Galeria Szara jedzie do Szwecji na Supermarket 2013Praca Aguli Swobody, "About wisdom and stupidity - two men", acrylic on canvas, 2012. fot. mat. pras. Praca Joanny Rzepki-Dziedzic, "House-wariorr" photo-object, 2009/2010. fot. mat. pras. Praca Wojciecha Kucharczyka, "Large pictures of a nice plants with a flying light", c-print, 2012. fot. mat. pras. Praca Urszuli Kluz-Knopek, "A triptych", photography, 2012. fot. mat. pras. Praca Toma Swobody, "Satori", c-print, 2009. fot. mat. pras. Supermarket czyli Stockholm Independent Art Fair to międzynarodowe targi sztuki, których głównym celem jest zapewnienie niezależnym galeriom możliwości zaprezentowania prowadzonych przez nie działań i inicjatyw artystycznych, a nie sprzedaży dzieł sztuki. Tegorocznym tematem targów jest szczęście. Jak zapewniają więc organizatorzy, w towarzyszącej targom dyskusji nie zabraknie zatem pytań: "Czy sztuka czyni cię szczęśliwym?", "Czy sztuka może być szczęśliwa?", oraz "Co sprawia, że artysta jest szczęśliwy?". - Czujemy, że nasza działalność została doceniona - komentuje Łukasz Dziedzic, który cieszy się, że Galeria Szara może reprezentować Polskę i Cieszyn na tak dużej międzynarodowej imprezie, jaką jest sztokholmski Supermarket. - Bardzo ważne jest dla nas to, iż pokazujemy artystów którzy są związani z Cieszynem. Są to zarówno ludzie których w jakiś sposób Cieszyn przyciągnął i zostali tu, lub tak jak np. Karolina Breguła - pracują i żyją w Warszawie, a wychowali się w Cieszynie - dodaje Dziedzic. Cieszyńska reprezentacja, w skład której weszli: Jakub Adamec, Karolina Breguła, Urszula Kluz-Knopek, Wojciech Kucharczyk, Lugozi, Joanna Rzepka-Dziedzic, Agnieszka Swoboda, Tom Swoboda oraz Joanna Wowrzeczka, w Sztokholmie zaprezentuje projekt Salt. Jest on prezentacją środowiska artystów związanych z Cieszynem, których dodatkowo łączy bardzo analityczne podejście do otaczającej rzeczywistości i codzienności w jakiej przyszło im funkcjonować. W swych działaniach eksploatują zagadnienia związane ze związkami rodzinnymi jak i relacjami społecznymi. W sposób bezpośredni do tematu rodziny i związków międzyludzkich nawiązują obrazy Aguli Swobody, prace Urszuli Kluz-Knopek oraz obiekty fotograficzne Joanny Rzepki-Dziedzic. Obok otaczającej nas sytuacji społecznej nie może również spokojnie przejść Joanna Wowrzeczka, która w swych obrazach demaskuje niesprawiedliwości i bezmyślne rytuały, w które zostajemy wplątywani już od najmłodszych lat. Rysunki Wojtka Kucharczyka to z kolei próba "nagrania" rzeczywistości przy pomocy kawałka papieru i czegoś do rysowania. Do intymnego świata swojej codziennej egzystencji wprowadza nas także Jakub Adamec, który w dość bezpośredni sposób przedstawia nam swoje rozmyślania na temat osobistej sytuacji artysty w relacji z otoczeniem i w momencie starcia ze światem sztuki. Pozbawione tak rozbudowanej narracji wydają się być fotografie Toma Swobody, które przemawiają do nas czystą formą. Oczywiście to tylko pozory. Stając przed jego subtelnymi fotografiami w bardzo krótkim czasie dostajemy dość spory ładunek emocji, z którymi musimy sobie jakoś poradzić i przetrawić w sobie. Odpocząć od dusznej codzienności nie pozwala nam także spojrzenie z zewnątrz, proponowane przez Karolinę Bregułę, która porusza temat banalności dnia powszedniego, podpatrując anonimowych bohaterów w chwilach, gdy na moment oderwani od swojego codziennego życia, oddają się tajemniczym czynnościom. Narrację wystawy Salt domyka działanie audiowizualne Łukasza Dziedzica, który swoje odczucia i relacje z miastem, w którym żyje od wielu lat wyraża wyjątkowo bezpośrednio w utworze rozpoczynającym się od słów "Cieszyn I love you, but you bringing me down...". Partnerami projektu, jest Instytut Polski w Sztokholmie oraz Miasto Cieszyn.
|
reklama
|
Gratulacje i powodzenia!!
Joanna Wowrzeczka , Karolina Breguła, Wojtek Kucharczyk, Urszula Kluz-Knopek rozumiem, ale dlaczego pozostałe osoby? Galeria "Szara" z założenia miała być galerią promującą młodych artystów a nie jej prowadzących!? Czy ta grupa "wzajemnej adoracji" wreszcie pojmie że galeria jest miejscem bardziej szczególnym? Cała sprawa z zamknięciem galerii i tego wielkiego szumu wydaje mi sie być wielką akcją promocyjną nie upadajacej instytucji lecz interesów jej prowadzących. Trochę to żenujące
Biedny zazdrośniku, nie załapałeś się ?
Zasady są proste: wystawa za wystawę przysługa za przyslugę, kuratorstwo za kuratorstwo To sieć wielkich zależności i trudno sie tutaj na cos załapać.
Ale czy np. Joanna Wowrzeczka nie prowadziła szarej czy jak bo nie wiem o co masz pretensje i do czego...?
Sztokholm kocha Cieszyn...-pomyślności!
Dodaj komentarz