Pięć minut…Więc wszyscy święci tego świata oraz Pan Bóg i Pani Kryszna, Budda kontemplujący, wielki Manitou, całe rzesze szamanów, Elvis Presley i Lenin wiecznie żywy, legiony mistyków i tych, co przeżyli śmierć kliniczną i Ci co zaznali out of body experience podążając w stronę światła oraz Ci szaleńcy, co twierdzą, że dana im jest wiedza o życiu po śmierci, o wszystkich tych kręgach, przez które przechodzi biedna dusza zanim dostąpi pojednania w Panu; dodatkowo Najświętsze Panienki z Lourdes, Fatimy, Medjugorje, Częstochowy i Lichenia i wiele innych nie wymienionych Panienek z różnych miejscowości mniejszych i większych; bracia-siostry Wachowscy/skie od Matrixa; nawet współczesna fizyka kwantowa i teoria chaosu; więc wszyscy ci wymienieni powyżej (persony i teorie) oraz Ci niektórzy pominięci twierdzą jak jeden mąż lub jak jedna żona, jak jedna familja - dajmy na to najlepiej powiedzieć - więc twierdzą że namacalny świat, który widzimy z jego doczesnymi wartościami typu sława, pieniądze, władza i popularność, że to wszystko są pozory wobec prawdziwej rzeczywistości „ukrytej” w tajemnicy i tam, dopiero tam zaprawdę powiadam Wam poznacie prawdziwe znaczenia zdarzeń, myśli, uczynków i zaniedbań, modlitwy i skupienia, koncentracji-medytacji, lecz niestety to „TAM” bywa już nieco za późno, bo czas prawdziwego działania jest „TU i TERAZ”, gdzie nawet maluczki może mieć zasadniczy wpływ, zgodnie ze starą systemową zasadą, że machnięcie skrzydłami przez motyla w Brazylii może wywołać tornado w Teksasie, więc nie ma czasu na zbędna konsumpcję, na pierdoły niepotrzebne, bo jest czas na mądre i świadome działanie a cokolwiek uczynicie jednemu z braci lub sióstr najmniejszych i tych średnich i zupełnie dużych w rozmiarach XXL, cierpiących i maltretowanych, zostanie Wam zapamiętane i w odpowiednim momencie zdecyduje o Waszym losie, więc rozejrzyj się Człowieku dookoła a zobaczysz prawdziwe pola pełne dusz cierpiących w zaciszu i samotności, pozbawionych wiary, nadziei i miłości. Siemandero!!! Szacuneczek panie magistrze. Noo…. interesująca koncepcja, nieco tandetna jednakowoż, taka dezyderata dla ubogich. Poleciałeś Pan od razu z grubej rury... no nie wiem..., bez intra? Niektórzy mogą się nie zorientować, że chodzi o bitki-kobitki. Nadmienię również, że Pani Kryszna to Pan jest a nie Pani. Poza tym nic mnie nie przekonało. Jakieś konkrety? Tylko bez intelektualnego lamerstwa. Łzy mi ciekną. Haha… żartowałem. Niedawno prawa i lewa strona sceny politycznej okładały się wzajemnie wynikami badań dotyczących skali przemocy wobec kobiet w Polsce. Starły się ze sobą w morderczej walce - przytaczane przez polityczną konserwę - wyniki Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz promowane przez zwolenników nowego wspaniałego świata rezultaty badań przeprowadzonych przez Fundację Ster. Że que? Gdzie leży prawda? Jaka prawda? Ein fuhrer, ein truth, ein fakt? W żadnym, że tak powiem – wypadku. W postrzeczywistości mamy perspektywy wykluczonych a nie prawdę. Jak naukowczynie i badaczki dojdą do wniosku, że wszystkie kobiety są ofiarami to morda w kubeł. Taki mamy klimat metodologiczny. Lepszy szowinizm niż feminizm. Żenua… Perspektywa lewatywa. Prowizorka z rozporka. Stek z angusa fallusa. Poza tym same cyfry niewiele mówią duszy i sercu. Dorzuć Pan coś jeszcze z deka. Wyobraź sobie, że na przeczytanie tego artykułu potrzebujesz 5 minut. W tym czasie na tej planecie współistnieją w każdej chwili cztery pory roku, wszystkie klimaty, wszystkie godziny dnia i nocy, w tej samej sekundzie słońce wschodzi i zachodzi, króluje na nieboskłonie bezlitośnie prażąc i skąpi swych promieni schowane za horyzontem ustępując nocy. W ciągu pięciu minut urodzi się 1250 nowych obywateli i zejdzie z łez padołu 520; na świecie zgwałconych zostanie 100 kobiet; musiałbyś czytać bardzo wolno lub po przeczytaniu długo się zastanawiać, żeby doczekać się gwałtu w Polsce – zdarza się on co 12 minut. Już w pierwszej minucie czytania ofiarą innego rodzaju agresji padły 2 kobiety co w skali naszych 5 minut daje ok. 10 osób. Zdaniem niektórych jest jeszcze gorzej - co 4 sekundy zachodzi akt agresji zaliczanej do przemocy domowej. Daje to nam 75 aktów agresji w pięć minut a jeżeli po tygodniu wrócisz do czytania Tramwaju z rąk sprawców zginą przez ten czas w Polsce trzy kobiety. Statystyka mnie nie styka. Co to za łzawa technika? Jakiś kołczing dla ubogich? Mam opuścić strefę komfortu i ratować świat. Ołver my dead bady…Tak a propo to mam pytkę: dlaczego one nie odchodzą…znaczy się te kobiety… od tych mężów? Może lubią? Mądrala. Na wszystko masz odpowiedź? Intelektualny lans. Idzie Grześ przez wieś. Przypał. Pora iść na backstage c’nie? Czytelnik normalny wychodzi; kultowy pozostaje. Dobre sobie. Mowa trawa. Nie czuję problemu. Bywam obok. Pora na Telesfora. Spadam. Poczekaj...mam pytanie... Dajesz! Masz córkę? Mam Wyobraź sobie, że… Dosyć...wystarczy. „Człowiek może ogarnąć tak niewiele rzeczy naraz; widzimy tylko to, co dzieje się przed nami, tu i teraz; unaocznienie sobie równoczesnej mnogości procesów, jakkolwiek związanych ze sobą, jakkolwiek się nawet uzupełniających, przekracza jego możliwości. Doświadczamy tego nawet wobec zjawisk względnie prostych. Los jednego człowieka może znaczyć wiele, los kilkuset trudno jest objąć, ale dzieje tysiąca, miliona nie znaczą w gruncie rzeczy nic.”
|
reklama
|
Dodaj komentarz