, wtorek 30 kwietnia 2024
Prawie jak film promocyjny [FELIETON - 49 815 złotych (część z tego pochodziło z dotacji unijnej) poszło w błoto - w tym na produkcję 15 tysięcy płyt DVD z godzinną wersją filmu promocyjnego (w sieci go jeszcze nie ma).]
49 815 złotych (część z tego pochodziło z dotacji unijnej) poszło w błoto - w tym na produkcję 15 tysięcy płyt DVD z godzinną wersją filmu promocyjnego (w sieci go jeszcze nie ma). fot: AK



Dodaj do Facebook

Prawie jak film promocyjny [FELIETON]

MICHAEL MORYS-TWAROWSKI
Po obejrzeniu filmów promujących Śląsk Cieszyński, którymi chwali się Starostwo Powiatowe w Cieszynie, jestem zdegustowany. Długie, nudne i w dodatku z błędami. Pieniądze podatników po raz kolejny poszły w błoto, ale na Bobreckiej wszyscy zadowoleni.

Co już wcześniej podnoszono, już sama długość filmów budzi niepokój. Kto z nas na Youtube’a ogląda filmy promocyjne, trwające 20 czy 30 minut? Zdołałem przebrnąć przez dwie z trzech produkcji (pominąłem najkrótszą, ośmiominutową) - była to, zaiste, droga przez mękę.

Może najpierw o dłuższym filmiku (trwa 32 minuty bez jednej sekundy). Już na początku autorzy serwują nam banały w stylu "Jednym z najstarszych miast na Śląsku Cieszyńskim jest Cieszyn, jego stolica" (1:10). Skoro ktoś nie ma nic ciekawszego do powiedzenia, nie lepiej rzec wprost, że "Cieszyn to najstarsze miasto Śląska Cieszyńskiego". Jak mawiał Szekspir, zwięzłość jest duszą błyskotliwości. Błyskotliwości, jak i rzetelności ciężko uświadczyć. Autorom filmu chciałbym wytłumaczyć, że nie ma miejscowości, która zowie się Wędryni (napis w 18:25 i 31:14). Jest za to Wędrynia. Nie mam pojęcia, skąd na Śląsku Cieszyńskim mógł znaleźć się słup graniczny pomiędzy zaborem austriackim i pruskim (30:44). Śląsk Cieszyński nie znajdował się pod zaborem austriackim. Habsburgowie objęli tutaj legalnie rządy w 1653 roku (dobra, trochę naciągali prawo przy tej okazji), a rozbiory przydarzyły się Rzeczypospolitej dobrze ponad sto lat później. Kiedy lektor mówi o urokliwej ulicy Głębokiej w Cieszynie, mamy ujęcie na jakieś schody, poręcz i nogi - wygląda to na Młyńską Bramę, w każdym razie Głęboka to nie jest. W Muzeum Śląska Cieszyńskiego zrobiono ujęcia na różne eksponaty, ale zabrakło tego najbardziej medialnego: biurka Napoleona II. Stół, który może dać ci w zęby, to jest turystyczna atrakcja, a nie jakieś szable wiszące na ścianie.

Z tym krótszym filmem (20:07) też nie lepiej. Na początku jakiś facet opowiada o Podbeskidziu. Chcąc nie chcąc, nazwa ta wchodzi do obiegu, ale robiąc film promujący Śląsk Cieszyński wypadałoby z takiej wypowiedzi zrezygnować. Komorni Lhotka to po polsku Ligotka Kameralna - jeżeli książki gryzą, wystarczy zajrzeć do Wikipedii, jak się nazywają miejscowości na Zaolziu. Kiedy mężczyzna z Cierlicka mówi po czesku, nie ma polskich napisów. Wprawdzie język czeski nie jest szaloną barierą językową, ale przekaz w założeniu jest skierowany do osób spoza Śląska Cieszyńskiego. Dla nich już słowo "cesta" jest niezrozumiałe. Oba filmy były kręcone latem, więc ciężko zareklamować zimowe atrakcje. Ale autorzy mają łeb nie od parady - po co czekać do zimy, skoro możemy zrobić ujęcia na mapkę tras biegowych i biathlonowych na Kubalonce.

Oba filmy są rozwlekłe. Zamiast pakować kilka gmin do jednego wora, lepiej byłoby zrobić kilka lub kilkanaście krótszych filmików. Poza tym istnieje coś takiego jak głos z offu (podpowiedź: jeżeli ktoś mówi o gajdach, pokażcie gajdy). Dynamicznego montażu też nie uświadczymy. Dodatkowo, wiele ujęć jest robionych w pustych miejscach. Przykład: grodzisko w Kocobędzu. W sezonie letnim jest tam trochę zwiedzających, ale po co ich pokazywać? Na filmie promocyjnym od Kocobędza bije pustką jakby wczoraj był najazd morawski, a gołęszyccy mieszkańcy grodu rozproszyli się po okolicznych lasach.

49 815 złotych (część z tego pochodziło z dotacji unijnej) poszło w błoto - w tym na produkcję 15 tysięcy płyt DVD z godzinną wersją filmu promocyjnego (w sieci go jeszcze nie ma). Najgorsze, że agencja INFOMAG z Jastrzębia, która wygrała przetarg, nie była puszczona w samopas. Scenariusz musiał być przygotowany według wskazówek i zaakceptowany przez Starostwo Powiatowe w Cieszynie. Ba, to urzędnicy życzyli sobie godzinnego filmu.

Fakt, suma wyłożona na filmy promocyjne to kropla w dziurze budżetowej powiatu, jakiej zawdzięczamy samorządowcom. W całej historii przeraża fakt, jak lekką ręką w starostwie marnotrawi się pieniądze. Parafrazując biblijny cytat, kto w drobnej rzeczy jest niegospodarny, ten i w wielkiej będzie niegospodarny.

PS.

Ale żeby nie było samego narzekania. Poniżej kilka filmów promocyjnych - może nie są idealne, ale w przeciwieństwie do cieszyńskich da się oglądać i z pewnością przyciągną niejednego turystę.

Komentarze: (12)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Kolejny felieton o niczym i szukanie dziury w całym żeby tylko zapełnić łamy tego jakże opiniotwórczego medium.

jak śląsk długi narzekają na podbeskidzie a to już utarte powiedzenie - dla turysty ten region kojarzy się z cieszynem i podbeskidziem i tak powinno być w materiałach promujących

Film jak film - normalnie podzielony na trzy tematy - o co się tu czepiać to nie wiem. Pokazuje ciekawe rzeczy a że czasem tu albo tam zdanie nie takie to bym się nie czepiała.

Co wy chcecie od tych filmów. Jak dla mnie są dobre. Jak zwykle u nas sami malkontenci, wszystko się nie podoba.

a mnie się te filmy podobają. Opini Pana Grobelnego nie powinno sie brać pod uwagę - kto to jest? Co już osiągnął w życiu? Może ktoś z Wisły nam go opisze.

Tak, Śląsk Cieszyński nie był pod zaborami, bo nie był w Polsce lecz w Austro-Węgrzech.
To jest tak, jak film kręci nie ekspert a pornograficzny grubas ze starostwa.

Bylejakość trzeba piętnować, bo w przeciwnym razie będzie zataczała coraz większe kręgi. W tej całej sprawie bylejaka jest koncepcja starostwa, a także wykonanie firmy produkującej film.
Przez taką wszechobecną bylejakość i przyzwolenie na jej funkcjonowanie mamy rozpadające się drogi, katastrofy smoleńskie czy pasy startowe w Modlinie.
Ja się na to nie zgadzam, nie chcę żyć bylejakim kraju. Dlatego oczekuję, że moim kraju, z którego mam być dumny, urzędnik zanim coś zrobi, to odrobinę pomyśli, a owocem tego odpowiedzialnego wysiłku intelektualnego będzie przemyślana decyzja o zrobieniu filmu, który jednak jakiś turysta przynajmniej zechce obejrzeć. Turysta wybierający się w "Cieszyńskie" nie będzie miał czasu na to, żeby oglądać 60 minutowy film z przydługimi sekwencjami procesu wzrastania trawy na Czantorii. Nawet BBC, która potrafi nakręcić cały film o trawie, dodaje kilka efektów specjalnych i odpowiedni komentarz, który w Polsce okraszony jest głosem Krystyny Czubówny. W "Cieszyńskiem na Weekend" trawa rośnie w tempie naturalnym.
Ponadto oczekiwałbym odpowiedzialności od firmy produkującej film, która mimo braku odpowiedzialności urzędników, nie powinna dostosowywać się do poziomu swojego zleceniodawcy. Na bylejakości nie da się zarabiać pieniędzy na dłuższą metę.

Czepiacie się bez sensu. Autor felietonu nie wie o czym pisze. Jak można mylić film promocyjny ze spotem reklamowym ? Co złego że ktoś mówi że mieszka na Podbeskidziu ? To co mieszkaniec BB nie może pojechać na Czantorię ???

Ale film jest o Śląsku Cieszyńskim, a nie Podbeskidziu. Dla osób, które nie są zorientowane w tym, że "Podbeskidziem" niektórzy ludzie z BB leczą sobie kompleksy po stracie województwa bielskiego, może się wydawać, że Cieszyn leży np. gdzieś w okolicach Nowego Sącza - przecież tam też są Beskidy, więc jest i Podbeskidzie.
Trzymajmy się faktów - w filmach o Śląsku Cieszyńskim nie powinno się mówić,że to Podbeskidzie, Kaukaz czy Apallachy.

Kto wybrał powiat do tego filmu?

Ktoś powinien za to beknąć w starostwie. Ale nie beknie... Hehe.

W sieci są trzy odcinki, pełna wersja godzinna, to po prostu te trzy odcinki na dvd...

Co do samego filmu, to jest to ekstra pamiątka, ale film reklamowy - nie bardzo.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama