Kuba odwiedził wymarzony Legoland. "To był jego najwspanialszy dzień w życiu"Chłopczyk przez wiele miesięcy zmagał się z ostrą białaczką limfoblastyczną. fot. mammarzenie.org Z powodów zdrowotnych realizację marzenia było trzeba o kilka miesięcy odsunąć w czasie. fot. mammarzenie.org Każde marzenie, niezależnie od tego jakie ono jest, dodaje sił do walki z choroby. fot. mammarzenie.org Realizacja marzenia chłopca była możliwa dzięki Fundacji Mam Marzenie oraz sponsorom. fot. mammarzenie.org Realizacja marzenia chłopca była możliwa dzięki Fundacji Mam Marzenie oraz sponsorom. Aby zebrać potrzebne pieniądze już w zeszłym roku w Hażlachu odbyła się impreza charytatywna "Hażlach spełnia marzenie Kubusia". W jej trakcie udało się zebrać ponad 4 tys. zł. Później na konto fundacji wpłynęło kolejne kilkaset złotych. Brakującą sumę pieniędzy dołożyli jeszcze pragnący zachować anonimowość sponsorzy. Z powodów zdrowotnych realizację marzenia o kilka miesięcy trzeba było odsunąć w czasie. Chłopczyk, który przez wiele miesięcy zmagał się z ostrą białaczką limfoblastyczną, dalej przyjmuje leki mające zapobiec nawrotowi choroby, ale jego stan poprawił się na tyle, że lekarze wyrazili zgodę na wyjazd. - Kuba cały czas powtarza, że to był jego najwspanialszy dzień w życiu - mówi Marcin Bodera, tata chłopca, który towarzyszył mu w wyjeździe do Legolandu zlokalizowanego w bawarskim mieście Günzburg w Niemczech. Kuba spędził w Legolandzie cały dzień i korzystał z wszystkich atrakcji, z których tylko mógł. Później znalazł jeszcze siły, aby już w pokoju hotelowym do późnych godzin układać kolejne modele ze swoich ukochanych klocków Lego. Wszytko udokumentował na filmie. Aby wyjazd na długo pozostał w jego pamięci w realizację marzenia zaangażowały się również Polacy na co dzień mieszkający w Bawarii. Dzięki nim mógł zobaczyć również Monachium. - W imieniu Kuby chciałbym podziękować Fundacji Mam Marzenie oraz wszystkim osobom, dzięki którym realizacja jego marzenia była możliwa - podkreśla Bodera. Fundacja Mam Marzenie powstała dziewięć lat temu w Krakowie, jako organizacja pozarządowa realizująca marzenia dzieci wieku od 3 do 18 lat, które cierpią na choroby bezpośrednio zagrażające życiu. W swojej działalności opiera się jedynie na pracy wolontariuszy, żadna z osób realizujących marzenia, czy reprezentujących fundację nie otrzymuje wynagrodzenia. Tylko w województwie śląskim na realizację marzenie oczekuje ponad dwadzieścioro dzieci. Wśród nich jest Martynka z Cieszyna, która marzy o psie rasy Golden Retriver koloru złotego. A już w połowie września spełni się marzenie Nikoli. Dziewczynka marzy o pływaniu z delfinami. Środki na realizacji tego marzenia zbierane były m.in. podczas czerwcowej imprezy charytatywnej "Hażlach spełnia marzenie Nikoli". - Każde marzenie, niezależnie od tego jakie ono jest, dodaje sił do walki z chorobą. Już same czekanie to spora motywacja - zauważa tata Kuby, który zanim mógł spełnić swoje marzenie spędził w szpitalu rok i osiemnaście dni. Więcej informacji na temat fundacji można znaleźć na stronie www.mammarzenie.org.
|
reklama
|
Dodaj komentarz