Jan Olbrycht: Nastał czas wspólnych projektów

Jakich zmian należy spodziewać się w podziale funduszy europejskich w latach 2014-2020 wyjaśnia Jan Olbrycht, poseł do Parlamentu Europejskiego, polityk Platformy Obywatelskiej oraz były burmistrz Cieszyna. W obecnym okresie finansowania, Polska na realizację różnych projektów otrzymała z unijnego budżetu 67 mld euro. - Na dziś propozycja to około 2,5 proc. PKB czyli 80 mld euro - mówi Olbrycht, który zaznacza, że w toku negocjacji suma ta jednak na pewno będzie mniejsza. W ramach tych środków nie ma pieniędzy na rolnictwo.

Zmieni się też najpewniej sposób pożytkowania tych pieniędzy.- Jeżeli dziś zakładamy, że niektóre gminy będą miały dużo mniej pieniędzy, bo są zadłużone, to znaczy, że nadchodzi czas wspólnych projektów, nadchodzi czas bardzo dalekich oszczędności. Nie chodzi jednak o mniejsze pieniądze, ale o przeznaczanie je na coś, co naprawdę daje miejsca pracy i jest szansą rozwoju gospodarczego, a nie tylko poprawia jakość życia - zauważa europoseł Platformy Obywatelskiej.

Nowy okres finansowania na lata 2014-2020 to szansa na zastanowienie się nad tym. - Nie tylko w Polsce, ale i Europie jest taka tendencja, że najlepszy jest ten kto wydaje szybko i jak najwięcej, ale tak naprawdę, najlepiej jest jednak jeśli pieniądze wydaje się mądrze - mówi Olbrycht i przyznaje, że dziś, szczególnie z tym ostatnim, czasem bywa problem. - Najpierw trzeba zadać sobie pytania, czego naprawdę chcemy i co przez to mamy osiągnąć. Po drugie, czy inwestycja uzgodniona jest z mieszkańcami oraz podmiotami gospodarczymi. Po trzecie, gdzie warto poszukać pieniędzy na daną inwestycję, bo niekoniecznie są to tylko te europejskie. Po czwarte, bardzo dokładnie trzeba policzyć, jaki będzie koszt utrzymania inwestycji i czy nas na to stać - dodaje Olbrycht i podaje przykłady: - Nie wystarczy zbudować parku technologicznego, jeżeli później nie ma firm, które mogą w nim działać, nie ma sensu zbudować basenu, jeśli nie będzie pieniędzy, żeby go utrzymać.

Poseł Platformy Obywatelskiej mówi, że cały czas się uczymy. - Dorastamy do normalnego gospodarowania, przecież tak naprawdę mówiąc o samorządach, to nie można mówić o pieniądzach europejskich, a raczej o działalności inwestycyjnej, która jest finansowana z różnych środków, czy z polskich czy europejskich - podkreśla.

Jak na tle ogólnopolskich tendencji wypada nasz region? Olbrycht nie chce wprost odpowiedzieć na to pytanie. - Jestem bardzo daleki od tego, aby oceniać gminę po tym, ile dostała pieniędzy, bo to jest zbyt proste - odpowiada.

Przypomina jednak, że gminy na Śląsku Cieszyńskim, były jednymi z pierwszych w Polsce, które już na początku lat 90-tych XX wieku zdecydowały się na wspólne działanie. W opinii Jana Olbrychta to kolejny etap i sposób pozyskiwanie środków europejskich. - Nie ma innej możliwości, bo samodzielnie jest za drogo. Dziś opłaca się zrezygnować z pewnej inwestycji, jeżeli robi ją sąsiad, albo zrobić ją z tym sąsiadem. Nie dlatego, że uważamy, że współpraca jest piękna. Dziś musimy myśleć w kategoriach efektów gospodarczych, bo to się bardziej opłaca. Marzą mi się projekty: gmina plus powiat, plus region, plus rząd, plus Europa, bo to ma sens. Dziś współpraca i partnerstwo jest absolutnie kluczowe - dodaje Jan Olbrycht.