, piątek 26 kwietnia 2024
450 km, w ciągu trzynastu dni, przez polskie Karpaty
Wyprawa rozpoczęła się 19 stycznia w Bieszczadach, a zakończyła się 9 marca w Korbielowie. fot: arch. pryw. Wiesława Legierskiego



Dodaj do Facebook

450 km, w ciągu trzynastu dni, przez polskie Karpaty

JM
Dwóch mieszkańców Istebnej, Adam Matuszny i Wisław Legierski, w ciągu trzynastu dni przeszło na nartach 450 km trasę od Wołosatego - Ustrzyki Górne w Bieszczadach do Istebnej. Kilkuetapowa wyprawa była pierwszym znanym przejściem tej części Karpat na nartach zimą.

- Pomysł przejścia polskich Karpat zimą na nartach rodził się długo, natomiast decyzja zapadła szybko i spontanicznie - opowiada Wisław Legierski, jeden z uczestników wyprawy, który na co dzień znany jest z propagowania kolarstwa górskiego. Przyznaje, że narty zimą są dla niego formą odpoczynku od ciężkiego sezonu rowerowego oraz formą przygotowania kondycyjnego przed kolejnym sezonem.

Wyprawa rozpoczęła się 19 stycznia w Bieszczadach, a zakończyła się 9 marca w Korbielowie. Początkowo Matuszny i Legierski chcieli pokonać całą trasę wierzchołkami gór, blisko granicy polsko-słowackiej, ze wschodu na zachód po kolei, zgodnie z biegiem pasm górskich. Zmienne warunki pogodowe (zwłaszcza mało śniegu) oraz skomplikowana logistyka wpłynęły na zmianę kolejności pokonywania wybranych odcinków. W dniach 19-21 stycznia przeszli bieszczadzkie połoniny, 9 lutego odcinek Pilsko-Istebna, 15-16 lutego cały Beskid Sądecki, 23-24 lutego Gorce i Podhale, 28 lutego odcinek Cisna-Komańcza w Bieszczadach, 1- 3 marca rozległy Beskid Niski a na zakończenie 9 marca odcinek Zubrzyca Górna-Korbielów. Narciarze pokonali łącznie ponad 18 tys. metrów przewyższeń.

- Najdłuższe i najtrudniejsze etapy - około 45 km dziennie - prowadziły przez urokliwy, ale dziki i niedostępny Beskid Niski, którego najwyższy szczyt Lackowa liczy tylko 997 m n.p.m. W Bieszczadach towarzyszyła nam bardzo zła widoczność, huraganowy wiatr i przez to kłopotliwa orientacja w terenie. Beskid Sądecki przemknęliśmy szybko, podobnie całe Gorce i Podhale. Słoneczna pogoda pojawiła się tylko na Orawie oraz w dniu pokonywania Chryszczatej w Bieszczadach. Pozostałe dni, jak większość tej zimy, niestety była pochmurna - opowiada Legierski, który dodaje, że nie licząc kilku wywrotek na trudnych zjazdach oraz drobnego odmrożenia i pokrzywionych kijów obyło się na szczęście bez poważniejszych wypadków i kontuzji. - Nie raz trzeba było przeskakiwać przez potoki - z różnym skutkiem (śmiech) - lub kluczyć w gęstym lesie natrafiając przy okazji na świeże ślady przebudzonego niedźwiedzia lub watah wilków (zwłaszcza w Beskidzie Niskim i Bieszczadach) - mówi Legierski.

Narciarze poruszali się na nartach śladowych typu back country, które charakteryzują się znacznie większą szerokością niż zwykłe biegówki (5-7 cm), ochronną stalową krawędzią, łuską oraz wzmacnianymi wiązaniami biegowymi (ruchoma pięta) w solidnych wysokich butach z bieżnikiem ułatwiającym chodzenia w trudnym terenie. Dodatkowo, na bardzo stromych odcinkach, używali szerokie samoprzylepne paski tzw fok zapobiegające cofaniu się nart.

W przyszłym sezonie Matuszny i Legierski planują przejście kolejnych pasm górskich.

Komentarze: (5)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

gratuluję i podziwiam :)

No, można żyć ciekawie:) wystarczy ruszyć "d"

Wielki szacunek i gratulacje!

Gratulację! Jestem przekonany, że to będą niezapomniane chwile. Sam kiedyś wędrowałem GSB z Wołosatego do Ustronia (ale latem). Do dzisiaj często wspominam dni wędrówki. Wspaniałe przeżycie!

Brawo! Wiesiu!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama