Pierwsze "Uliczne granie - uliczne działanie za nami" wyjątkowo udaneTurniej piłki nożnej ulicznej odbywał się w dniach 25-27 maja na rynku w Cieszynie. fot. Paulina Ogłódek Impreza organizowana przez Stowarzyszenie GramOLajf rozpoczęła się już w czwartek, kiedy to zaproszeni goście obejrzeli film "Boisko Bezdomnych", a na cieszyńskim rynku zaczęły się przygotowania do tego wydarzenia. Już w piątek wolontariusze i członkowie stowarzyszenia pracowali, by zamontować mobilne boisko do piłki nożnej ulicznej, które przyjechało do Cieszyna z Warszawy. W ciągu dwóch godzin na płycie rynku stanęła efektowna konstrukcja warta około 40 tys. zł. - Nie ukrywamy, że dobrze byłoby mieć własne takie boisko, wtedy byłoby nam łatwiej trenować i moglibyśmy organizować więcej imprez - mówił Wojciech Piszczek, prezes Stowarzyszenia GramOLajf. Turniej piłki nożnej ulicznej odbywał się w dniach 25-27 maja na rynku w Cieszynie. W tych dniach emocji sportowych z pewnością nikomu nie zabrakło. - Liczy się gra a nie wynik, dlatego wszyscy są zwycięzcami - komentował Wojciech Piszczek. - Ten turniej to naprawdę super zabawa, dobrze zorganizowana impreza i nowe doświadczenie dla nas, jako zawodników. Plac gry jest nierówny, piłka jest inna a gra bardzo szybka. Trzeba mieć już pewne umiejętności, by się na takim boisku odnaleźć. W grze pomaga dobra technika i umiejętność zastawiania piłki - powiedział Szymon Rychły, uczeń LO im. Osuchowskiego. - Cieszę się, że wzięliśmy udział w imprezie w Cieszynie. Z drużyną, najpierw DOMNI Cieszyn, a teraz Stowarzyszeniem GramOLajf mamy kontakt już od kilku lat, więc tym bardziej cieszy fakt, że udało się ten turniej zorganizować - mówił Maciej Gudra, prezes Stowarzyszenia Polska Reprezentacja Bezdomnych (PRB). Gwiazdą odbywającego się turnieju była drużyna PRB składająca się z osób, które próbują wrócić do normalnego życia, bez używek z nadzieją na lepsze jutro. - W reprezentacji grają ludzie, którzy już wykonali nad sobą pewną pracę. Piłka jest metodą wspierającą ich terapię wyjścia z uzależnienia lub bezdomności. To ludzie, którzy sięgnęli dna i pracują, by się od tego dna odbić - dodał Maciej Gudra. Weekendowy turniej był okazją nie tylko do świetnej zabawy, ale przede wszystkim do tego, by pokazać, że różne grupy społeczne potrafią wspólnie zrobić coś dobrego, coś, co daje poczucie spełnienia i rokuje dalszą pozytywną współpracą. Na cieszyńskim rynku obok siebie zagrali policjanci, prawnicy, nauczyciele, księża oraz osoby bezdomne i uzależnione tym samym pokazując, że w sporcie, obojętnie jakim liczy się cel, który chcemy osiągnąć. Liczy się nie to kim jesteśmy, ale jak sterujemy własnym życiem. - Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tym turnieju. Tutaj są zupełnie inne zasady niż w normalnej piłce, człowiek się bardziej męczy, piłka jest szybsza, trzeb się więcej nabiegać - komentował Ireneusz Jeleń, piłkarz.
|
reklama
|
Dodaj komentarz