Beskidzki Waryjot: Zebrali ponad 9 tys. zł!Na suchym, a miejscami i bardzo mokrym terenie, w lesie, na polanie i przez staw, offroadowcy pokonywali trasę Wojnarówki. BŚ A najbardziej zadowolonym może być główny bohater Beskidzkiego Waryjota, Karolek Lis, który z racji swej choroby nie mógł niestety uczestniczyć w tym spotkaniu. BŚ Dla nich to była czysta przyjemność, normalność, z którą już nie raz spotkali się podczas akcji charytatywnych. Offroadowcy zatankowali swoje samochody, by móc wozić darczyńców po zamarskim torze. Inni ofiarowali kulki do paintballa, dmuchane zabawki dla dzieci, kanapki, kiełbaski, domowej roboty kaszankę z kapustą, ciasta i kołacze. Te tradycyjne, ale i te przygotowane w domowym zaciszu. Jeszcze inni, zespół Konkret, zadbał o oprawę muzyczną imprezy. Każdy z uczestników swoją osobą, najlepiej jak tylko potrafił, ofiarował siebie, by pomóc w zbiórce pieniędzy na leczenie Karolka. Na suchym, a miejscami i bardzo mokrym terenie, w lesie, na polanie i przez staw, offroadowcy pokonywali trasę Wojnarówki. Z wpadkami, jak to zwykle w tym sporcie bywa, z pomocą innych kierowców wyciągali samochody sprawiając tym samym uciechę zgromadzonej widowni. Im trudniejszy do pokonania podjazd czy manewr do wykonania tym większe frajda nie tylko dla kierowców, ale i dla publiczności. A publiczność chętnie odwiedza Wojnarówkę. Wśród niej można znaleźć nie tylko mężczyzn, chyba najbardziej zafascynowanych tym sportem, ale i kobiety, całe rodziny z dziećmi, dla których taka impreza jest doskonałym sposobem na spędzenie wolego czasu. To także okazja do pomocy innym, którą można ofiarować poprzez dobrą zabawę. I chociaż deszcz nieco pokrzyżował plany to wszyscy wyszli z toru zadowoleni. A najbardziej zadowolonym może być główny bohater Beskidzkiego Waryjota, Karolek Lis, który z racji swej choroby nie mógł niestety uczestniczyć w tym spotkaniu. Pieniądze, które zostały zebrane podczas akcji w całości zostaną przekazane na jego leczenie.
|
reklama
|
Było naprawdę fantastycznie. Pozdrawiam uczestników.
Było naprawdę fantastycznie. Pozdrawiam uczestników.
Skutki działań takich zielonych......mamy dzisiaj w Goczałkowicach Czechowicach itd. Wielkie Gratulacje z udanej imprezy na tak szczytny cel Pozdrawiamy Karolka.
Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom, osobom obsługującym, OSP Zamarski, mieszkańcom za niesamowitą pomoc w przygotowaniach i obsłudze tej imprezy oraz właścicielom terenów z których możemy korzystać bawiąc się i jednocześnie pomagając.
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!
niszczenie lasu jako zasługa.
czysta obłuda.
Zawsze znajdzie się jakiś zielony hater-idiota, który nie widział, nie zna się, nie pomaga a zabiera głos. Mimo wszystko pozdrawiam.
Dodaj komentarz