, piątek 26 kwietnia 2024
Fundusz partycypacyjny i obligacje, czyli plany budżetowe w Wiśle
Uchwalona kwota obligacji wynosi 12 mln. zł. Będzie można ją wypłacać w transzach i nie ma konieczności spożytkowania całej puli. fot: mat. pras.



Dodaj do Facebook

Fundusz partycypacyjny i obligacje, czyli plany budżetowe w Wiśle

MB
Włodarze Wisły szykują się do nowych projektów budżetowych. Oba mają zwolenników i przeciwników oraz budzą kontrowersje, niemniej jeden z nich radnym udało się już uchwalić. - To dobra decyzja dla rozwoju naszego miasta - twierdzi burmistrz, Jan Poloczek.

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Wiśle radni debatowali nad opracowaniem projektu uchwały wprowadzenia budżetu partycypacyjnego. Jest to część budżetu wydzielona z całości budżetu miasta, nad której wydatkowaniem demokratycznie może decydować każdy mieszkaniec miasta. W praktyce wyglądałoby to tak, że pieniądze zostałyby rozdysponowane pomiędzy siedem wiślańskich osiedli. Jednak ten pomysł jest w Wiśle dopiero w powijakach, a do tego dzieli radnych.

Podczas minionej sesji grupa entuzjastów budżetu partycypacyjnego zarzuciła Janowi Poloczkowi opieszałość w pracy nad projektem, argumentując, że nie przygotował dla radnych odpowiednich materiałów. - To, co należało do burmistrza w tej sprawie, zostało stuprocentowo przygotowane i insynuacje niektórych radnych są nie na miejscu. Ale jak ktoś chce mieszać czystą wodę, żeby była mętna, to nie mam na to wpływu - komentuje sesyjne zdarzenia burmistrz Poloczek, jednak sam ma sceptyczne podejście do pomysłu wdrożenia budżetu partycypacyjnego. - Tworząc budżet miasta, my już go tworzymy obywatelsko, bo spływają wnioski do budżetu ze strony osiedli, wszystkich wiślańskich stowarzyszeń i Rady Miasta - wskazuje Poloczek. - Dlatego nie rozumiem, po co tworzyć kolejny podrozdział tego budżetu. Ja jestem za budżetem partycypacyjnym w dużych miastach, gdzie można przeznaczyć rocznie 3 mln na potrzeby jednej dzielnicy, i to jest wtedy coś. Natomiast w Wiśle, w zależności od tego, jaki procent budżetu Rada zdecydowałaby się przeznaczyć, nie byłoby to więcej niż 300 czy 400 tys. na siedem zarządów osiedli. Poza tym uczestnicząc we wszystkich zebraniach zarządów osiedli, zauważyłem, że przewodniczący osiedli nie są zachęceni tym pomysłem. Jak mieszkańcy chcą, żeby posadzić rabatkę czy wymienić barierkę przy schodach, to my to i tak robimy. Natomiast jeśli radni uprą się, by uchwalić taki budżet, to stworzą odpowiednie przepisy, ale i tak nie Rada Miasta obecnej kadencji zmierzy się z konsekwencjami tej decyzji. Obawiam się jednak, że w małych miejscowościach taki budżet może zrobić coś odwrotnego, to znaczy skłócić mieszkańców - argumentuje swoje stanowisko burmistrz Poloczek.

Sprawa funduszu obywatelskiego pozostaje więc otwarta. Niemniej podczas minionej sesji radni przegłosowali większością głosów uchwałę, która dotyczy emisji obligacji oraz zasad ich zbywania, nabywania i wykupu. Czym różni się zaciąganie obligacji od zaciągania kredytów z banku i dlaczego to będzie lepsze dla Wisły? - Obligacje są lepsze od kredytu, ponieważ po ich zaciągnięciu nie trzeba skorzystać z całej kwoty. Niewykorzystanie całej puli lub też nieskorzystanie z tych pieniędzy nie będzie wiązało się z żadnymi sankcjami - tłumaczy Poloczek. - Ponadto obligacje są nieco tańsze od kredytu. To jest instrument, który pozwoli nam rozwijać miasto, ponieważ dzięki niemu będziemy mogli sięgać po pieniądze europejskie w kolejnym rozdaniu w latach 2014-2020. Dzięki temu skorzystamy z większej liczby funduszy europejskich niż gdybyśmy mieli opierać się wyłącznie na budżecie wewnętrznym gminy. Inwestycje ostatnich lat, jak np. remont kanalizacji, rewitalizacja Parku Kopczyńskiego, wymagały tego, by wziąć kredyt. Obligacje dadzą możliwość burmistrzowi w kolejnej kadencji realizować to, co jest już zaplanowaliśmy w planie inwestycji wieloletnich - dodaje burmistrz.

Uchwalona kwota obligacji wynosi 12 mln. zł. Będzie można ją wypłacać w transzach i nie ma konieczności spożytkowania całej puli. - Obecnie wobec przegłosowanej uchwały przystępujemy do wyboru emitenta i myślę, że pod koniec czerwca będzie możliwość wyboru jednostki, która będzie nas obsługiwać. To zapewne będzie któryś z banków. Pieniądze zostaną udostępnione na najbliższe dziesięć lat - wyjaśnia Poloczek.

Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Chciałbym znać z imienia i nazwiska radnych którzy głosowali za zaciągnięciem 6 mln zadłużenia w postaci obligacji na pokrycie deficytu budżetu? Obligacje trzeba będzie wykupić i dług tak czy siak pokryć. polityka krótkowzroczna, ukierunkowana na MY, TU i TERAZ. Polityka ala Kurski - pan Burmistrz ze swoją świtą widać myśli, że "ciemny lud" z Wisły się w tym nie połapie

jaki bank kupuje ?

Doskonały pomysł! Proponuję jednak, żeby pójść jeszcze dalej i zrobić budżet jeszcze bardziej partycypacyjny. Mianowicie podzielić pieniądze nie na osiedla, ale na samych mieszkańców i żeby każdy indywidualnie decydował, na co przeznaczyć swoją część.

Środki z obligacji idą już w tym roku w połowie na pokrycie tegorocznego deficytu w budżecie Wisły. Tylko czemu tego ktoś wreszcie nie powie ??? wystarczy przeczytać uchwałę w BIP

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama