Ojciec Tomasz Urbański: Święconka to nie promocyjna paczka z pełnym asortymentemW Wielką Sobotę wierni przynoszą do kościoła koszyczki z pokarmami. Proszę przybliżyć symbolikę i znaczenie popularnej "święconki". Jaka jest symbolika wkładanych do koszyka potraw? Dobór potraw w koszyku nigdy nie był przypadkowy. Od wieków każdy boży dar symbolizował co innego, uznanego przez ludową i chrześcijańską tradycję. Zestaw tych darów się zmieniał, ograniczano ich ilość aż po siedem. Zestaw przyjęty w okresie romantyzmu obowiązuje do dziś. Potraw w koszyku może być więcej, ale te siedem powinno się w nim znaleźć przede wszystkim. Symbolizują bowiem treści chrześcijaństwa. Jakie to potrawy? Po drugie jajko jako symbol odradzającego się życia, zwycięstwa nad śmiercią. Dawniej zakazywano spożywania jaj podczas Wielkiego Postu. Jajka wracały na stół w Wielkanoc. Po trzecie sól jako minerał życiodajny. Dawniej posiadający moc odstraszania wielkiego zła. Bez soli nie ma życia. To także oczyszczenie, samo sedno istnienia i prawdy. Stąd wyrażenie o soli ziemi, jak w Kazaniu na Górze powiedział Chrystus o swoich uczniach. Po czwarte wędlina, która zapewnia zdrowie i płodność, a także dostatek. Kiedyś nie każdy mógł sobie pozwolić na ten pokarm. Po piąte ser, czyli symbol zawartej przyjaźni między człowiekiem a siłami przyrody. Stanowi gwarancję rozwoju stada zwierząt domowych, pochodzi od krów, owiec i kóz. Po szóste chrzan, który uznawany jest za ludowy symbol siły i fizycznej krzepy. Po siódme ciasto, które do koszyka trafiło jako ostatnie, symbol umiejętności i doskonałości. Reprezentowane było głównie przez wielkanocne baby. Dziś powinien to być wypiek własny, domowy, a nie kupiony w cukierni. Współczesne uzupełnienia wielkanocnego koszyka są już tylko dodatkami, bez znaczenia - wkładanymi z nieświadomości, czasem z powodu lekceważenia tradycji. A jaki powinien być koszyczek? Wszystkie te potrawy były przynoszone do kościoła, aby je poświęcić? W Wielką Sobotę święci się także ogień i wodę. Tu także wiele się zmieniło. Przy kościele układano duży stos i rozpalano ogień. Gdy stos przygasał, następowało poświęcenie. Chwilę potem młodzież rzucała się na ognisko, nie czekając aż się wypali, by zdobyć poświęconą gałązkę, by zanieść ją do domu jako ochronę przed burzami i gradem. Popiół z ogniska gospodarze rozsypywali na polu podczas pierwszej orki, a drewienka w drugi dzień świąt wtykali na krańcach swojego pola, by je chronić od klęsk żywiołowych. Bardzo ładnie znaczenie i sens tych święceń opisuje Zofia Kossak w książce "Rok polski, Obyczaj i wiara".
|
reklama
|
Bogu dzięki za każdego, który przyjdzie, być może w tym jednym dniu spodoba się Bogu dotknąć serca oddalonego od Niego człowieka i skłonić go do refleksji? W Wielką Sobotę do południa święci się pokarmy, gdy w każdym kościele widać przygotowany Chrystusowy grób, przy którym można uklęknąć i pomodlić się. Nie zostawajmy przy brzegu, wejdźmy głębiej - w sens tego, co uczynił dla nas Chrystus
dozobaczenia w kosciele ateisto...ktory caly rok nie chodzi do kosciola ale na poswiecenie koszyka idzie....
Dodaj komentarz