Policjanci z Wisły zatrzymali 47-letniego mężczyznę, który groził śmiercią mieszkańcowi miasta. Zatrzymany posiadał pistolet i kilka sztuk ostrej amunicji. Zatrzymanemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Do wiślańskiego komisariatu zgłosił się mieszkaniec miasta, który powiadomił dyżurnego policji o groźbach kierowanych pod jego adresem. Najpierw otrzymał list, w którym ktoś straszył, że go zastrzeli, następnie przed wejściem do domu znalazł nabój, a kilka godzin później pod jego domem pojawił się człowiek z pistoletem i krzyczał, że go zabije. - Mężczyzna z pistoletem oddalił się w nieznanym kierunku. Wtedy postanowił pojechać na komisariat i zgłosić przestępstwo - informuje asp. Rafał Domagała, rzecznik prasowy KPP w Cieszynie.
Mundurowi ustalili rysopis sprawcy. Zatrzymano go kilka godzin później. - Podczas przeszukania znaleziono przy nim pistolet i kilka nabojów kal. 9 mm. Zatrzymany nie miał pozwolenia na posiadanie broni i amunicji - dodaje asp. Domagała. Zbadaniem broni zajmą się kryminalistycy z laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji. Sprawdzą, czy zabezpieczona broń była używana podczas przestępstw kryminalnych. 47-letni mieszkaniec Wisły został zatrzymany w policyjnym areszcie. Grozi mu do 10 lat więzienia. Prowadzący sprawę ustalili, że zatrzymany w ostatnim czasie sprzedał kilka sztuk ostrej amunicji innemu mężczyźnie. Jemu również przedstawiono zarzuty.
Czemu nie podacie, z jakich przyczyn zatrzymany groził śmiercią temu, który na niego doniósł?
Gdybyście to podali, wiślański lud by obrócił swoją agresje przeciwko kapusiowi a stanął po stronie zatrzymanego.
Warto te informacje podać dla uczciwości sprawy.
Czy funkcjonariusz w tle to Pan Profos ?
Dodaj komentarz