Susza trwa. Władze apelują: Oszczędzajcie wodę- Wody do zimy wystarczy - zapewnia Jolanta Glajcar, kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne. fot. Katarzyna Koczwara - W związku z trwającą suszą apeluję do wszystkich odbiorców wody z wodociągów gminnych o oszczędne korzystanie z niej. Podlewanie ogródków, napełnianie basenów oraz mycie samochodów jest niedopuszczalne - czytamy na stronie internetowe gminy Istebna w apelu wójt Danuty Rabin. Problem z wodą od kilku tygodni mają mieszkańcy posiadający własne ujęcie wody. - Musieliśmy przejść na wodę miejską, swojej od 3 tygodni nie mamy. W najbliższym czasie będziemy kopać studnię - przyznaje Bożena Glajcar z Wisły. - Woda powoli się kończy, a na przyłączenie do miejskiego wodociągu w tym roku nie mamy co liczyć - żali się Anna Kocyan. Obserwując wiślańską zaporę rodzi się pytanie, czy i w wodociągach miejskich, które z niej korzystają, wody nie braknie. - Wody do zimy wystarczy - zapewnia Jolanta Glajcar, kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne i dodaje: - Wody jest sporo, choć wizualnie wydawać się może, że jest problem. Nie zmienia to jednak faktu, że w wiślańskim zbiorniku obecnie utrzymywany jest tylko przepływ biologiczny na poziomie 40 l/s. Wodociągi pobierają 0,15 m³/s. - Nigdy jeszcze nie było takiej sytuacji, żeby trzeba było ograniczać wypuszczaną z zapory wodę - zapewnia kierownik Zbiornika Wodnego Wisła Czarne. Długotrwałe utrzymywanie się suszy meteorologicznej może doprowadzić do suszy hydrologicznej. Marianna Sasim, hydrolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja, to jeszcze nie jest susza hydrologiczna, choć faktycznie od dłuższego czasu zaobserwować można niski poziom wód gruntowych, które zasilają rzeki, co znacząco wpływa na docelowe wystąpienie właśnie suszy hydrologicznej. Sytuację uzdrowić mogłyby długotrwałe i intensywne opady deszczu, czego najbliższe prognozy dla Beskidu Śląskiego nie przewidują. - Najlepszym zabezpieczeniem jest czerpanie wody z różnego rodzaju zbiorników wodnych - dodaje hydrolog. Czym grozi niski poziom wód? Najtrudniejsza sytuacja jest na terenach górskich, gdzie mieszkańcy zdani są w większości przypadków na własne ujęcia wody, a tej już zaczyna brakować.
|
reklama
|
Dodaj komentarz