Miasto Cieszyn oficjalnie zyskało nowego ambasadora, a tym samym zobowiązało się do jego wspierania i promowania. Jest nim trzykrotny olimpijczyk Mateusz Ligocki, który we wtorek (19.09.) podczas konferencji prasowej podpisał list intencyjny.
Taka deklaracja ma wspomóc Mateusza Ligockiego w kwalifikacji do czwartych Igrzysk Olimpijskich, a z drugiej strony cieszyński sportowiec obiecał, że będzie promował Cieszyn na arenie międzynarodowej i sport w swoim rodzimym mieście.
- To bardzo ważna chwila. Niecałe 5 miesięcy do najważniejszego startu w igrzyskach olimpijskich - do czwartego startu. Nie lada wyczyn, bo tylko trzech zawodników na świecie w konkurencji snowboardcross podjęło się takiego wyzwania- mówił cieszyński olimpijczyk- Jest to ważna dla mnie chwila dzisiaj. Duże wydarzenie. Fajnie poczuć takiego oficjalnego kopniaka do przodu, że stoi za Tobą miasto. Na pewno będzie też troszeczkę takiej pozytywnej presji, która da mi wsparcie. Nie będę mógł cieszyniaków zawieść - zaznaczył Ligocki.
Aktualnie snowboardzista jest w cyklu trenigowym, który ma go przygotować do startów kwalifikacyjnych w grudniu i styczniu tego roku. - W czwartek wróciłem na ziemie ojczyste z Argentyny. Byliśmy prawie cztery tygodnie na zgrupowaniu zakończonym czterema startami, dwoma w Pucharze Świata, dwoma w Pucharze Południowej Ameryki, skąd przywiozłem medal brązowy. Momentalnie przepakowanie w Cieszynie i wyjazd do Szczecina na turniej ternisowy przy okazji PKO Szczecin Open. Tam zwycięstwo w turnieju deblowym. - mówił Ligocki.
Gra w tenisa, uczestniczenie w wyścigach samochodowych, motocross, golf czy jazda na pumptrucku to również bardzo ważne elementy treningu. Jak wspomina Mateusz Ligocki stara się tego typu treningi traktować jako dobrze spędzony czas, ale również jako adrenalinę, z którą będzie spotykał się na kolejnych zawodach snowboardowych. Takie formy potrzebne są również po to by czuć głod startów oraz podtrzymać dobrą dyspozycję, która miejmy nadzieję będzie na 15 lutego 2018 roku, kiedy to Mateusz Ligocki może wystartować w Igrzyskach Olimpijskich W Pjongczang. Trzymajmy kciuki by to się udało!
" Gra w tenisa, uczestniczenie w wyścigach samochodowych, motocross, golf czy jazda na pumptrucku to również bardzo ważne elementy treningu " - Co ten gosc za brednie opowiada co naprzyklad golf ma wspolnego ze snowboardem !!
Gość bardzo mądrze mówi. Kiedy jest się najstarszym zawodnikiem cyklu trzeba szukać innych aktywności, żeby nie doszło do tzw. zjawiska przetrenowania. Uprawiając inne dyscypliny zawodnik cały czas czuje głód startów, jest cały czas w treningu, a przy tym wypoczywa, co jest bardzo ważne w sporcie.
" A swistak siedzial I zawijal w te sreberka "
To że to cieszyn che się promować przez sport to jest śmiech na sali, piłka nożna na poziomie siódmej chyba ligi, a kosz na którego liczyłem jest martwy, siatkówka podobnie, szczycimy się jakimiś dyscyplinami siłowymi i sportami walki którymi mało kto się interesuje, nie mówiąc już o lekkoatletyce gdzie sukcesów nie ma.....
a nasz promotor sportu, który na igrzyskach tylko bywał, a w karierze chyba tylko z dwa razy wygrał jakieś zawody , to przepraszam ale nieporozumienie....
Nie jakieś zawody...tylko zawody Pucharu ŚWIATA! Był również kilka razy na podium, o czym wielu zawodników może pomarzyć. Pojechać na igrzyska to nie jest łatwy wyczyn, chyba że Pan już reprezentował nasz kraj i może coś o tym więcej powiedzieć. Warto też się zapoznać z tym jak wyglądały starty od kulis. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz