Tradycyjne, wielkanocne pierniki Dagmary LachmanovejPiernik należy do najstarszych ciast, a wywodzi się z tzw. miodowników wielkich. Pieczywo miodowe, podobne do tradycyjnego piernika, jako ulubiony smakołyk znają ludzie na całym świecie. Pochodzi z XII wiecznej Bazylei i Norymbergii. Podawano go jako deser, przysmak przy winie lub zakąskę przy wódce. W XVIII wieku popularne było powiedzenie: "Kto nie pija gorzałki i od niej umyka, ten słodkiego nie godzien kosztować piernika". W Bystrzycy nad Olzą mieszka twórczyni ludowa Dagmar Lachmanova, która zajmuje się piernikarstwem. Już od progu jej domu unosi się słodki, korzenny zapach. - Piernik posiada w naszej rodzinie długoletnią tradycję. Piernikarką była moja mama, teraz ja i moja siostra. Stosujemy swoją recepturę, te same techniki od niemal 70 lat - opowiada twórczyni i dodaje, że wtedy w domowej pracowni pierniki malowało sześć kobiet, wśród nich była ona i jej siostra Nora. Jej pierniki są w 100 proc. naturalne. - Do dekoracji pierników nie stosuję chemicznych barwników - mówi Lachmanova i dodaje, że dlatego lukier jest tylko w dwóch kolorach: białym i różowym. - Jestem związana z folklorem Beskidu Śląskiego i Śląsko-Morawskiego. Inspiracji poszukiwałam w motywach ludowych Wołoszczyzny i Laszczyzny Morawskiej oraz Śląska Cieszyńskiego - mówi. Swoje wyroby sprzedaje i robi na zamówienie. Możemy je kupić w skansenach, na festiwalach folklorystycznych, jarmarkach rzemieślniczych i historycznych, lub zamówić tutaj. Mają różne kształty: baranki, jajka, serca. - Piekę cały rok. Gdy tylko skończą się Święta Bożego Narodzenia, już przygotowuję się do pieczenia na Wielkanoc - przyznaje piernikarka i dodaje, że pierniki muszą długo leżeć, żeby były miękke. Każda gospodyni z pewnością ma swój sprawdzony przepis na wyborny piernik, ale przepisu pochodzącego z Bystrzycy nie poznamy. - To nasza tradycyjna receptura, której nie zdradzamy - stwierdza Lachmanova. Jej produkty oznakowane są marką "Góralsko Swoboda" jako produkt regionalny. Marka gwarantuje, że produkty są wysokiej jakości, oszczędne i przyjazne wobec środowiska naturalnego. Bystrzycę odwiedziliśmy w ramach projektu "Akademia tradycyjnego rzemiosła. Rozwój oferty turystycznej Euroregionu Śląsk Cieszyński" prowadzonego przez Zamek Cieszyn i Izbę Regionalną im. Adama Sikory, Miejscowego Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Jabłonkowie.
|
reklama
|
Dodaj komentarz