Wisła zachęca do wnoszenia opłaty uzdrowiskowej- Corocznie do Wisły przybywają tysiące turystów. Mają oni względem miasta coraz wyższe wymagania, które mobilizują do ciągłej modernizacji i unowocześniania bazy noclegowej oraz infrastruktury okołoturystycznej. Sukcesywny rozwój naszego miasta, którego bezsprzecznym walorem są szczególne warunki krajobrazowe, szeroka oferta turystyki górskiej, zróżnicowana baza noclegowa i wypoczynkowa, generuje coraz to wyższe koszty. Dzięki wspomnianym walorom oraz warunkom umożliwiającym pobyt osób w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych gmina ma prawo do poboru opłaty miejscowej od osób przebywających w Wiśle ponad jedną dobę - pisze na stronie urzędu miasta Tomasz Bujok, burmistrz Wisły. Jednocześnie burmistrz informuje, iż w celu ułatwienia turystom wywiązania się z tego obowiązku, od 1 lipca br. na terenie Wisły powstał ujednolicony i monitorowany system poboru i rozliczania inkasa, na mocy którego każdy właściciel obiektu noclegowego na terenie miasta Wisła, stał się inkasentem uprawnionym do pobierania opłaty miejscowej. Dzienna stawka opłaty od osób fizycznych przebywających w Wiśle dłużej niż dobę, za każdy dzień pobytu wynosi 2 zł, a od dzieci i młodzieży uczącej się, rencistów i emerytów wynosi 0,50 gr za dzień pobytu (w marcu, kwietniu, październiku i listopadzie), oraz 1 zł (w styczniu, lutym, maju, czerwcu, lipcu, sierpniu, wrześniu i grudniu). Opłata uzdrowiskowa jest o połowę niższa podczas imprezy "Wisła za połowę". By zachęcić turystów do wnoszenia opłat uzdrowiskowych burmistrz Wisły zapowiada, iż każdy turysta przebywający w Wiśle ponad jedną dobę wnosząc opłatę miejscową otrzyma niespodziankę, której szczegóły już wkrótce mają być zaprezentowane na stronie internetowej miasta.
|
reklama
|
Wisła nie jest uzdrowiskiem, opłatę oczywiście może pobierać i wydawać na co tylko zechce np na super toalety dla turystów typu Toy Toy. Nowy Burmistrz nowe pomysły . Dba o ekologię - urokliwy barszcz sosnowskiego zwalcza w iście ekologiczny sposób, suche drzewa przy wyjeździe z ul Stellera na drogę wojewódzką samym centrum miasta są imponujące pewno pod szczególną ochroną urzędników miejscowego ratusza. Padłe, leżące po kilka dni zwierzęta na głównej drodze to normalne, nie stać na cywilizowaną utylizację to może turysto jak uiścisz opłatę, zwierzęta znikną z drogi. Może znajdziesz je w rowie, może w rzece, a może w cywilizowany sposób będą zutylizowane Ochrona środowiska to priorytet miejscowości wypoczynkowej .W Wiśle chyba o tym zapomnieli. Brawo promocja miasta na najwyższym poziomie
Z opłat zrezygnował Biały Dunajec, podobnie zamierzają zrobić Ujsoły. Z raportu ClientEarth, międzynarodowej organizacji prawników, zajmujących się środowiskiem, stężenie zanieczyszczeń w Szklarskiej Porębie i Zakopanem jest wielokrotnie wyższe niż... w Warszawie. W województwach warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim i białostockim oraz w Zielonej Górze powietrze spełnia normy.
Stali mieszkańcy Wisły też powinni płacić opłatę klimatyczną, bo niby czemu nie, skoro tak samo przebywają na co dzień w Wiśle. Wtedy czym prędzej by się z tego wycofano.
Jeżeli miejscowość nie ma statutu uzdrowiska (tak jak Ustroń) to raczej nie może pobierać od swoich gości opłaty uzdrowiskowej.
Dodaj komentarz