Jan Olbrycht czatujeJuż pierwsze pytanie dotyczyło Cieszyna. - ”Panie Pośle, był Pan burmistrzem Cieszyna, czy w kontekście polityki regionalnej UE nasze miasto będzie się rozwijać? I tak z boku, czy przyjeżdża Pan często do Cieszyna? Czy już Pana życie koncentruje się wokół Brukseli?" (w tekście zachowano oryginalną pisownię pytań i odpowiedzi - przyp. red.) - pytała internautka o nicku Ania T. Jan Olbrycht odpowiedział: - "Jako stały mieszkaniec Cieszyna bywam w moim mieście (oczywiście w domu) co tydzień, co daje mi możliwość nie tylko rozmowy z mieszkańcami ale również obserwowania jak zmienia się Cieszyn. Cieszyn jest miastem granicznym, a takie miasta dysponują dużym potencjałem, rozwojowym. Do tego trzeba dodać trochę wysiłku i zaangażowania. Jestem dobrej myśli." Internauta o nicku Kosiarz Umysłów pytał: - "Jak Pan ocenia stan polskich gmin na tle innych podobnych jednostek terytorialnych w Europie. Radzimy sobie dobrze? Jak jest z efektywnością pozyskiwania funduszy?" W tej kwestii Jan Olbrycht jest optymistą. - "Z funduszami idzie nam stosunkowo dobrze ponieważ wcześniej dokonaliśmy udanej zmiany samorządowej. My nie tworzyliśmy samorządów pod pieniądze, chcieliśmy po prostu lepiej zarządzać sprawami publicznymi. Polskie gminy zmieniały się jeszcze przed wejściem do Unii i dlatego dziś nieźle sobie radzą. W innych państwach, no cóż, bywa różnie ale w dużym stopniu zależy to od stopnia zorganizowania, samodyscypliny, a przede wszystkim sprawnych polityków i urzędników lokalnych." - odpowiedział polityk Platformy Obywatelskiej. Podczas zeszłorocznej kampanii jego partia obiecywała wynegocjowanie setki miliardów złotych pochodzących z funduszy europejskich. W trakcie czatu nie zabrakło również pytania dotyczącego tych pieniędzy. Internauta o nicku frodo1 zastanawiał się: - "Na ile mamy szanse na te 300 mld ktore obiecywala Platforma”. Jan Olbrycht odpowiedział: - "Panie Frodo. 1. 300 mld było od początku sumą zaniżoną ponieważ propozycja Komisji z czerwca 2011 mówi o około 80 mld euro na 7 lat. Do tego trzeba dodać fundusze na politykę rolną, badania naukowe i inne działania. Na pewno z powodu kryzysu będą cięcia, ale mam nadzieję, że w ostatecznej wersji nie zejdziemy mocno poniżej tej obiecywanej kwoty. Tak naprawdę to był spot wyborczy, ale w swej treści całkowicie prawdziwy”. Nie wszystkie pytania dotyczyły jednak polityki. "[…] Fajnie, że znalazł Pan czas żeby popisać z wyborcami. Często Pan to robi?” - pytał internauta o nicku Trololo. - "Taki czat zdarza mi się trzeci raz, ale na co dzień jeśli mogę to wolę kontakty bezpośrednie. Moi młodzi współpracownicy namawiają mnie na Twitter i Facebook. Co do drugiego już się częściowo przekonałem, a co do pierwszego jeszcze nie wiem, bo przerażają mnie czasami mało wyważone, choć szczere wypowiedzi polityków” - odpowiedział europarlamentarzysta. Internautka o nicku Perfekcyjn@2 wracała do przeszłości zawodowej polityka Platformy Obywatelskiej: - "Czy nie tęskni Pan za nauczaniem studentów? Co w pracy nauczyciela akademickiego najlepiej Pan wspomina?” - pytała. - "Ostatnio stwierdziłem, że w polityce jestem już dłużej niż na uczelni, ale stara miłość nie rdzewieje, a złośliwcy twierdzą, że moje przemówienia i tak przypominają wykłady" - stwierdził Jan Olbrycht. Pełen zapis czatu z Janem Olbrychtem, który odbył się we wtorek, 5 czerwca, w Brukseli można przeczytać tutaj.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Myślę, że jest u Pana Jana zbyt mało refleksji, zbyt dużo pychy
Panie Olbrycht, wściekłe psy szczekają a Pan rób swoje.
Dla mnie to wszystkie farbowane chytre lisy. Walczyli o Polskę spali na styropianie, a dzisiaj lokują forsę w Szwajcarii. Ja to się ma do zlikwidowanego majątku i wysprzedanego za bezcen, afera goni aferę są one zamiatane po dywan państwo na tym traci miliardy a nam się wciska kit. Opływają w dobrobycie o jakim nie mamy pojęcia jak to się ma do bezrobocia grzebających w śmietnikach lub popadających w depresję z braku pracy. Co można chcieć po prezydencie po podstawówce lub z starych układów. Niestety to smutne bo w ostatnich wyborach zwłaszcza na śląsku cieszyńskim wygrały farbowane liski i mamy taką Polskę jaką mamy że nie dba się o obywatela lecz o własną kieszeń
Niestety są w naszym kraju ludzie, którzy dali się nabrać namolnej propagandzie stanu wojennego, iż do upadku gospodarczego Polski w końcu lat siedemdziesiątych doprowadziły strajki Solidarności. To smutne, że nie pamiętają efektów np. tzw. Pierwszego Etapu Reformy Jaruzela z okresu stanu wojennego. Prawdziwym grzechem Solidarności było oddanie władzy farbowanym lisom takim jak np. Bolek.
Na jego widok mam odruch wymiotny - nie wiem dlaczego !!!
Gdyby się czasy wróciły to nikt by nie strajkował za komuny było o wiele lepiej. Ci panowie w parlamencie UE Olbrycht Buzek to dla mnie propagandziści teraźniejszości. Zbierają wielką kasę za nic. Pytam się co Ci panowie zrobili dla naszego regionu nic a myśmy ich popierali to tylko. Mówić owszem mówią płynnie czysto czasami obiecując ale czy nam to da pracę lub chleb. Pamiętajcie jeszcze trochę tego ucisku to będzie gorzej żeby Ci panowie nie pozbyli stołków dobrych dobrze płatnych posadek. Powinno ich społeczeństwo rozliczyć
Skoro były burmistrz Cieszyna jest "dobrej myśli" co do rozwoju naszego miasta to cóż nam zostało jak tylko wierzyć w to gorąco. Wszak nadzieja umiera ostatnia. Na razie nasi włodarze prowadzą politykę gołodupca tj. wyprzedają wszystko co ma jakąś wartość.
Zgadzam się z przed komentarzem. Olbrycht jest dobrej myśli, jak zwykle głupia gadka.Wziął za większą kasę pojechała w świat rzekomo w naszych interesach. Mamy a raczej nie mamy w Cieszynie zakładów pracy, komunikacji PKP i PKS-u. Ale za to mamy być dobrej myśli jak pisze. Niech chociaż na jeden dzień się zamieni naszym stanem to zobaczy jakie to uczucie.
To szczyt bezczelności nazywaćCieszyn swoim miastem.Tu kochany Panie przybyłeś i na plecach tzw."Solidarności " udało Ci się dorwać do władzy.Pozbawił p.Cieszyn całego przemysłu a co za tym idzie pracy dla Cieszyniaków..Dziwię się wszystkim,że jeszcze p.tolerują.W latach 90-tych czytałem taki artykuł w GZC ile to dni w roku będąc burmistrzem "bawił "p.za granicą i w ogóle był p.nieobecny w Cieszynie podczas tzw.pracy- pamiętam,że było tego ponad 200 dni.Szanowna redakcjo -proszę tego Pana więcej nie pokazywać.Bardzo i to bardzo o to proszę ! ! !
Olbrycht a co on tam robi ważnego w tej Brukseli, wg. mnie nic zbija dobrą kasę jak wszyscy tam siedzący darmozjady. To jedna wielka ściema ta UE dla Polaków będziemy żałować dnia kiedyśmy zagłosowali za wejściem naszego kraju do Unii. Ile nas to kosztuje to my zwykli zjadacze chleba się tego nie dowiemy mamy cicho siedzieć zdychać z głodu bez pracy bo nasze rządy zlikwidowały cały przemysł. Praca to tylko supermarkety a chińszczyzna kraj zalewa. Z naszych podatków się bierze dobre pensje na górze a wy na dołach to albo umowy śmieciowe za grosze albo bezrobocie bez prawa do zasiłku albo praca na czarno lub z najniższej krajowej. To obraz całej Polski i o taką Polskę walczyliśmy. KOMUNO WRÓĆ.
Dodaj komentarz