, niedziela 28 kwietnia 2024
Janusz Rokicki i Mirosław Madzia powalczą o Mistrzostwo Świata
Przed tak prestiżowymi zawodami krótko o przygotowaniach opowiada nam Janusz Rokicki. fot: Maciej Kłek



Dodaj do Facebook

Janusz Rokicki i Mirosław Madzia powalczą o Mistrzostwo Świata

AGNIESZKA KACZMARCZYK
Już niebawem, bo od 19 do 28 lipca we Francji odbędą się Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata Osób Niepełnosprawnych, w których uczestniczyć będzie dwóch zawodników z Cieszyna. Chcemy ich oglądać, gdy szukamy w sporcie prawdziwych emocji, czystej walki i przełamywania siebie, czego często w rywalizacji pełnosprawnych już nie ma. Janusz Rokicki i Mirosław Madzia będą walczyć o najwyższe trofea.

Przed tak prestiżowymi zawodami krótko o przygotowaniach opowiada nam Janusz Rokicki, kulomiot, który oprócz srebrnego medalu olimpijskiego i wielu osiągnięć światowych formatów, kilka dni temu zdobył dwa złote medale Mistrzostw Polski w Słubicach.



Od jakiego czasu trwają przygotowania do Mistrzostw Świata?
- Nasze przygotowania do Mistrzostw Świata trwają od października. To ciężki kawał pracy, który został wykonany nie tylko przez nas, ale również przez trenera Zbigniewa Gryżbonia, który włożył naprawdę wiele serca w to, aby dobrze nas do tych zawodów przygotować. Mieliśmy dobre warunki treningowe. Zimą ćwiczyliśmy w sali gimnastycznej, w cieszyńskim Koperniku. Dyrektor Kabiesz udostępnił nam salę, gdzie odbywały się treningi. W siłowni Olymp przygotowywaliśmy się siłowo i dzięki uprzejmości szefa Moika mogliśmy korzystać bezpłatnie z wszystkich sprzętów, o każdej porze. Okres zimowy został przepracowany solidnie. Obecnie dużo czasu spędzamy na stadionie pod Wałką, gdzie pchamy kulą i rzucamy dyskiem.



Jak ocenia Pan swoją formę przed Mistrzostwami?
- Moja forma i Mirka Madzi jest dobra, ale w takich zawodach wszystko jest możliwe. To nie jest zwykły krajowy meeting, tylko Mistrzostwa Świata, gdzie startują najlepsi zawodnicy.



Czy udział w Mistrzostwach oznacza, że jest szansa, że weźmie Pan udział w następnej Olimpiadzie?
- 
Oczywiście bardzo chcielibyśmy wystartować w Igrzyskach, ale na razie skupmy się na Mistrzostwach Świata. Nie wybiegajmy w daleką przyszłość. Najpierw też trzeba uzyskać minimum kwalifikacyjne.

Czy coś się zmieniło, jeśli chodzi o wsparcie naszych zawodników przez miasto?
- Zmieniło się na lepsze. Zawodnicy otrzymują stypendia sportowe za wysokie wyniki sportowe z miasta i starostwa. Tylko zastanawiam się, czy zostaną zmienione przepisy z 2002 roku dotyczące nagród Miasta Cieszyna, które bardzo dyskryminują sportowców niepełnosprawnych i traktują ich jako drugi gatunek sportowców. Jednak cieszę się, bo miasto wspiera nasze przygotowania i jestem bardzo wdzięczny za to, bo dzięki temu możemy stawać na najwyższych stopniach podium nie tylko w naszym kraju.

Udowodnił Pan, że granice między sportowcami niepełnosprawnymi i pełnosprawnymi coraz bardziej się zacierają. Czy po ostatnim sukcesie podczas Olimpiady w Londynie zmieniło się postrzeganie sportu osób niepełnosprawnych w naszym mieście?
- Myślę że po moim sukcesie w Londynie mało co się zmieniło. Na to trzeba więcej czasu.


Komentarze: (1)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

congratulations (Cl. Richards)...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama