, czwartek 25 kwietnia 2024
Zobaczyliśmy normalnych ludzi z dużymi ambicjami
W debacie wzięli udział (od lewej): Włodzimierz Cybulski, Kazimierz Kawulok, Olgierd Lizoń, Adam Swakoń i Mieczysław Szczurek. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Zobaczyliśmy normalnych ludzi z dużymi ambicjami

BOGUSŁAW SŁUPCZYŃSKI, felietonista
Kandydat na burmistrza nie może myśleć, że cały jego wysiłek kończy się na tym, że zgłosił się do kandydowania!
12 października w cieszyńskim Klubie Krytyki Politycznej miało miejsce wydarzenie bez precedensu. Odbyła się chyba pierwsza w ostatnim dwudziestoleciu publiczna debata z kandydatami na burmistrza Cieszyna. Wszyscy wiemy, że później, tak naprawdę, "karty rozdaje" właśnie ON. Każdy z kandydatów miał dwie minuty na przedstawienie się. Po czym postawiono kolejno sześć pytań, na które kandydaci w zmienianej kolejności odpowiadali w sześciu rundach. Na koniec każdy mógł podsumować swoje wcześniejsze wystąpienia. Każda wypowiedź również nie mogła przekroczyć dwóch minut. Zgromadzona publiczność mogła zagłosować kolorowymi kartkami na wybranych, w toku debaty, kandydatów.

Później okazało się jednak, że kilku kandydatom to się nie podobało, bo "na tamtego przyszło więcej znajomych". Przychodzą na myśl pytania: Czy jest inna, bezpieczna dla każdego formuła takiej debaty? Czy przybyli wyborcy, pozbawieni możliwości zadawania pytań bezpośrednio, nie mogą choćby w ten sposób wyrazić swojej opinii?

Przyznam, że szczerze podziwiałem odwagę tych ludzi. To przecież gigantyczny stres. Podobała mi się kultura wypowiedzi kandydatów. Być może jedni byli bardziej przekonujący, inni mniej. Ale wydaje mi się, że wszyscy sprostali dość wysoko postawionej poprzeczce w postaci dwóch minut, konieczności syntetycznej autoprezentacji. W tym całym napięciu wynikającym z nieznajomości pytań, pokazali się od bardzo ludzkiej strony. Ze wszystkimi pomyłkami, przejęzyczeniami, czy nawet z nie zawsze udanymi żartami. I za to mam do nich duży szacunek.

PISALIŚMY: Pięciu kandydatów, a wizje podobne

Nie będę opisywał przebiegu debaty, bo sam zaangażowany jestem w te wybory i nie chciałbym być posądzony o stronniczość. Zresztą zrobił to kto inny w osobnej relacji.

Na zakończenie wtorkowego wieczoru w KKP pozwoliłem sobie zaprosić i zaproponować kandydatom podobną debatę na temat sytuacji kultury w Cieszynie. Jest to o tyle ważne, że niemal każdy z kandydatów powoływał się na konieczność rozwoju turystyki, promocję miasta w świecie, konieczność stworzenia warunków do pozostawania młodych ludzi w naszym mieście. Kultura, stosunek do kultury jest papierkiem lakmusowym jakości życia społecznego.

Zaproponowany przeze mnie termin debaty o kulturze, niestety, nie pasował kilku kandydatom, powołującym się na swoje "zaplanowane obowiązki". Niektórzy twierdzili, że należy ustalać termin osobiście z poszczególnymi kandydatami. Być może… Rozumiem. Wychodziłem jednak z założenia, że jeśli ktoś startuje w wyborach na burmistrza miasta, to jego czas w okresie wyborczym powinien pozostawać do dyspozycji obywateli. Zwłaszcza, że zaproponowany termin odległy jest o kilka tygodni. Zwłaszcza, jeśli chcą kogoś do siebie przekonać. Zwłaszcza, jeśli chcą wygrać!

Jeden z kandydatów wyraził nawet obawę, żeby takie zaproszenie nie pociągnęło za sobą innych propozycji np. ze strony… wędkarzy… A dlaczego by nie? Kandydat na Burmistrza nie może myśleć, że cały jego wysiłek kończy się na tym, że zgłosił się do kandydowania!

Bardzo namawiam kandydatów, aby nie rezygnowali z tego fenomenu normalności, który pojawił się w ich wykonaniu podczas tej pierwszej i jedynej na razie debaty. A fenomen polega na tym, że zobaczyliśmy normalnych ludzi z dużymi ambicjami.

Wybory samorządowe w Cieszynie powinny być fiestą demokracji. Radość powinna wynikać z tego, że możemy zapoznać się wizją sprawowania władzy, że wyborcy mają możliwość sami się wypowiedzieć (maile, kartka!), że mamy szansę nie tylko na obejrzenie "uśmiechniętego" plakatu, ale i na prawdziwe spotkanie z kandydatem. Byle nie było w tym złych emocji.

Jawność, otwartość, bezpośredniość, którą może zapewnić obecność kandydatów w przestrzeni publicznej, pozwala też na weryfikację poglądów, opinii i osądów, które często kształtują się w atmosferze plotki i pokątnych spekulacji. Pozwala też zmniejszyć czynnik manipulacji opinią publiczną. Bo włodarzy dobieramy sobie nie tylko na podstawie ulotek i stron internetowych, opinii ciotki, wujka i kuzynki, ale też na podstawie bezpośredniego kontaktu.

Dlatego wielość i różnorodność debat publicznych ma tak wielki sens. Dlatego czas przenieść dyskusję kuluarową w przestrzeń publiczną. Mamy tę jedyną , niepowtarzalną szansę zdecydowania o sobie, a nie biernego oczekiwania na to, co będzie.
Komentarze: (136)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Napisał Pan: "Nie będę opisywał przebiegu debaty, bo sam zaangażowany jestem w te wybory i nie chciałbym być posądzony o stronniczość". Czy to stwierdzenie nie oznacza, że nie powinien Pan organizować takiej debaty?

ten fragment to cytat z wcześniejszego artykułu, pani Darii Guby: http://gazetacodzienna.pl/index.php?p=wwiad&id=4485
pozdrawiam

Znów wpis lękliwego kandydta. A ponoć tylko faceci kandydują. Czyżby podwójne życie kandydatów???

Drodzy Cieszyniacy!
Mam dla was propozycje: przetransferujemy wam z Dębowca Stanisława K. Chłop z doświadczeniem powiatowym. Weźcie go sobie i wybierzcie. Pomożecie chociaż nam troszkę w trosce o nasza gminę.

To, że trzech kandydatów unika spotkania, nie chce się wypowiedzieć, przyznaje się do niewiedzy, braku kompetencji wyraźnie wskazuje, że po pierwsze nie rozumieją istoty systemu w jakim funkcjonują, a po drugie nie nadają się po prostu na stanowisko burmistrza w mieście, które już prawdopodobnie nigdy nie będzie "stało przemysłem" tylko jego jedyną szansą jest szeroko pojęta kultura i promocja miasta.
Debata o kulturze powinna się odbyć, a nieobecni nie mają racji
A na aparatczyków po prostu nie głosujmy!

Moja szczera rada. Gdy któryś z kandydatów powie Ci, że szansą dla Cieszyna jest kultura albo turystyka to pozbądź się wszelkich złudzeń co do takiego człowieka. Jak sobie wyobrażasz utrzymanie takiej populacji w Cieszynie z turystyki albo kultury? Tylko jednostki mogą coś "skubnąć". Owszem - właściciele hoteli i knajpek, kilku taksówkarzy - ale ilu ich jest? Kultura i turystyka są wpisane w zadania rady gminy niemniej Cieszyn nie ma i nigdy nie będzie miał wystarczającego potencjału aby utrzymywać się z tych sektorów. Przeraża mnie jak mało osób zdaje sobie sprawę, że jeśli Cieszyn nie dźwignie się gospodarczo, to za 10 lat będzie tutaj pustynia. A rozwiązania alternatywne? Jeśli byłeś na debacie to przynajmniej dwóch kandydatów miało takie.

Pan Kawulok nie powinien wstydzić się swojego popracia dla Ojczulka z Torunia. Wyborcy mają prawo wiedzieć, czy są za kaczorem, czy za PO, czy za SLD, czy nikogo. Uniknie się w ten sposob niespodzianek. Ktoś zagłosuje na pana X, a ten pan X nagle poprze małżeństwa gejów. Lub pan Y poprze budowę pomnika św. Lecha na Rynku. A przed wyborami każdy udawał bezpartyjnego, bo partie źle się ludziom kojarzą.

różnica jest ... KOLOSALNA !

różnica jest ... KOLOSALNA !

gdzie mogę kandydatowi zadać pytanie, czy jest osoba wierzącą, czy też nie. Jeżeli wierzący, to w co wierzy...itd, itp...
Tutaj pan Boguś łagodnie potraktował gości, jakby startowali na urząd Prezydenta w RP!
Nie pomniejszam wagi urzędy burmistrza, ale z tej prezentacji, lepiej udają się sesje z firmą ORIFLAME. Stres, taki kandydat nie wytrzymujący presji publicznie, zaszyje się w swoim gabinecie, zapadnie w swój nowy fotel i tyle będzie miał Cieszyn z takiego birgemajstra...?
W USA moge e-mailować do sztabu wyborczego i prosić by kandydat na prezydenta odpisał mi na moje pytanie, niekoniecznie jego wolontariusze. Prezydent Obama do później nocy odpisywał na setki takich emaili. W swoim Blogu pisał tez na ten temat...

czyli umie pisać w sieci, umie odpowiedzieć na trudne pytanie. Przecież my dalej jesteśmy w tym temacie 50 lat za Europą!

co na to kandydaci, może nawet jeszcze o tym nie słyszeli...?
Proszę zobaczyć jak działa Palikot, Korwin Mikke !
Ich elektorat stale rośnie ...

Gratuluje wyboru komitetu a tym samym deklaracji poparcia dla człowieka , który ma ogromne zasługi w upadku zakładów Bytom. Róbcie kulturę w Galerii przy katowickiej nieopodal koscioła "Sióstr Boromeuszek"(kandydacie kłania się znajomość miasta).Artykuł ma być kołem ratunkowym dla tonącego kandydata .

Pan Słupczyński pragnie nas odciągnąć od tematu jaki przewija się od kilku dni, a mianowicie Lizoń i jego działalność, czyli można wysnuć wniosek, że jest w jego komitecie gratulacje.

Trzeba być tak bezczelnym jak A.Swakoń, żeby kandydować na kolejny stołek. Ten gościu nie ma wstydu!!!

Możliwe, że i jemu pali się pod stopami jak Lizoniowi.

NORMALNI LUDZIE
Normal
film obyczajowy, Kanada, 2007, 100 min

reżyseria: Carl Bessai
obsada: Carrie-Ann Moss, Kevin Zegers, Callum Keith Rennie

Cz rozwodnik w oczach kobiet to stracony facet?

A który kandydat jest rozwodnikiem ? jego notowania niechybnie wzrosną !

Na sali w KKP z jednej strony prezentowali się spece (tak im się przynajmniej wydaje) od wydawania publicznych pieniędzy czyli tzw. wizjonerzy, a z drugiej strony zasiedli znajomi królików i ich antagoniści.

Pan Bogusław S. poruszając tematykę Kultury niewątpliwie zasługuje, na szacunek, aczkolwiek mam dylemat jako duchowny, czy Pan Bogusław nie chce bronić swojego KORYTA. Amen

Bogusław Słupczyński – aktor reżyser. Urodzony w 1965 roku w Bielsku-Białej. W 1999 roku przenosi się do Cieszyna, gdzie wspólnie z żoną Katarzyną tworzy Cieszyńskie Studio Teatralne. Jednocześnie zakłada, uzupełniające teatralną i aktorską aktywność, Stowarzyszenie Na Rzecz Odnowy i Współistnienia Kultur „Sałasz”.
cytat specjalisty: "Życzylibyśmy sobie również, żeby osoby władne w podejmowaniu decyzji spotkały się i ustaliły, jak chronić cieszyńskie zabytki. Jest ogólny bałagan i trzeba ustalić jakąś doraźną politykę ochronną "— mówił Bogusław Słupczyński, szef Stowarzyszenia na Rzecz Odnowy i Współistnienia Kultur „Sałasz".

Cieszyniakom nie trzeba demokracji ...trzeba ich wziąć za ...twarze!

Dwóch kandytatów z pięciu to rozwodnicy. Proszę przeczytać poprzednie komentarze ze spotkania w Klubie Krytyki Politycznej

Prawdziwy zamordyzm za komuny był w latach 1949 - 1956. ...teraz jest w PiS

i jakich KANTYdatów...?

ci niezwykli kandydaci ...?

dopiero w praniu, a ancug w czyszczarni...?
To trochę za późno, aby na kogokolwiek głosować.

Blogiermann

Ledwo-m napisał, że prywatnym uczelniom dramatycznie (nieraz o 80%!) spadła liczba studentów, gdy uczelnie reżymowe zaalarmowały, że z tego samego powodu muszą zamknąć paręset kierunków. I obwiniły za to prywatne!!

Bzdura. Ludzie by uniknąć służby wojskowej obcinali sobie palce. A jak ktoś BARDZO nie lubił woja, to gotów był nawet i studiować! Zniknął pobór – zniknął nabór.

A za chłopakami poszły dziewczyny. Jak na studiach nie znajdzie się męża – to po co iść na studia?

Głębsza prawda jest taka, że 80% obecnych studentów tez nie jest na studiach, by zdobyć wiedzę – lecz: by zdobyć dyplom. Takie są przepisy. Absurdalne: ZNACZNIE lepszym policjantem będzie analfabeta, co w wieku 16 lat zaczął łapać złodziei, niż ten, co skończył dwie „Akademie Policyjne” - ale ustawa...

Znieśmy te przepisy! Liczba studentów spadnie pięciokrotnie, poziom wzrośnie trzykrotnie...

...a co jest ważniejsze: dobrze wykształceni absolwenci – czy „wysoki wskaźnik scholaryzacji”?

Do polityka

Kto ty jesteś, człowieku
Zbrodniarz, czy bohater?
Ty, którego do czynu
Wychowała noc
Oto starca i dziecka
W ręku dzierżysz los
I twarz twoja zakryta
Jak Golem nad światem
Kto ty jesteś, człowieku?

Czy obrócisz w popioły
Miasto czy ojczyznę?
Stój! Zadrżyj w sercu swoim
Nie umywaj rąk
Nie oddawaj wyroku
Niespełnionym dziejom
Twoja jest waga
I twój jest miecz

Ty ponad ludzką troską
Gniewem i nadzieją
Ocalasz albo gubisz
Pospolitą rzecz
Ciemność nadchodzi…

Gwarne miasta i pola
Kopalnie, okręty
Na twojej dłoni ludzkiej
Jakże ludzkiej
Patrz: linia twego życia
Tędy będzie szła

Trzykroć błogosławiony
Po trzykroć przeklęty
Władco dobra lub zła
Władco dobra, albo władco zła
Kto ty jesteś, człowieku?
Janusz Palikot (08:00)

Nie prościej odpowiedzieć, ktorzy to , a nie odsyłać mnie do tej tasiemcowej lektury .

i o to chodzi... !
Randka w Ciemno ...?
Małżeństwo na 4-lata z rozsądku...? A potem gonitwa za wiatrem i paragrafem, bo nie nadawał się na małżonka...? albo niska szkodliwość społeczna ...?

?

jak inaczej, panie Bogusiu...?

Znam osobiście 3 kandydatów, a o pozostałych dwóch co nieco słyszałem i uważam, że P. Adam Swakoń bardzo dobrze nadawałby się na burmistrza. Nie boi się roboty i potrafi podejmować proste i trafne decyzje, na pewno nie ograniczy się do decyzji kadrowych, tak jak obawiam się, zrobią inni kandydaci. A trolowi odpowiadam: spójrz jak kwitnie byłe przejście graniczne w Boguszowicach zarządzane przez P.Swakonia

kopiować i naśladować innych... - TAK !
Mirosław Baka jako Marszałek Pilsudski

11 listopada na antenie pojawi się nowy serial wyprodukowany przez Telewizję Polską "1920. Biało-czerwone". W serialu w reżyserii Macieja Migasa widzowie będą mogli śledzić losy trzech bohaterów na tle dramatycznych wydarzeń 1920 roku.

Już teraz wiele emocji wzbudza obsadzenie w roli Józefa Piłsudskiego Mirosława Bakę. Dzięki znakomitej charakteryzacji Marszałek wygląda wspaniale...

uwieść CIESZYNIAKÓW, którym miernota , nie wiem czy zadowoli...?

Dziecko moje, odpowiem Ci, choć to tajemnica spowiedzi. To Lizoń i Szczurek.

jak BLOG i Forum Obywatelskie.
Startują, jak przed 50-laty. Sama gonitwa koni to dzisiaj b.mało dla wyborcy...

a może mniej znaczący epizod...?
Nie dowiemy się co myślą o nas tzw.Kandydaci...?

Kaj mosz ancug i binder ?

Bielsko-Biała
najnowszy NEWS z dnia 29.9.2010 r. ( ! )
Bielsko-Podbeskidzie spada na łeb i szyje nawet w Wyborczej ...?

Panie Słupczyński sorry ,ale Pana felieton powinien zawierać jedno zdanie....Nikt z kandydatów na burmistrza Cieszyna nie podjął się dyskusji na temat kultury w zaproponowanym terminie.Reszta to popis retoryki na temat wyborow i demokracji czyli wlasna kampania- a to podstęp człowieka bądź co bądź kulturalnego i manipulacja czytelnikami.

Ja dostrzegłem jeszcze nieskrywaną nadzieję na naciągnięcie kandydatów na publiczne zobowiązanie zwiększenia dotacji na kulturę - czytaj teatr, jakieś sałasze itd.

Panie Wars tej debaty na temat kultury autor felietonu wyznaczył na listopad (jego kandydat na burmistrza musi się przygotować ).Jest więc czas na podjęcie dyskusji .Tylko czy kandydat do rady powinien organizować debatę, czy taka manipulacja przystoi człowiekowi badź co bądź od kultury .

Lizon burmistrzem, dzwoni Gutek, chciałbym dupny festiwal zrobić u Was. Ile dajecie kasy? Lizon - moment muszę zadzwonić do mojego eksperta od kultury. Halo, Bogdan? ....... jak myślicie ile kasy dałby Gutkowi Bogdan?

Boguś pomyliłem się. Bogdan już ciepłe kapcie szykuje na zimę.

Słuchajcie Lizoń rozgrzeszenia nie dostaniecie.

dox, wiem kim jesteś. jak uważasz, że uda ci się, to sie mylisz.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama