Warszawy, kiedy do dyspozycji ma się docenianą w Polsce grupę teatralną? A może Scena Polska stanowi zbyt dużą konkurencję dla Mickiewicza? Dziwi jednak fakt, że obie strony, będąc nastawione na współpracę nie mogą dojść do porozumienia w tej kwestii.

- Nie widzę, żadnych przeszkód, by teatr czeski grał u nas, pozostaje tylko pytanie jak Scena Polska chce do tego podejść. Są dwa sposoby realizacji spektaklu w Cieszynie. Pierwszy, kiedy teatr sam zaprasza grupę teatralną, wtedy pan Łyżbicki zajmuje się sprzedażą biletów i ewentualne zyski obciążają jego budżet, albo kwestia wynajęcia teatru, każdy ma taką możliwość - komentuje burmistrz miasta, Mieczysław Szczurek. - Myślę, że możemy spróbować nawiązać współpracę z teatrem pana Suszki - dodaje.

Karol Suszka ma nadzieję, że nie pokutuje przekonanie, o tym, że to co zagraniczne, w tym wypadku zaolziańskie, jest mniej wartościowe czy niepatriotyczne. – Chociaż trudno nam się porównywać do teatru Krystyny Jandy, Teatru Ateneum, czy Narodowego Teatru Starego z Krakowa, to nasza Scena Polska Teatru Cieszyńskiego uważana jest przez niektórych polskich teatrologów za teatr narodowy. Cieszymy się, że widzowie z polskiego Cieszyna i okolic coraz częściej odwiedzają nas w Czeskim Cieszynie - dodaje.

- Zdecydowanie wolę chodzić na premiery za Olzę. Jak dla mnie, tamtejsi aktorzy reprezentują całkiem niezły poziom. Ich spektakle wcale nie są gorsze od zespołów teatralnych, które przyjeżdżają do Cieszyna na specjalne zaproszenie. Istotnym jest dla mnie także czynnik ekonomiczny. Ceny biletów w Czechach są znacznie mniejsze od tych w Polsce. Każda rodzina jest w stanie pozwolić sobie na jedno wyjście do teatru, bez uszczerbku w budżecie rodzinnym. Wyjście do Mickiewicza natomiast wiąże się z dużo większymi kosztami - mówi Michał Gwiazda, sympatyk Cieszyńskiego Teatru.

Dopóki jednak władze miasta i dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza nie dojdą do porozumienia z Teatrem Cieszyńskim, nie uzmysłowią sobie, że warto promować to, co rodzime, sympatykom Sceny Polskiej pozostają wyprawy na spektakle do Czeskiego Cieszyna.
Komentarze: (53)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Tak sobie myślę i myślę...
Z innej beczki:
Dawniej w telekomunikacji była tylko tepsa, panie z tepsy i urzędnicy z tpsa
I jak było?
No?
Do d**y!
Jestem z Krakowa jeśli to ma jakiekolwiek tutaj znaczenie (zresztą wątpię).
Krakowskie teatry owszem, czasem współpracują...
ale chyba nie międy sobą...
Bo między sobą konkurują!
A w ogóle po co współpracować skoro można między sobą konkurować i klienci są zadowoleni a widownie pełne przy ok. 70 zł za bilet!
Dlaczego w Cieszynie ma być dostępna tylko jedna oferta skoro mogą być dwie?
Niech polska scena z Czeskiego Cieszyna zobi konkurencję teatrowi A. Mickiewicza (jakkolwiek dumnie ta nazwa nie brzmi) wystawiając sztuki których ten ostatni nie ma (choćby sztuki znane z lektur szkolnych) i odbierze mu klientów a zadowoleni będą zarówno ci ostatni (klienci) jak i scena polska a nawet teatr A. Mickiewicza bo może coś się w końcu będzie musiało ruszyć, zmienić, poprawić...
mailak@gazeta.pl

zainicjować referendum...

na koszulkach z reprodukcją zdjęcia Bolko Kantora widnieje napis: walka trwa, a zatem spadkobiercy nonkonformistycznego stylu życia "Bolka"...do dzieła! Bogusław Słupczyński na stanowisko dyrektora teatru im. A.Mickiewicza w Cieszynie! - zobaczycie, jak zakwitłoby wówczas życie teatralne i kulturalne miasta, rozsławiając go w kraju i za granicą!

panie Jacku, to proszę zachęcić znajomego radnego do działania lub zainicjuje referendum...ja, w najgorszym razie skorzystam z mojej spluwy...i odstrzelę tego gringo...

zdolnemu impresario...

Czas najwyższy przewentylować stanowisko dowodzenia cieszyńskim teatrem z zasiedziałego tam dyrektora. Należy się ono młodszemu, zdolnemu impresarii.

chodzi głównie o otworzenie własnej sceny w teatrze im. A.Mickiewicza - to byłaby pewnie wielka wizytówka miasta! Jeżeli ktoś tego nie widzi, to znaczy, że natura pozbawiła go wyobraźni!

Brak w Gazecie Codziennej serwisu z planowanymi wydarzeniami kulturalnymi na Śląsku Cieszyńskim także po drugiej stronie Olzy. Tak na "chłopski rozum".Po co przewozić dekoracje z CT Divadla do Teatru im.Mickiewicza jeżeli już można przechodzić za Olzę bez kontroli celnej i paszportowej.

piszesz niesprawiedliwie i tendencyjnie - zastanów się, co się w międzyczasie w CST wydarzyło...

Banot był na sesji, a nie było tego orła Lizonia.Widać ma w d.... obowiązki radnego .Ciekawy jestem jak wygląda jego obecność na posiedzeniach komisji i na sesjach.

Wars zamknij się w końcu. Zaczynsz już nużyć i mierzisz. Jesteś beztalenciem dyskursywnym.

Ciekawe.Banot to czy nie Banot?
Banot powinien chyba być wczoraj na sesji ,a nie w teatrze.Czyżby zaniedbał obowiązku .

Proszę redakcję GC by przypomniała szefowi CST jakie to snuł plany gdy nieodpłatnie otrzymał wyremonyowany lokal na ul. Wyspiańskiego dla CST. Po niespełna roku działalności skapitulowal domagając się z miejskiej kasy kolejne 220 tys złotych. Ten Pan niech się najpierw nauczy ekonomi kierowania przedsiębiorstwem o nazwie teatr. To z amatorskim teatrem CST ma nie wiele wspólnego. Ten "artysta" może być tylko "artystą" dyrektorem -nigdy.-

nareszcie głos rozsądku i konkrety-panowie,wykonać!

B. Słupczyński - do Teatru Cieszyńskiego z CV - dobry jest i ma osiagnięcia, na pewno zatrudnią gostka...

bez zmiany dyrektora "Mickiewicza", wszelkie zmiany są iluzją - to znakomity test skuteczności oraz troski o sprawy kultury dla radnych i burmistrza!

a młodzież z Cieszyna może oglądać spektakle z zza Olzy wtedy ,kiedy Divadlo gra w Bielsku- Białej,ABSURD!!!

jakie tam władze teatru cieszyńskiego, jednostkowy, samodzierżawczy sobek, którego należ strącić, jak pionka z szachownicy!

pijawka gminna? waść upadł na głowę - tam są lokalne piranie...

może troszkę jaśniej. Jak chcesz to zrobić?- "...przełamać lody i wprowadzić...", "...zmiany w urzędzie powinny mieć ..." jak ja nie lubię tego słowa: "powinny" czy też inne: będę się starał, chcę, spróbuję, trzeba zrobić, czas przełamać... etc. To takie slogany wyborcze, które "coś tam, coś tam" i nic poza tym nowego ano konkretnego nie wnoszą. Twoja wypowiedź nie wskazuje na to, że jesteś Radnym, a jesteś. No, myślę, że jesteś.

proszę nie robić z burmistrza człowieka układowego i kunktatora - wydaje mi się, że starcza mu wyobraźni,inteligencji oraz odwagi cywilnej, żeby przeprowadzać czekające od lat zmiany - nie jestem w stanie ocenić jego dotychczasowej działalności - mam jednak nadzieję, że docenia mandat zaufania, jakim obdarzyli go mieszkańcy i jest w stanie udowodnić, że jest roztropnym, odpowiedzialnym gospodarzem, któremu pragmatyzm nie przesłania wizji projektów i planów - obym się nie mylił!

Do Czesława: Podobał się spektakl? Dotarłeś tam bez problemów? W antrakcie łyknąłeś winka? Inni też mogą. Dlaczego i Ty i wielu innych chciałoby oglądać te spektakle w "Mickiewiczu"? Czyżby źle Wam się siedzi w "Divadlu"? A w Cieszynie trzeba zrobić porządki tylko, że nic tego nie zapowiada, bo Mieciu jest zachowawczy i wygodny! No i wie, kto go poparł i nie będzie konfrontacji z koleżankom i kolegami z Unii. U Prochaski za Olzą maszyny drukują, my nie wiemy, co zrobić z naszym zasłużonym bankrutem!

Wczoraj odbyła się kolejna premiera na Polskiej Scenie w Czeskim Cieszynie. Ciekawy spektakl. Czas przełamać lody i wprowadzić te i inne spektakle na cieszyńską scenę. Zmiany w urzędzie powinny mieć odbicie w działaniu jednostek miejskich.

pijawka- to dobry nick- oddaje sedno roli jaką ten pan odgrywa w cieszyńskim budżecie gminnym. Postanowił się żywić na koszt podatnika i ryje pod osobami na stanowiskach w teatrze,DN,Książnicy i Zamku.

kultura teatralna Cieszyna, może znowu odżyje - bo dotychczasowy teater, to raczej jej imitacja...niech Słupczyński nie martwi się o dotację i ciasnotę dotychczasowej siedziby, nikomu, tylko jemu należy się funkcja dyrektora, oczekiwanie, że coś zmieni się za Łyżbickiego, to marzenie ściętej głowy...

synek cieszyński=oszi

chyba coś się (...) popierwiastkowało...

za hmpf "już "-idźmy dalej

Widać ,ze hmpf się edukuje. Znalazł sobie błąd.Wcześniej to xyz, jeszcze wcześniej to clean eastwood ,prix no i parę jeszcze innych nicków. Temu panu jusz dziękujemy dla niego wszyscy cieszyniacy to volkseutsche.

*Mickiewicza :) pardon!

Burmistrz w waszym towarzystwie to tylko biedy sobie na pyta. Zresztą wiódl slepy kulawego.

nie od dziś wiadomo, że chodzi o problem w postaci dyrekcji teatru imieniem A. Miskiewicza!

Czy xyz to oszi czy pan z CST. Trzymajcis się z daleka od rozpoznanych nicków. Nie liczcie na to ,że w tych personalnych rozgrywkach akurat wam się trafi jakaś posada.

tak, wreszcie temat został publicystycznie dotknięty a i burmistrz okazuje się coraz bardziej odważny i odpowiedzialny...obywatele pilnie się przypatrują...

wars, weź raczej kielnię w rękę, rzuć maltę i połóż kolejną cegłę a od spraw bardziej złożonych,staraj się trzymać z daleka - albo wówczas, gdy się jednak poważnie wyedukujesz - samokształcenie na wagę złota...

Cieszę się, że temat ruszył ;)

Jeżeli nie ma nawyku chodzenia do teatru po naszej stronie to trzeba ten nawyk ksztłacić. Uczynić to mogą szkoły podstawowe, gmnazjai szkoły srednie a i studentow mamy trochę. Nie przypadkowo wskazywałem ,że to samorzady są odpowiedzialne za współpracę między innymi w zakresie utrzymania polskiej zawodowej sceny w Czeskim Cieszynie. To samorzady są odpowiedzialne za oświatę i kulturę. Czy nie można dopracować się takich lejkcji z języka polskiego aby daną epokę literacką, ich przedstawicieli rozpocząć od prezentacji sztuki teatralnej i pracowanie w ten sposób z mlodym pokoleniem aby w przyszłości uksztaltować nawyk- ,że teatr jest taką samą potrzebą jak wyjście do kina czy na dyskotekę.Wszystkie gminy mają zarządy administracyjne szkół, ale zarówno gminy jak i powiat powinne wziąśc się również za edukację regionalną i w tym kontekście patrzeć na to co może im zaoferować polska scena w Czeskim Cieszynie.

Niestety w tym konkretnym wypadku chodzi o ludzi, ale i kasę też (chociaż w mniejszym stopniu). Wiem co piszę - na siłę próbowano kiedyś 'zmusić' oba teatry do współpracy w ramach projektu 'Teatr Mostem i... NIC

chodzi o kasę ...?

Widzę ,że w ostatnich postach nie ma zadnego racjonalnego myślenia. Postawmy cele i priorytety. Celem nadrzędnym jest integracja miasta - wspólna historia wspólna kultura. 60 lat granicy zrobiło swoje. po stronie Zaolziańskiej nastąpił znaczący ubytek ludności narodowości polskiej na wskutek miedzy innymi asymilacji. Polakom na Zaolziu coraz trudniej utrzymywac placówki kultury, szkoły pisma głownie z powodu tego ,że wraz z kurczaca się społecznością kurczą się środki na jej funkcjonowanie i kultywowanie wlasnej tradycji i kultury. Trzeba jednak powiedzieć ,że to tam ,zaolzianska społecznośc zachowała najwięcej tradycji i kultury Śląska Cieszyńskiego. To Oni weryfikowali swoją tożsamość i bronili swojego dziedzictwa by nie dać się wchłonąć i wmiarę swoich możliwości opuźniali nieuchronną asymilację. tymczasem nikt po naszej stronie nie zastanowił się co my z tej zmiany jaką jest wejście naszych krajów do strefy Schengen i zniknięcie barier granicznych mozemy zrobić dla tamtej społeczności i co tamta społóeczność razem z polską inteligencją moze zrobić dla tej części Śląska Cieszyńskiego. Jeszcze nie wszystko stracone.Sprawy personalne- są drugorzędne a myślenie i idea powinna je poprzedzać,.

Kultura r e g l a m e n t o w a n a

Burmistrz powinien zastanowić się właśnie nad dyrektorami cieszyńskich placówek kulturalnych - Łyżbicki - zastany i bez polotu ani czytelnej polityki rozwoju ani chęci współpracy ze Scena Polską, Haręża - bez polotu i umiejętności wprowadzenia kultury w Cieszynie w XXI wiek.
Gołębiowska - wszyscy wiedzą że Zamek bez niej padnie co wielu by ucieszyło,
Szelong - placówka niemedialna i nie wiem co ci ludzie tam robią w ogóle, a dyrektor jej nie promuje ani nie broni.
Panie Kula z Biblioteki Miejskiej i Małysz z Zespołu Pieśni i Tańca - to sa managerowie kultury z naszej ery - mają kontakty, zabiegają o wizję rozwoju swych placówek, robią fajne imprezy, działają prężnie i sa otwarte na pomysły - BRAWO.
Czy władza jest dosyć odważna na wprowadzenie jakiś zmian??

W teatrze polskocieszyńskim byłem raz. W czeskocieszyńskim - nie zliczę I nie jest to tylko kwestia ceny biletów. Po prostu, jakoś lepiej tam się czuję

dlaczego jeszcze na Scenie Polskiej nie wystąpiło CST?

dwa teatry, w odległości...kamieniem przez Olzę - przez dziesięciolecia...bez prawdziwej współpracy, to może zdarzyć się tylko w kraju nad Wisłą!

pan Łyżbicki, to już dawno ograna sztuka, czas na nowa premierę - kto nowym dyrektorem? to chyba prosta odpowiedź (oczywiście nie żaden pan Paweł ze starostwa - jego można obsadzić w tragifarsie...)

Nie rozumiem tylko jednego dlaczego dziennikarka Pani Śliż od razu na wstępie tekstu stawiając swoje dwa pytania ,jakby to jedyną osobą odpowiadającą za ten stan rzeczy był dyrektor Pan Łyżbicki?Wiemy ,że winnych zaniedbań współpracy transgranicznej należy szukać głównie w loikalnym samorzadzie i pośród organizacji społecznych i stowarzyszeń.

Nie trudno się domyśleć, że „nowy” burmistrz Cieszyna inaczej patrzy na dalszą karierę dyrektora Teatru im. Adama Mickiewicza w Cieszynie, gdyż jeszcze niedawno, pomimo wielu sugestii ze strony internautów, media nie krytykowały Łyżbickiego! Cóż, ta tzw. niezależność poszczególnych władz i brak sprzężenia zwrotnego, to tylko gra pozorów. Ja również uważam, że Pan Andrzej nie potrafi sprostać oczekiwaniom Cieszyniaków, jest słabym menagerem, a odwołanie jego jest wkrótce spodziewane. Do rzeczy: Ogólnie znane są liczne przypadki, gdy któryś z teatrów daje występ poza swoim miejscem stałej pracy. Nie słyszałem natomiast, aby tak się działo w ramach, prawdę mówiąc, jednego miasta a raczej miasteczka. Łatwiej mi zrozumieć fakt współpracy z uwagi na wielkość widowni czy warunki techniczne teatru, ale pewnie mało wiem… Tak sobie myślę, że będzie dla mnie niespodziankom, jeżeli nowym dyrektorem cieszyńskiego teatru nie zostanie, wybitny znawca i piewca kultury, Pan Paweł, który ostatnio przestał być bezrobotnym i zupełnie niespodziewanie został wice naczelnikiem w jednym z wydziałów Starostwa. Tylko nie mogę sobie przypomnieć jak się takie zjawisko nazywa?

Jak tak nieliczna społeczność ,potrafi aktywizować się wzajemnie i wypełniać widownię Czesko Cieszyńskiego teatru a np. jak to wynika z oświadczenia Pana Łyżbickiego widownia po drugiej stronie Olzy zainteresowana była tylko 12 biletami abonamentowymi na premiery tej sceny.- Jak to możliwe? Spróbujmy na to pytanie tu udzielic sobie odpowiedzi.

W teatrze w Cz.Cieszynie za bilet płacę góra 20 zł.Natomiast w naszym teatrze cieszyńskim , jak nie masz 40 - 50 zł , to nie podchodź nawet do kasy. Nie dosyć ,że w Polsce kultura jest bardzo droga , z każym rokiem coraz mniej ludzi może korzystać z jej dobrodziejstw.To jeszcze dyrekcja cieszyńskiego teatru (budynku) traktuje go jako przedsiębiorstwo mające przynosić dochody.To jest perfidne,aby na kulturze zarabiać.Ciekawe jak długo te cieszyńskie twory,jak :teatr , MOSiR , Zamek itp. będą żerować na coraz biedniejszym cieszyńskim podatniku ? Kto zdobędzie się na odwagę i rozpędzi te towarzystwa na cztery wiatry.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama