, sobota 4 maja 2024
Zobaczyliśmy normalnych ludzi z dużymi ambicjami
W debacie wzięli udział (od lewej): Włodzimierz Cybulski, Kazimierz Kawulok, Olgierd Lizoń, Adam Swakoń i Mieczysław Szczurek. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Zobaczyliśmy normalnych ludzi z dużymi ambicjami

BOGUSŁAW SŁUPCZYŃSKI, felietonista
Kandydat na burmistrza nie może myśleć, że cały jego wysiłek kończy się na tym, że zgłosił się do kandydowania!
12 października w cieszyńskim Klubie Krytyki Politycznej miało miejsce wydarzenie bez precedensu. Odbyła się chyba pierwsza w ostatnim dwudziestoleciu publiczna debata z kandydatami na burmistrza Cieszyna. Wszyscy wiemy, że później, tak naprawdę, "karty rozdaje" właśnie ON. Każdy z kandydatów miał dwie minuty na przedstawienie się. Po czym postawiono kolejno sześć pytań, na które kandydaci w zmienianej kolejności odpowiadali w sześciu rundach. Na koniec każdy mógł podsumować swoje wcześniejsze wystąpienia. Każda wypowiedź również nie mogła przekroczyć dwóch minut. Zgromadzona publiczność mogła zagłosować kolorowymi kartkami na wybranych, w toku debaty, kandydatów.

Później okazało się jednak, że kilku kandydatom to się nie podobało, bo "na tamtego przyszło więcej znajomych". Przychodzą na myśl pytania: Czy jest inna, bezpieczna dla każdego formuła takiej debaty? Czy przybyli wyborcy, pozbawieni możliwości zadawania pytań bezpośrednio, nie mogą choćby w ten sposób wyrazić swojej opinii?

Przyznam, że szczerze podziwiałem odwagę tych ludzi. To przecież gigantyczny stres. Podobała mi się kultura wypowiedzi kandydatów. Być może jedni byli bardziej przekonujący, inni mniej. Ale wydaje mi się, że wszyscy sprostali dość wysoko postawionej poprzeczce w postaci dwóch minut, konieczności syntetycznej autoprezentacji. W tym całym napięciu wynikającym z nieznajomości pytań, pokazali się od bardzo ludzkiej strony. Ze wszystkimi pomyłkami, przejęzyczeniami, czy nawet z nie zawsze udanymi żartami. I za to mam do nich duży szacunek.

PISALIŚMY: Pięciu kandydatów, a wizje podobne

Nie będę opisywał przebiegu debaty, bo sam zaangażowany jestem w te wybory i nie chciałbym być posądzony o stronniczość. Zresztą zrobił to kto inny w osobnej relacji.

Na zakończenie wtorkowego wieczoru w KKP pozwoliłem sobie zaprosić i zaproponować kandydatom podobną debatę na temat sytuacji kultury w Cieszynie. Jest to o tyle ważne, że niemal każdy z kandydatów powoływał się na konieczność rozwoju turystyki, promocję miasta w świecie, konieczność stworzenia warunków do pozostawania młodych ludzi w naszym mieście. Kultura, stosunek do kultury jest papierkiem lakmusowym jakości życia społecznego.

Zaproponowany przeze mnie termin debaty o kulturze, niestety, nie pasował kilku kandydatom, powołującym się na swoje "zaplanowane obowiązki". Niektórzy twierdzili, że należy ustalać termin osobiście z poszczególnymi kandydatami. Być może… Rozumiem. Wychodziłem jednak z założenia, że jeśli ktoś startuje w wyborach na burmistrza miasta, to jego czas w okresie wyborczym powinien pozostawać do dyspozycji obywateli. Zwłaszcza, że zaproponowany termin odległy jest o kilka tygodni. Zwłaszcza, jeśli chcą kogoś do siebie przekonać. Zwłaszcza, jeśli chcą wygrać!

Jeden z kandydatów wyraził nawet obawę, żeby takie zaproszenie nie pociągnęło za sobą innych propozycji np. ze strony… wędkarzy… A dlaczego by nie? Kandydat na Burmistrza nie może myśleć, że cały jego wysiłek kończy się na tym, że zgłosił się do kandydowania!

Bardzo namawiam kandydatów, aby nie rezygnowali z tego fenomenu normalności, który pojawił się w ich wykonaniu podczas tej pierwszej i jedynej na razie debaty. A fenomen polega na tym, że zobaczyliśmy normalnych ludzi z dużymi ambicjami.

Wybory samorządowe w Cieszynie powinny być fiestą demokracji. Radość powinna wynikać z tego, że możemy zapoznać się wizją sprawowania władzy, że wyborcy mają możliwość sami się wypowiedzieć (maile, kartka!), że mamy szansę nie tylko na obejrzenie "uśmiechniętego" plakatu, ale i na prawdziwe spotkanie z kandydatem. Byle nie było w tym złych emocji.

Jawność, otwartość, bezpośredniość, którą może zapewnić obecność kandydatów w przestrzeni publicznej, pozwala też na weryfikację poglądów, opinii i osądów, które często kształtują się w atmosferze plotki i pokątnych spekulacji. Pozwala też zmniejszyć czynnik manipulacji opinią publiczną. Bo włodarzy dobieramy sobie nie tylko na podstawie ulotek i stron internetowych, opinii ciotki, wujka i kuzynki, ale też na podstawie bezpośredniego kontaktu.

Dlatego wielość i różnorodność debat publicznych ma tak wielki sens. Dlatego czas przenieść dyskusję kuluarową w przestrzeń publiczną. Mamy tę jedyną , niepowtarzalną szansę zdecydowania o sobie, a nie biernego oczekiwania na to, co będzie.
Komentarze: (136)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Ten post 11 19 43 nie napisał Ficek tylko ja! Gostek zaimponował mi bo jako jedyny przedstawiciel samorządu w powiecie cieszyńskim zrobił podsumowanie na połowę kadencji. jeżeli nie lubią go w Urzędzie , to tylko dobrze o nim świadczy!

wylazłem z szafy i chcę spotkania z Tobą

Uhaha uhaha = Ficek.

Sytuacja gdy pracownicy nie lubią swojego szefa nie świadczy o nim dobrze. Dobry szef to - wbrew pozorom - nie taki, którego nie lubią podwładni.

Dziecko moje. Szafa to odpowiednie miejsce dla ciebie, siedź w niej dalej, ale uważaj na mole potrafią wszystko skonsumować. Masz też brzydki nawyk i nie obnoś się z nim specjalnie. Każdą chorobę idzie wyleczyć. Amen

Ddrogi Jerzy, dziecko moje co ty za bzdury wypisujesz. Chciałbyś być mentorem, który ocenia innych ale Jerzy ty nie jesteś żadnym autorytetem, to że mamie nie podbierasz drobniaków nie upoważnia cię do krytyki innych. Oj Jerzy, Jerzy piękny to ty już nie będziesz. Amen

odciąć kapelana-net od wszelkich podniet bo to ziele diabelskie z ludzkich pokus zmagające się cielskiem...

nikt nie zauwazyl ze wkreca sie szczurek , a potem macie szczura?

Mieczysław Szczurek, wicestarosta cieszyński, woził samochodem służbowym córkę do szkoły.

W Polifarbie w samochodzie służbowym wozi się psa.
Co czepiasz się dziecka

oszi(kany)

KM MO/RUSW w Cieszynie
Zastępcy komendanta ds. SB/szefa ds. SB
Dawidziuk Michał Jan kpt. 1 III 1983–28 II 1985
Bojda Stanisław Karol kpt./mjr 1 III 1985–15 I 1990

Pisze felietonista, iż "stosunek do kultury jest papierkiem lakmusowym jakości życia społecznego". Życie w Tuskolandzie przynosi nam jednak niewesołe wiadomości. Cytat "TVP Polonia powinna zarabiać na reklamach. Dlatego musi ograniczyć emisję niedochodowego Teatru Telewizji, filmów dokumentalnych i edukacyjnych na rzecz programów typu talk-show, o większej oglądalności – takie m.in. tezy usłyszeli członkowie Rady Programowej TVP Polonia od nowego szefa anteny Witolda Laskowskiego." Wynika z tego, że jakość życia społecznego w naszym kraju leci na pysk.

Polakom kultura niepotrzebna?

Dziw się, ja nie, bo kandydat na Burmistrza musi mieć odwagę wystąpić, spotkać ,się z ludźmi, rozmawiać z nimi. Na razie takiego kandydata nie zauważyłem. To co piszą tutaj w wielu przypadkach wyborcy trzeba im czytać i studiować. Ludzie mają w Cieszynie wszystkiego dosyć, są zrozpaczeni pogarszającą się u nas sytuacją, a tu paru kandydatów nie ma w zasadzie żadnego programu. Przecież to kpina z ich strony. Kpią sobie z wyborców i dlatego tutaj właśnie, Ci wyborcy wylewają swoje frustracje, bo nie widzą nadziei na następne 4 lata. To jest żałosne, że w prawie 40 tysięcznym mieście nie ma kandydata, który ma odwagę, który jest otwarty do ludzi, który chce zmian na lepsze i potrafi je ludziom przekazać we właściwy sposób. Ja nadal czekam na innych kandydatów, mam nadzieję, że tacy się znajda. W przeciwnym wypadku nie mam kogo wybierać. Cybulski - dalszy ciąg polityki Ficka, alternatywa dla przegranej Cybulskiego - Szczurek - znowu dalszy ciąg polityki Ficka. Czyli dalsze, przede wszystkim utrzymywanie stanowisk dobrze płatnych i kolesiostwo. Dobrze przemyślane prze grupę obecnie rządząca.

jak nienawiść rodzi nienawiść:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8534082,Strzelanina_w_biurze_PiS_w_Lodzi__Jedna_osoba_nie.html

szok, nie mieści się w głowie. Współczuję tym ludziom.

To się mogli już 4 lata temu lepiej zastanowić, a nie znowu na Ficka głosować. teraz nie ma co żalów wylewać, jak tak sami wybrali.

Teraz wylewasz kolego S. swoje żale. A co do tej pory uczyniłeś w tym kierunku.

tak widzieć: ludzie chcą zmian ale jak trzeba zdecydować o wyborze kogoś innego to brak im to odwagi, boją się zmian, boja się podjąć decyzję. Tak jest nie tylko w Cieszynie ale myślę, że w wielu miejscach.

Na deptaku 11 Listopada i na przylegających do niego uliczkach lokale do wynajęcia są co krok. Chętnych trudno znaleźć. - Centrum miasta staje się wymarłą okolicą. Latem jeszcze ludzie przychodzą tu do kawiarnianych ogródków. Strach pomyśleć, co będzie zimą - mówi bielszczanka Kamila Osińska.

Skąd problem? Bielscy kupcy mówią, że kiedy rok temu otwarto potężną Sferę II, w centrum miasta bardzo trudno się utrzymać. Bielszczanie wiedzą, że nie opłaca się tutaj żaden handel, więc nie są zainteresowani najmem.

KW MO/WUSW w Bielsku-Białej
Komendanci/szefowie
Witek Ryszard Roman płk 1 VI 1975–10 XII 1980
Nowak Stanisław Józef płk 23 XII 1980–31 III 1990
Michna Jan1 Czesław ppłk p.o. 1 IV–6 VI 1990
Zastępcy komendanta ds. SB/szefa ds. SB
Feliks Adam Franciszek ppłk/płk 1 VI 1975–31 XII 1980
Siejek Jerzy Feliks ppłk/płk 1 I 1981–5 II 1990

są z nieba wzięte, muszą właściciele lokali zrozumieć, że czas opuszczać ceny najmu.Inaczej dalej będziecie mieć pustostany. Dlatego powinno się budować galerie i lokale remontować, żeby Was w centrum zmusić do obniżenia ceny,żeby Ci którzy chcą handlować, prowadzić usługi, mieli możliwość wynajęcia takiego lokalu. Niektórym się wydaje, że jak kupił kamienicę w centrum to teraz się mu całe życie należy odpoczynek i kupa pieniędzy, że ktoś będzie harował po 220, 230 godzin miesięcznie,żeby tylko zarobić na właściciela lokalu. To sobie ale wymyślił. Oczywiście, że właściciel też musi zarabiać ale wszystko chłopeczki i dziewuszki musi mieć swoje granice i stosowne ceny do możliwości mieszkańców, a raczej ich portfeli.

Ty, chyba uczyłeś się ekonomi u Miczurina - gdybyś niewiedzał kto to ,to taki biolog ,ktory wymyślił czy podobno wyhodował pszenicę o 7 kłosach na jednym pniu. Nikt jeszcze jej nie widział ale media podały ,że taka jest. Jeśli nie ma chętnych na sklepy to zachęcając do budowy i remontu kolejnych ,wcale nie doprowadziśz do rentowności sklepów tych co są, ale ją obniżysz. Zatem nie pleci głupot. Lizoń skompromitował się na starcie i bronisz przegranej sprawy. Właściciel lokalu ma prawo do dysponowania swoją własnością i może nie chcieć jej nikomu wynająć ,lub być w sporze sądowym ze współwłaścicielem lokalu i dlatego go nie wynajmuje. Wraz ze wzrostem ilości lokali handlowych ,rozkłada się liczba klientów na poszczególny lokal i spadają w nich obroty. Wówczas obniżony czynsz staje się na powrot zbyt wysoki. Ulicę Głeboką i rynek właśnie położył Kaufland, Biedronki i Castorama. A dobiją galerie handlowe . A jeśli ją ktoś wybuduje kosztem targowiska to już bedzie katastrofa -dla budżetu miasta.

skończ już pieprzyć o tym targowisku. Jakby nie było większych problemów w Cieszynie. Problemem jest, że miasto się nie rozwija. Sklepy na Głębokiej już padają - za obecnych rządów. Tam, gdzie miasta się rozwijają, mogą istnieć koło siebie galerie, małe sklepiki i targowiska. I każdy się wyżywi. Otwórz raczej dla swojego kandydata oddział Radia Maryja i razem padnijcie na kolana, modlić się o mannę z nieba. Jak spadnie - burmistrz nie będzie potrzebny. A póki co, trzeba wybrać tego, kto ma największą energię do rozruszania Cieszyna.

Kto niby miałby rozruszać Cieszyn? Lizoń? Już rozruszał Bytomskie Zakłady Odzieżowe w taki sposób, że po jego działalności nastał tam bezwzględny bezruch. Plajta- ostatni zgasi światło. Ponieważ jak mowią szczury pierwsze uciekają z tonącego okretu -ma teraz zamiar rozruszać Cieszyn - i to w taki sposób by wprowadzić bezruch na targowisku likwidując go a wraz z nim przychody do budżetu miasta , ucinając setki miejsc pracy dla ludzi ,których praca na targowisku stanowi jedyne źródło przychodu no i najazd gości zza Olzy w środę i sobotę, którzy także pozostawiają sporo pieniędzy w pozostałych placowkach handlowych i gastronomicznych. Dziękujęmy Lizoniowi za taki rozruszanie Cieszyna. A fe! Najistotniejsze jest to ,że Kawulok zyskuje i wbrew twoim insynuacjom nie szuka wzorem WdC poparcia w kręgach kościelnych a to świadczy ,że w bigoterię religijną nie popada ale zachowuje się bardzo racjonalnie i rozwaznie.

wybierzmy kolejnego nauczyciela i za chwilę jedyne miejsca pracy jakie będą w Cieszynie, to targowisko.

Nie ,no Kiepski przy tobie to inteligent. Od kiedy to burmistrz tworzy miejsca pracy ,poza budżetem.Ty chyba nie rozumiesz czym tak naprawdę zajmuje się samorząd. Od tworzenia miejsc pracy jesteśmy my podatnicy. Ja stworzyłem i mam firmę z 60 pracownikami a ty ile stworzyłeś miejsc pracy? Nie licz na to ,że to samorząd bedzie działał na wolnym rynku.Firmy z udziałem skarbu gminy ,dawno już Cieszyn zlikwidował- a to z tego powodu, że jako ich organ założycielski w przypadku kiedy nie sprzedali produkcji musiał płacić pracownikom pensje w okresie wypowiedzenia -czyli pieniądze na chodniki i drogi czy oświatę szły na płace niewydolnej firmy- to czysty komunizm, inny podatnik płacił podatek na rzecz pensji innego robotnika w plajtującej firmie. Do tego chcesz wrócić.

Spółka miała w 2009 roku 14,4 mln zł straty netto planują otworzyć w tym roku cztery nowe sklepy firmowe i planuje otworzyć cztery nowe sklepy firmowe. W 2009 roku sieć handlowa spółki powiększyła się o 5 sklepów. Obecnie Bytom ma 52 placówki, w tym jedną w Niemczech.

Spółka została niedawno dokapitalizowana kwotą 4,5 mln zł przez fundusze zarządzane przez Investors TFI.

Bytom podał w raporcie, że w 2009 roku skonsolidowane przychody grupy spadły do 99 mln zł ze 117,2 mln zł po czterech kwartałach 2008 roku. Strata operacyjna wyniosła w 2009 roku 12,85 mln zł wobec 2,14 mln zł zysku w 2008 roku, a strata netto prawie 16,4 mln zł wobec 0,92 mln zł straty rok wcześniej. Strata netto akcjonariuszy większościowych wyniosła w 2009 roku 14,4 mln zł.

W samym czwartym kwartale 2009 Bytom miał 2,1 mln zł straty akcjonariuszy większościowych przy przychodach w wysokości 23,3 mln złotych.

Bytom podał, że wyniki za 2009 roku obciążone zostały kosztami restrukturyzacji w grupie. Zatrudnienie w Z.O. Bytom zmniejszyło się w 2009 roku o 118 osób , w Zakładach Przemysłu Jedwabniczego Dolwis o 45 osób, a w Intermoda Fashion o 115 osób.

W sierpniu 2009 roku Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze ogłosił upadłość z możliwością zawarcia układu spółki zależnej Dolwis.
- Na 2010 rok planowane jest głosowanie wierzycieli dotyczące przyjęcia układu spółki Dolwis S.A.. Ponieważ spółka Dolwis uzyskała wstępną zgodę największego swojego wierzyciela - Kredyt Bank - na przystąpienie do układu zawarcie układu z wierzycielami wydaje się wysoce prawdopodobne - napisano w raporcie.

Jednostkowo Bytom miał po czterech kwartałach 2009 roku prawie 7,1 mln zł straty netto przy przychodach na poziomie 67,3 mln zł. Wyniki zostały obciążone utworzeniem rezerwy na udziały w spółce Dolwis w wysokości 1,72 mln złotych

Bytom: duże straty przez odpisy i rezerwy

17,6 mln zł skonsolidowanej straty netto zanotował producent i dystrybutor odzieży męskiej w I półroczu tego roku, przy 39,7 mln zł przychodów. Przed rokiem grupa Bytom była 7,8 mln zł na minusie, a obroty wyniosły 55,8 mln zł.

autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Spółka odzieżowa Bytom SA miała 16,42 mln zł skonsolidowanej straty netto przypisanej akcjonariuszom jednostki dominującej w II kw. 2010 roku wobec 3,61 mln zł straty rok wcześniej

Znaczne pogorszenie wyniku to skutek zawiązania rezerw i dokonania odpisów przez nowy zarząd. Koszty operacyjne w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wyniosły łącznie 10,9 mln zł (1,1 mln zł rok wcześniej). Z tego odpis na aktywa trwałe i wartości niematerialne sięgnął 3,5 mln zł, na odszkodowania i zwroty 3,5 mln zł, rezerwa na należności została ustalona na 2,4 mln zł, a odpis aktualizacyjny na zapasy to 1,3 mln zł. Zwiększyły się również koszty zarządu o 7 proc. (do 9,1 mln zł), ze względu na utworzone rezerwy na odprawy dla poprzedniego zarządu w wysokości 2 mln zł.
Obroty w I półroczu zmniejszyły się w każdym segmencie działalności. Największe spadki zanotowano jednak na sprzedaży hurtowej, która zmniejszyła się o 70,7 proc. do 2,7 mln zł. Sprzedaż w sklepach zależnej Intermody Fashion spadła o 26 proc., a Dolwisu, drugiej spółki zależnej produkującej podszewki o 52,5 proc. Obroty w sklepach firmowych Bytomia zmniejszyły się o 1 proc. do 20,1 mln zł.
Zarząd producenta garniturów przyznaje, że długofalowy rozwój jest warunkowany pozyskaniem dodatkowego finansowania. Krótkoterminowym priorytetowym celem zarządu będzie zatem przeprowadzenie dodatkowej emisji akcji. Wpływy ze sprzedaży papierów mają również zagwarantować realizację zobowiązań spółki.

"Firmy z udziałem skarbu gminy, dawno już Cieszyn zlikwidował..." pogląd interesujący swoja głupotą - a taki np. pierwszy z brzegu ZBM, sp. z o.o., Właściciele podmiotu: Gmina Cieszyn, 100%... warsik czegoś nie rozumie z abecadła gospodarki chyba...?

No i proszę ,znowu jakiś anonim udaje ,że wie o co chodzi. Właśnie to przekształcenie ZBM z zakładu budżetowego w sp.z o.o. potwierdza ,że miasto nie chce utrzymywać firm- i przesuwa je na własny rozrachunek, by w ostateczności doprowadzić do ich prywatyzacji. Na razie ZBM miasto podobnie jak WdC porafię ssie i ukrywa swą niegospodarność za co oczywiście płaci podatnik miasta jednak wszyscy wiedzą ,że sprzedaż mieszkan i powołanie wspólnot mieszkaniowych uczyniła poczęści z ZBM, podobnie jak z Zapon firmę zarządzającą jeszcze w większości mieszkaniami komunalnymi do czasu ich większościowej sprzedaży ,by kiedy stanie się mniejszościowym udziałowcem pozbyć się balastu remontowania zaniedbanych komunalnych zasobów mieszkaniowych.

No i oczywiście sprywatyzować firmę ZBM sp.z o.o.Myslę ,że to powinno być jasne.Obecnie kazda niegospodarność ZBM skutjuje tym ,że zarząd sp.z O.O. występuje do RM o podwyżkę czynszy w zasobach komunalnych. Zatem czynsz nie przekłada się jedynie na koszt prowdzenia administracji budynku ale także na pozostałe koszty ZBM- a gmina jako jego organ założycielski zmuszona jest pokrywać te niedobory. Podobnie było zresztą z Termiką ,Cespa, ZREMBUD-tam każde niepowodzenie gospodarcze odbijało się na budżecie gminy ,z którego pokrywano straty w/w firm. Sp. z o.o. ma tę zaletę ,że miasto już się odcieło na wypadek jej bankructwa od ryzyka wypłacania odpraw pracownikom.A ,że zasobami musi ktoś zarządzać i prywatyzacja mieszkań idzie bardzo opornie mamy to co mamy- ale zapewniam cię z wielu powodów jest to dla budżetu kosztowne utrzymywanie takich tworów.

Wówczas ZREMBUD obecnie sp.z o.o. nazywał się MPRB.Obecnie firma prywatna! Rozumiesz! I ta sama droga czeka ZBM. A o ile ci wiadomo ZAPON sp. z o.o. to ci odważni ,ktorzy odeszli z ZBM i wcześniej podjęli się pracy na wolnym rynku.

Wars na targ. I tam się sprzedaj.

Wars i KPN na targowisko. Jest sobota.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama