, środa 1 maja 2024
Susza trwa. Władze apelują: Oszczędzajcie wodę
Wody w Wiśle jest coraz mniej, górale wyczekują długich i intensywnych opadów deszczu. fot: Katarzyna Koczwara



Dodaj do Facebook

Susza trwa. Władze apelują: Oszczędzajcie wodę

KATARZYNA KOCZWARA
Susza trwa. Władze apelują: Oszczędzajcie wodę

- Wody do zimy wystarczy - zapewnia Jolanta Glajcar, kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne. fot. Katarzyna Koczwara

Upalne i suche lato zagwarantowało turystom udany wypoczynek w Beskidach. Miejscowi wypatrują jednak deszczu i to najlepiej, jakby popadało intensywnie i długo. Na brak wody narzekają mieszkańcy miejscowości górskich. - Wody do zimy wystarczy - zapewnia Jolanta Glajcar, kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne.

- W związku z trwającą suszą apeluję do wszystkich odbiorców wody z wodociągów gminnych o oszczędne korzystanie z niej. Podlewanie ogródków, napełnianie basenów oraz mycie samochodów jest niedopuszczalne - czytamy na stronie internetowe gminy Istebna w apelu wójt Danuty Rabin.

Problem z wodą od kilku tygodni mają mieszkańcy posiadający własne ujęcie wody. - Musieliśmy przejść na wodę miejską, swojej od 3 tygodni nie mamy. W najbliższym czasie będziemy kopać studnię - przyznaje Bożena Glajcar z Wisły. - Woda powoli się kończy, a na przyłączenie do miejskiego wodociągu w tym roku nie mamy co liczyć - żali się Anna Kocyan.

Obserwując wiślańską zaporę rodzi się pytanie, czy i w wodociągach miejskich, które z niej korzystają, wody nie braknie. - Wody do zimy wystarczy - zapewnia Jolanta Glajcar, kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne i dodaje: - Wody jest sporo, choć wizualnie wydawać się może, że jest problem.

Nie zmienia to jednak faktu, że w wiślańskim zbiorniku obecnie utrzymywany jest tylko przepływ biologiczny na poziomie 40 l/s. Wodociągi pobierają 0,15 m³/s. - Nigdy jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby trzeba było ograniczać wypuszczaną z zapory wodę - zapewnia kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne.

Długotrwałe utrzymywanie się suszy meteorologicznej może doprowadzić do suszy hydrologicznej. Marianna Sasim, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja, to jeszcze nie jest susza hydrologiczna, choć faktycznie od dłuższego czasu zaobserwować można niski poziom wód gruntowych, które zasilają rzeki, co znacząco wpływa na docelowe wystąpienie właśnie suszy hydrologicznej. Sytuację uzdrowić mogłyby długotrwałe i intensywne opady deszczu, czego najbliższe prognozy dla Beskidu Śląskiego nie przewidują. - Najlepszym zabezpieczeniem jest czerpanie wody z różnego rodzaju zbiorników wodnych - dodaje hydrolog.

Czym grozi niski poziom wód?
Przy małej ilości wody w rzece może wystąpić ograniczenie poboru wody dla niektórych odbiorców pozwoleń wodno-prawnych. Im mniej wody w rzece tym większe stężenie zanieczyszczeń, co może przełożyć się na zagrożenia dla życia biologicznego rzeki i ekosystemów wodnych i od wody zależnych.

Najtrudniejsza sytuacja jest na terenach górskich, gdzie mieszkańcy zdani są w większości przypadków na własne ujęcia wody, a tej już zaczyna brakować.

Komentarze: (0)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama