25 lipca Dniem Bezpiecznego KierowcyŚwięty Krzysztof to jeden ze świętych Kościoła Katolickiego, patron nie tylko kierowców, ale i podróżujących. Obchody jego święta przypadają na 25 lipca. Wtedy to w kościołach w całej Polsce święcone są pojazdy. W tym czasie także policjanci angażują się w promowanie bezpiecznej jazdy: nie karzą, a pouczają, czego skutkiem ma być nie tylko zwiększona świadomość kierowców na temat ruchu drogowego, ale i ograniczenie wypadków samochodowych, których w Polsce jest co niemiara. Tylko w minionym roku na polskich drogach wydarzyło się 37 tys. wypadków, w których zginęło 3570 osób, a ponad 45 tys. zostało rannych. Zatrważającym jest fakt, że co trzecia śmiertelna ofiara to pieszy. W ubiegłym tygodniu policja rozesłała list do wszystkich parafii skierowany przede wszystkim do młodych kierowców, w którym apelują o rozsądek, bezpieczeństwo i nie przekraczanie prędkości w czasie jazdy samochodem, motocyklem, a w skrajnych przypadkach rowerem. Apel ten powtarzany jest rokrocznie, kiedy to rozpoczyna się sezon wypoczynkowy, co nie oznacza, że propagowanych zasad nie należy stosować w pozostałe dni roku. Tekst miał za zadanie uświadomić kierowcom, ale i pozostałym uczestnikom ruchu drogowego, istotę zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa na drodze. - Największą ilość wypadków śmiertelnych na drogach powodują kierowcy młodzi wiekiem i stażem, ci świeżo po uzyskaniu prawa jazdy. Naszym zadaniem było przekazać ten tekst w taki sposób, żeby młodzi ludzie zechcieli go przyjąć. Szkoda swojego życia, a cudzego przede wszystkim. Szkoda wystawiania swoich bliskich czy innych na niebezpieczeństwo - komentuje ks. Piotr Beczała z parafii Świętego Rocha w Zamarskach. - Dla osiemnastoletniego sprawcy wypadku ze skutkiem śmiertelnym to jest przede wszystkim poważne obciążenie dla psychiki. Taki młody człowiek przez całe swoje życie będzie żył ze świadomością, że przez jego nieostrożność i brawurę ktoś zginął, bądź został kaleką - dodaje. Jak dowodzą statystyki, młodzi kierujący, którzy dopiero co zdobyli uprawnienia do kierowania pojazdami, a co za tym idzie, nie mają świadomości braku doświadczenia w tym zakresie, stanowią wielkie zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych użytkowników dróg. Ze względu na to są uważani za grupę ludzie szczególnego ryzyka. Dzięki podobnym akcjom, które organizowane są na 25 lipca wzrasta bezpieczeństwo i maleje liczba ofiar wypadków drogowych, tak z udziałem pieszych, jak i kierowców.
|
reklama
|
O dziwo też jest potrzebny. Sam jechałem w Katowicach przed policjantem w służbowym samochodzie, który jechał bez świateł dziennych, zmieniał pasy na jezdni bez użycia kierunkowskazu i jednocześnie rozmawiał przez komórkę. Jeszcze "lepsze" wyczyny można obejrzeć w Internecie.
Dodaj komentarz