Jan Błachowicz obronił mistrzowski pas podczas gali KSW22Karta sędziowska z sobotniej gali, przedstawiająca punktację w poszczególnych rundach walki. fot. mat. pras. Dla trzydziestoletniego cieszynianina dzisiejsza walka była drugą okazją do obrony pasa Międzynarodowego Mistrza Federacji KSW w wadze półciężkiej i jednocześnie drugi pojedynek w karierze z reprezentantem Chorwacji. "Blacha" tytuł mistrza KSW dzierży od 26 listopada 2011, kiedy to pokonał Kameruńczyka Rameau Thierry Sokoudjou, - Jest to dla mnie najważniejsza walka w życiu, także będę do niej przygotowany na sto procent. Dam z siebie wszystko aby wygrać i wygrać to przed czasem - mówił w zapowiedzi walki Jan Błachowicz. Jak widać słowa dotrzymał i nie zawiódł samego siebie oraz swoich kibiców przypominając, że "Blacha" nadal potrafi wygrywać efektownie i przed czasem. Dzisiejsza walka zakończyła się po trzech, bardzo ciekawych rundach. Mimo, iż Błachowicz dwa razy znalazł się na plecach, przez całą walkę bardzo solidnie opierał ataki Chorwata, prezentując się znakomicie w "stójce". Walka Błachowicza była pierwszą, najważniejszą walką wieczoru. Drugim istotnym elementem KSW 22 był debiut mistrza olimpijskiego w judo z Atlanty - Pawła Nastuli, który w swojej pierwszej tego typu walce położył na deski Amerykanina Kevina Asplunda. W pozostałych walkach Kamil Waluś po niecałych trzech minutach pokonał Christosa Piliafasa; Marcin Naruszczka w pierwszej rundzie uległ Rafałowi Moksowi; Piotr Strus poległ zbierając serię mocnych ciosów od Aziza Karaoglu; Anzor Azhiev znokautował pochodzącego z Ostrawy Pavla Svobodę, a Oli Thompson przegrał na punkty z Karolem Bedorfem. Podobnie jak przy poprzedniej gali KSW z udziałem Jana Błachowicza, tak i teraz jego wyjściu na ring towarzyszył utwór pochodzącego ze Śląska Cieszyńskiego slavi metalowego zespołu Radogost:
|
reklama
|
walka Błachowicza była ostatnią walką wieczoru - wnoszę stąd, że piszący te słowa relacji sportowej nie oglądał...
widziałem ten pojedynek, pan Jan dominował, będą lepszym w każdym elemencie, jednak szczególnie w obronie, boksie i parterze, nawet gdy w 2 rundzie był na łopatkach, nie pozwolił zrobić sobie krzywdy... serdeczne gratulacje!
Dodaj komentarz