, niedziela 19 maja 2024
Bez krzyży będziemy jak suchy las
Ks. Jan Byrt jest proboszczem parafii ewangelicko-augsburskiej na Salmopolu. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Bez krzyży będziemy jak suchy las

Ks. JAN BYRT
Krzyż na klasowej ścianie w szkole budzi emocje, bo do czegoś zobowiązuje tych, którzy na niego patrzą. Jeśli jednak pozbędziemy się krzyży, to ale będziemy jak te suche i umierające lasy w Beskidach!
W dobie dyskusji nad tym, czy krzyż ma być w szkole czy nie pozwólcie, że podzielę się moimi osobistymi przemyśleniami. Jestem nauczycielem religii  ewangelickiej, więc domyślacie się, jakie jest moje zdanie na ten temat. Szanuję jednak i słucham innych opinii! Nie każdy musi mieć takie samo zdanie jak ja. Moje zdanie jest jednoznaczne -  jestem za krzyżami w szkołach - wyniosłem to przekonanie z wierzącego domu rodzinnego i z mojej osobistej wiary!

PISALIŚMY: Krzyż powinno się mieć w sercu, a nie na ścianie
 
Dla mnie pomocne są zawsze dźwięczące w uszach słowa jednego z wielkich autorytetów, apostoła Pawła: „Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą” (1 Kor 1:18).

I tutaj pojawia się pytanie: czy krzyż ma jakąś mowę? Tak, musi mieć - jedni go chcą, a drugim przeszkadza. Krzyż występuje już w Starym Testamencie. Nie wiem czy pamiętacie ale gdy lud izraelski popełniał odstępstwa, grzeszył przeciwko Bogu, to przypominam - cierpliwość Pana  - była ogromna, Bóg przebaczył nie tylko ludowi szemranie na pustyni lecz także obojętność na jego napomnienia wypowiedziane przez proroków. Kazał Mojżeszowi  podczas plagi węży, które bezlitośnie kąsały na pustyni a ludzie umierali po kilku chwilach, uczynić krzyż i na nim umieścić miedzianego węża. Kto spojrzał na ten Boży ratunek, był uzdrowiony. Mógł  iść dalej do ziemi mlekiem i miodem opływającej.

To jest  niesamowita historia! Niewiarygodne, ale prawdziwe! To jest wielka łaska Boża. Dotarli do tego miejsca, które Bóg im obiecał! Tam żyją po dzień dzisiejszy. Od tej historii pochodzi też krzyż w służbie zdrowia. Widziałem go na wielu samochodach lekarzy i na karetkach pogotowia, w szpitalach. On mi zawsze przypomina tę cudowną historię. Tam na pustyni z pewnością też były głosy: „Uciekaj Mojżeszu z tym krzyżem! Czy ty już zwariowałeś!” Krzyż ma nam pomóc! Było z pewnością wielu wątpiących i przeciwnych! Ale Mojżesz od Boga wiedział, że to jest jedyny ratunek i ten ratunek wystawił wśród ludzi. Kto nie wierzył w ratunek, ten umierał. Nikogo do niczego nie zmuszano, ratunek stał!

Dla nas chrześcijan krzyż Golgoty, symbol przeogromnej miłości Bożej do człowieka,  który rozwieszamy w szkołach, zakładach pracy, nawet w Sejmie, jest także takim przypomnieniem, co Bóg dla nas zrobił. Jest ostrzeżeniem przed odstępstwem od Boga, od prawa Bożego, od dziesięciorga przykazań! On daje mi możliwość codziennej konfrontacji mojego życia z wielką miłością Jezusa do człowieka i Słowem Bożym! On jest dla mnie świętością, która ma być w centrum chrześcijaństwa! Tam gdzie człowiek, tam on ma być! Jestem całkowicie za tym, aby był w szkołach i w domach.

Nie rozumiem chrześcijan, którzy zamiast krzyża na szyi noszą np. znaki zodiaku. Krzyż na ścianach budzi emocje, bo do czegoś zobowiązuje tych, którzy na niego patrzą. To jest jasne i znane przesłanie. Jeśli pozbędziemy się krzyży, a co za tym idzie mowy krzyża - Słowa Bożego - to boję się, ale będziemy jak te wycięte, przetrzebione, suche i umierające lasy w Beskidach!

Pozwólcie że zakończę wierszem poetki Marii Szturc z Wisły:
Przedziwna z krzyża płynie moc
kończy się pod nim grzechów moc
Jezus tu życie złożył swe
By uratować ciebie i mnie
Czyś biedny, czy bogaty pan
Dar odpuszczenia tobie dan
Idziemy pod krzyż obciążeni
Przez grzechy życia poranieni
Ciężary Jezus z nas zdejmuje
On nas podnosi i prostuje
Choć śmierć nam grozi wciąż
I kusi nas odwieczny wąż
Na nasze tutaj ziemskie niebycie
Nam z krzyża płynie wieczne życie.


***
Powyższy artykuł wyraża osobiste poglądy jego autora. W dziale Opinie Gazetycodziennej.pl prezentujemy różne stanowiska na tematy społeczne, gospodarcze, polityczne, kulturalne, religijne i sportowe Śląska Cieszyńskiego ludzi różnych opcji, wyznań, zainteresowań... Zapraszamy chętnych do przesyłania nam felietonów, dzielenia się z nami swoimi spostrzeżeniami oraz bieżącego komentowania artykułów.
Komentarze: (158)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Do innowierców wszelkiej maści (buddystów, hinduistów itp) czytajcie Pismo Święte.

Wszyscy plotą banały. Tylko Wars mówi do rzeczy. Módlmy się za Wars

Chcecie krzyży w państwowych szkołach, to będziecie też mieli na ścianach wszystkie inne symbole religijne. Islamski też. Sam go zawieszę w klasie, chociaż uczę w szkole chrześcijańskiej religii. Ale jak równość, to równość. Sam namówię muzułmanów do wejścia ze swoimi symbolami do szkół i ciekawe jakich argumentów użyjecie, żeby im tego zabronić. Znów zaczniecie mordować niekatolików w imię swojego katolickiego boga? - A propos; to jak on ma właściwie na imię, ten wasz "jedynie słuszny" katolicki bóg-zbrodniarz? Przecież nie Bóg!

Moja córka wbrew mojej woli " zaliczyła" lekcję katechezy w przedszkolu!! Wyraziłam swoje niezadowolenie i zdziwienie tym faktem. Dyrektorka przeprosiła mnie i niedługo potem w odwecie, uprzejmie doniosła do sądu rodzinnego, że głodzę, zastraszam i ogólne krzywdzę swoje dziecko. Miałam z tego powodu sprawę w sądzie, którą wygrałam i to bez adwokata. Na szczęście dla sądu liczyły się fakty, a nie pomówienia, ale ile przeżyłam nerwów to moje...Dyrektorka nawet mnie nie przeprosiła... Napisałam skargę do ówczesnej Rzecznik Praw Dziecka i dowiedziałam się z jej pisma, że religia to nic złego i nie powinnam dziecku zabraniać... Żyjemy w państwie laickim, ale dzieją się w świetle prawa takie rzeczy. Dla kogoś kogo to dotyka jest to przykre do zniesienia. Nie przeszkadzają mi krzyże w kościołach, prywatnych domach, ale w szkole, na poczcie jak najbardziej tak.

widzę, że dyskusja nie cichnie, choć już wszystko zostało powiedziane. Sytuacja patowa - nie wypracujemy żadnego kompromisu dokąd zamiast prawdziwej wiary będziemy obcować z pychą ludzką. A swoją drogą, że PRAWDA O BOGU jest tylko jedna, bez względu na wyznanie, natomiast kościoły to INSTYTUCJE zabiegające o STREFY WPŁYWÓW i dokąd będą z tego czerpały zyski, będą opowiadać się przeciwko sobie, zaprzeczając istnieniu obiektywnej prawdy. A straszenie "innowierców" perspektywą wiecznej pokuty bez sznas na zbawienie, potulne duszyczki pokornie do kościoła takiego czy innego przyprowadzi. Do tego jeszcze robienie dzieciom z mózgu wody od najmłodszych lat i zniechęcanie do własnego myślenia to, według duchownych, najskuteczniejszy sposób na podporządkowanie ich sobie na wieki wieków - amen.

bez SZANS (...)

Jorg, cymbale! brzmiący. Gdzie napisałem ,że katolików jest większość??? Wskaż w którym poście a zaraz Cię przeproszę. Napisałem ,że chrześcijan jest większość- a to różnica zasadnicza. Gdzie napisałem ,że krzyże mają wisieć??? Napisałem ,że tam gdzie tego większość rodziców niepełnoletnich dzieci chce mają wisieć krzyże- by szanować wolę większości- a to zasadnicza różnica. Dalej to jusz piszesz kompletne głupoty- za alkoholizm odpowiadają alkoholicy jeżeli się tej choroby nabawili zaglądając często do kieliszka- zaś w przypadku genetycznej skłonności do alkoholizmu jesteśmy bezradni jak do homoseksualizmu- taka natura. Za kradzież odpowiada złodziej i nikt inny ,a w żadnym wypadku społeczeństwo. Zgłupiałeś chyba do reszty! Daruj!!!Ale brak mi słów. Wieszanie krzyży w szkołach jeśli jest taka wola większości rodziców dzieci niepełnoletnich jest jak najbardziej na miejscu.Płacą podatki i mogą oczekiwać ,że państwo szanować będzie tradycję swoich obywateli większości chrzescijan a zatem symbol krzyża. Na dywagacje teologiczne umów się z Księdzem Byrtem- myślę ,że o tym symbolu wyraził się dość jasno. Przewodników duchowych się słucha ,chyba że z natury jesteś protestantem i protestujesz bez przerwy. TTo tyle. Pisząc protestant w żadnym wypadku nie mam zamiaru obrazać ewangelików i innych wyznań protestanckich- w tym wypadku mówimy o drugim znaczeniu tego słowa.

ma być oczywiście "już"

Wars! Szkoda nerwów i Twojego czasu. Kto usiłuje przekonać świnię do czystości, lisa do szczerości, głupca, że istnieją ludzie od niego mądrzejsi, podejmuje się pracy syzyfowej - J.D

Chamstwa, obrażania, połączonego z hasłami religijnymi, żywa antyreklama wiary

Od 1 grudnia 2009r Polska traci suwerenność, staliśmy się stanem Europy.Jaki będzie obowiązywał język europejski, na pewno niemiecki, a może angielski.
Gwarą polską będzie można mówić ale w urzędach, sklepach obowiązywać będzie język europejski.
Posłowie UE zdecydują wkrótce jaki będzie w UE obowiązywał język urzędowy.
Krok po kroczku ,żeby nie bolało i aby ogłupiałe narody się nie zaczęły buntować, zostanie wprowadzana moneta -euro we wszystkich stanach UE,urzędowy język niemiecki,wspólna armia kierowana przez Niemców i lokalne konstytucje przestaną istnieć.
Będzie obwiązywał wszystkich traktat lizboński
Bracia Polacy , Ojczyzna jest w niebezpieczeństwie, gdzie rząd, gdzie premier,gdzie prezydent gdzie minister spraw zagranicznych.
Czemu wojsko nie wychodzi z koszar.
Polacy zatracili swój instynkt samozachowawczy.

Zawsze broniliśmy swego kraju i świętej wiary, walczyliśmy o wolność, niepodległość, o krzyże, a gdy w końcu byliśmy normalnym, suwerennym państwem, zaprzepaściliśmy szansę na jakiekolwiek kontynuowanie tego.
Niedługo już nie będzie nic.
Bracia i siostry, Polacy, gdziekolwiek się znajdujecie... Polacy, brońmy naszego kraju i krzyża, brońmy się przed całkowitym rozpadem!

Mamy teraz dziwoląg na skalę światową: armię poborową bez poborowych. Ta armia służy głównie do czynienia na niej oszczędności. Ponieważ ponad połowa jej budżetu to płace i emerytury, które są chronione ustawowo, oszczędza się na wszystkim innym. Dla oszczędności wstrzymano rekrutację ochotników, którzy chcieliby z niej służyć. Wstrzymano szkolenie podoficerów. Armia, powie każdy, kto ma o tym zielone pojęcie, musi ćwiczyć. Bez stałych ćwiczeń traci wszelką wartość. A polskie wojsko, w ramach oszczędności, nie ćwiczy.

Na koniec lipca br. Wojsko Polskie liczyło 93 tys. żołnierzy, w tym 112 generałów, 22 tys. oficerów, 42 tys. podoficerów, 16,5 tys. szeregowców zawodowych i 10 tys. żołnierzy nadterminowych. Na jednego oficera przypada jeden szeregowiec i dwóch podoficerów – podobnie jak w czasach saskich.

Polska straciła suwerenność na korzyść Watykanu podpisując konkordat. Jeśli trzeba się przed kimś bronić to przed tą czarną hołotą.

ale z terenu Białorusi proszę.

by się w piekle nie przegrzał.

Z góry dziękuję za wszystkie modlitwy.

Wars. Jak brakuje argumentów w dyskusji- pomódlmy się. Życzęmoim antagonistom i protagonistom miłego dnia.

Może być krzyż ale opodatkowany!

"...Polskę utrzymują w większości ludzie wyznania katolickiego i jeśli taka jest wola większości to może się odwoływać do tych symboli ta większość jakie uzna za słuszne i gdzie je chce eksponować...." to Twoje słowa Warsie z poprzedniego tematu: "Krzyż powinno się mieć w sercu, a nie na ścianie"

zastanawiam się dlaczego Warsie dlaczego jesteś taki nerwowy w dyskusjach, nie panujesz nad sobą:-) stres Cię zżera? Musisz mieć nerwową pracę. Powinieneś bardziej spokojnie podejść do życia.

On przypomina wesz na łysinie. Wokół pełno blasku - a jednak wesz

Wars pisze ,że nie pisze ,że krzyże mają wisieć ale pisze, że mają wisieć. I jeszcze innym zarzuca brak argumentów a sam argumentuje po irańsku.

Nie ma większej radości dla głupka, jak znaleźć głupszego od siebie (tak mu się przynajmniej wydaje)

troska o Warsa aby nie przegrzał się w piekle, wzruszająca... opodatkowany krzyż, niemądre obawy i protesty ale z terenu Białorusi, pisanie po...irańsku- jak pojawia się humorystyczne ujęcie rzeczywistości,znaczy to, że co błyskotliwsi uczestnicy nabierają dystansu do samych siebie i tematów, co znamionuje relaks, luz i zamykanie tematu... pomimo przekraczania czasami poczucia smaku i uczciwości, cieszy bardzo ta nasza GC-wspólnota

muszę pewną rzecz wyjaśnić, ja nie jestem wrogiem krzyża bo mam wrażenie, że niektórzy mnie tak odbierają. Nic bardziej mylnego. Nie jestem zwolennikiem wieszania krzyży w szkołach i to ze względu na inne religie, którym to przeszkadzać może. Jeżeli o mnie samego chodzi, to proszę bardzo. Druga sprawa, która mnie nurtuje, to jeżeli krzyż ma wisieć w szkole dla samego faktu istnienia na ścianie, to czyż nie będzie to błędem, bo w pewnym momencie, jak skończy się dyskusja na w/w temat, krzyże te przestaną być zauważane albo potraktowane jak wisiorek, np.:jako znak zodiaku. Szkoła nie jest szkołą religijną, w której nauka byłaby skoncentrowana na krzyżu. Inaczej jest w miejscach świętych gdzie ten krzyż jest podstawą nauki chrześcijańskiej. Poza tym obawiam się reakcji naszej społeczności jak zechcą wieszać np. Żydzi swoją gwiazdę, Świadkowie Jehowy bodajże uznawaj, że Jezus był na palu itd. Będą mieli takie samo prawo czyż nie?

ja mam propozycję, może by tak Kościół Chrześcijański w Polsce powalczył o wolne niedziele i święta. Chodzi o to, że ich powstanie ma chrześcijańskie korzenie i są po to aby pracownicy mogli odpocząć, aby mogli iść do kościoła, aby też mogli mieć czas wziąć udział w charytatywnych akcjach, pomóc innym którzy takiej pomocy potrzebują. Dlaczego w Państwie chrześcijańskim dopuszcza się pracę w niedziele i święta? Liczy się tylko zysk?

zezwolenie na pracę w niedzielę i święta ogranicza swobodę religii, w Niemczech Kościół zaskarżył to do Bundesverfassungsgericht i wygrał:-)

Jorg ,muśli ,że jak często bedzie pisał to jego racje bedą na wierzchu i tym sposobem sieje tu swoją propagandę. Rzecz w tym ,że na tę propagandę jesteśmy odporni. Nie wiem do kogo też kieruje swoje propozycje, bo wiem ,że są chrześcijanie ale kościół chrześcijański ?? Czyżby nie znał dekalogu- pamiętaj abyś dzień swięty świecił. Kolejny banał ,ktory podnosi ,że szkoła naukę koncentruje się na krzyżu- ktora napisz??? Tu dyskutujemy o krzyżu jako o symbolu chrześcijaństwa i woli większości .ktora powinna byc szanowana. Przykład nie tak odległy ze Szwajcarii -gdzie chrześcijanskie społeczeństwo rozwiązujące większość problemów poprzez referenda w głosowaniu powszechnym -powiedziało nie- w sprawie budowania minaretów na terenie Szwajcarii.- wola większości!! Demokracja!!! I co Panie Jorg- znowu te okropne katole???

nie rozumiem dlaczego Katolików uważasz za okropnych? Ale to Twoje zdanie.

drugie, nie rozumiem dlaczego masz kompleksy na moim punkcie. Nie musisz ich mieć:-)

Nie pierdolcie już bo słabo się robi jak się to czyta. Jest XXI wiek, dzięki nowoczesnej technice i szybkim możliwością przemieszczania się mamy dostęp do wszelkich, wymyślnych form rozrywki włącznie z najbardziej wyszukaną pornografią i zajebistymi narkotykami. Jak macie ochotę wierzyć w swojego pana bozię to sobie wierzcie, wasza sprawa, możecie sobie wierzyć nawet w Asterixa i Myszkę Mickey. Bądźcie tylko pewni, że tacy jak wy powoli wymierają, wasze dzieci częściej spotykają się z dealerem zioła niż z księdzem, a wasze córeczki częściej łykają spermę swoich chłopaków niż komunię. Do kościoła młodzież chodzi dla świętego spokoju, żeby rodzicom i dziadkom nie robić przykrości, a jak nie widzicie to śmieją się z waszej idiotycznej wiary. Możecie teraz mnie zwyzywać od najgorszych, ale zapewniam, to nie jest moje zdanie, tak po prostu jest, czy się wam to podoba czy nie.

Sądząc po wpisach na tym forum ta liczba wydaje się być mocno przesadzona, a co najmniej epatowanie nią jako argumentem "za krzyżem" jest nieuprawnione. Najwyraźniej wielu katolików nie podziela poglądów Watykanu i pastora Byrta w tej sprawie.

Nie pochlebiaj sobie. Znamy wartość twoich postów. Są miałkie a zatem nikt tu nie ma żadnych kompleksów. Ty chyba pracowałes w propagandzie PRL. Ilość twoich wpisów jest odwrotnie proporcjonalna do treści . Nie ilość ale jakość się liczy. Po przeczytaniu rzucam je do kosza-czytam jednak wszystko tylko po to by znac rozmiar głupoty i propagandy, której jesteś liderem.

forma lexxx'a ostra ale treść w zasadzie prawdziwa, /ciekawe ile możesz mieć lat, jesteś dosyć zbuntowany i niecierpliwy/ -starzy ludzie kultywują swoje przyzwyczajenia, które są często atrapą poczucia bezpieczeństwa - poczucie b. nie zależy w gruncie rzeczy od czynników zewnętrznych, chociaż te są istotne w podstrajaniu dobrego samopoczucia, tylko na tym,nawet na rodzinie nie można znaleźć absolutnego oparcia,co można spotkać w wiedzy duchowej - powierzchowne doznawaniaekatolicyzmu (czy szerzej chrześcijaństwa),to chronienie się w stadzie i szukanie otuchy w kontemplowaniu krzyża (większość osób wyprasza łaski), taka psychologia zbiorowych pragnień działa na krótką metę i znowu trzeba ponawiać projekcje pragnień i życzeń, zwracając się do obiektów świętych symboli (krzyż i Trójca Św. są w centrum) i Osób, jednak skoro mówi się nawet o 95 % wierzących w Polsce, to w wypadku 5, góra 10 %, można mówić o pogłębionej religijności i autentycznych praktykach duchowych a nie biernej postawie, odzwierciedlającej schemat powierzchownej, nie docierającej do sedna religijności, więc jakkolwiek by się ktoś nie obrażał na opinię lexxx'a, treść jego przesłania jest słuszna, pewne religie po prostu umierają (patrz Tadeusz Margul: "Jak umierały religie"), inne zachowują żywotność, czy wręcz rozwijają się - chrześcijaństwo euroameraykańskie wyczerpuje swój potencjał,ale zobaczycie, co zacznie się dziać w Azji i Afryce - taka zamiana: buddyzm i hinduizm tutaj a chrześcijaństwo tam - ciekawe są losy i migracje myśli, idei i systemów duchowych, nieprawdaż?

TP, szkoda, że nie wniosłeś nic nowego poza kopaniem innych, gratuluję. Dyskusję próbujesz w wojnę zamienić. Błyskotliwe podejście. Może następnym razem powiesz Twoje zdanie. Chyba, że kopaniem innych, to jedyne czym możesz się wykazać. A z Panem Jurkiem się zupełnie zgadzam:-)

Jurek ,..."starzy ludzie kultywują swoje przyzwyczajenia ,ktore sa atrapą bezpieczeństwa ".Nie rozśmieszaj mnie. Skąd wytrzasnąłes takie zdanie??? Tobie poczucie bezpieczeństwa daje jeszcze starsza od ciebie matka. Co bedzie potem- a już wiem "Barka". I tak przez całe życie. Nie zachwycaj się postami lexxxa to margines.. Taka pościarska gnojówka tego forum.

Mocna i nie bójmy się tego powiedzieć wulgarna, prowokacyjna wymowa mojej poprzedniej wypowiedzi była po części zamierzonym zabiegiem, a po części spontaniczną, emocjonalną reakcją powstałą podczas lektury tej niekończącej się dysputy. Nie chciałem nikogo urazić, ale w inny sposób chyba niektórym nie da się uzmysłowić pewnych rzeczy. Nie mam zamiaru zabraniać nikomu praktykowania wiary w jakiej został wychowany, ale starsze pokolenie ludzi wierzących powinno zrozumieć, że nowoczesna młodzież wybiera inne drogi odnalezienia się w życiu i inne formy kontemplacji, a nauki kościoła (jakiegokolwiek) stają się w nowoczesnym społeczeństwie zbędne i wieszanie krzyży w szkołach nie zmieni tego, a wręcz przeciwnie, sprowadzi symbol waszej wiary do poziomu ikonki równoznacznej np. z logiem orlenu. Konsumpcjonizm i upadek niektórych narzucanych przez stulecia wartości moralnych rozwija się w tempie hiperbolicznym i rozwój ten jest nieodwracalny. Sprzedaż lufek do palenia trawki pewnie już dawno przewyższyła sprzedaż różańców, a sprzedaż wibratorów analnych też zapewne już dogania ten wskaźnik. Bądźcie więc dumni, że wasze dzieci i wnuki z szacunku dla was idą czasami do kościoła, biorą kościelne śluby i chrzczą własne dzieci, ale sami też oddajcie szacunek młodemu pokoleniu i nie popierajcie pomysłów księży, którzy najzwyczajniej w świecie chcą po prostu reklamować swoją firmę, co z ich punktu widzenia jest zupełnie logiczne. Zachowajcie się jak poważni ludzie z doświadczeniem życiowym i pogódźcie się z ty, że wasze czasy minęły bezpowrotnie, a czytając moje wypowiedzi pamiętajcie, że ja mówię głośno to co inni mówią cicho.

Dla uściślenia mam 30 lat i czasami zdarza się nam porozmawiać na żywo. Przy następnym spotkaniu przypomnę się, że ja to lexxx. Chętnie przedstawiłbym się i tutaj z imienia i nazwiska, obserwuję kulturę wypowiedzi części forumowiczów i nie chciałbym później czytać określeń typu gnojówka czy nawet gorszych w zestawieniu z moim nazwiskiem. Moja mama też to czasami czyta i byłoby jej przykro, że ktoś mnie określa takimi epitetami, pewnie rozumiesz mnie.

Oszi ,Jorg i lexxx , co za skład intelektualistów. A może to tylko tandem.

TP, ile Ty masz lat 13, 14? przypominasz dziecko, któremu jak coś nie pasuje to rzuca zabawkami:-). Jeżeli jesteś straszy to zachowujesz się jak z "Konopielki" rodem:-)

miało być razem

miało być ...straszy... :-)

no nie, miało być ...starszy..., chyba tym razem faktycznie źle ze mną:-)

aby ktoś i jego uznał za intelektualistę

Nie piszcie o nim brzydko, bo jego mamusia może przeczytać co myślą o jej syneczku inni forumowicze. Jednym słowem: komediant!! Tej mamuśki jakoś dziwnie mi nie żal, bowiem jabłka zazwyczaj padają niedaleko jabłoni.

Lexxx ,a ty kim jesteś, że dajesz sobie monopol na okreslanie kto z młodych jest nowoczesny a kto już nie.? Nie wszyscy patrzą na swiat twoimi oczyma. Na szczęście! Myślisz ,że reprezentujesz większość Twojego pokolenia? Taki dewiant jak ty?Pyszałek z ciebie.Mów tylko za siebie i nie uwazaj się za reprezentanta mlodego pokolenia,które jest dokładnie tak samo zróżnicowane poglądowo jak starsi od nas rodzice .Wiara jest łaską daną od Boga.Że ty jej nie otrzymałeś ? No cóż to pewna forma okaleczenia duchowego. Co oczywiście wyjaśnia wszystko co napisałeś.

Lex ty pyszałku :D

Ależ oczywiście, że całe pokolenie jest zróżnicowane jak każde inne, i jak w każdym innym znajdą się w nim zarówno jednostki nieskazitelne jak i seryjni mordercy. Ja generalizuję pisząc o większości osób z pokoleń 1980 i młodszych w większych miastach i 1985 i młodszych w mniejszych miejscowościach (oczywiście sztywna granica nie istnieje). Nie mam monopolu na wiedzę w tym zakresie, ale interesują mnie takie zjawiska społeczne i obserwuję je i staram się przeanalizować i zrozumieć już od wielu lat. Mam bardzo szerokie grono bliższych i dalszych znajomych z naprawdę bardzo wielu różnych środowisk i jestem przekonany, że moja opinia jaką przedstawiłem jest w dużej mierze miarodajna. Nie uważam się też za przedstawiciela jakiegokolwiek pokolenia, ja nawet nie podzielam w pełni podejścia do życia o jakim piszę, w pewnych kwestiach nawet nie pochwalam, ale nie jestem hipokrytą i nie udaję, że tego nie widzę, przyjmuję to za znak czasów w jakich żyję i staram się tak dostosować żeby nie wypaść z gry, a jednocześnie być w zgodzie z sobą. Oczywiście możesz tkwić dalej w hipokryzji, a mnie nazywać pyszałkiem. Do tekstu o łasce wiary nie odniosę się bo wykracza on poza ramy merytorycznej dyskusji.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama