Podczas ostatniej sesji cieszyńscy radni zdecydowali o przeznaczeniu dodatkowych środków na zakup nowego samochodu dla straży miejskiej. Tymczasem jeden z radnych wnioskuje aby wyposażyć strażników dodatkowo w... rowery.
W budżecie Cieszyna już wcześniej zapisano na ten cel 60 tys. zł. Jak tłumaczył jednak podczas sesji Kazimierz Płusa, komendant Straży Miejskiej w Cieszynie, środki te nie wystarczą na zakup nowego samochodu. - Z postępowania przygotowawczego wynika, że samochody tego typu kosztują w granicach 130-150 tys. zł. Są to samochody, które muszą mieć homologację i być przystosowane do przewozu sześciu osób - argumentował. I przekonywał radnych, którzy pytali o to, czy zamiast nowego, nie można kupić używanego samochodu, że takich na rynku praktycznie nie ma. Stąd projekt uchwały dotyczący nowelizacji budżetu i przeznaczeniu kolejnych 65 tys. zł na ten cel.
Do tej pory cieszyńscy strażnicy miejscy wyjeżdżali na interwencje samochodem z 2005 roku. Od dłuższego czasu sprawiał on jednak sporo problemów. W tym roku w samochodzie trzeba było wymienić silnik. Wcześniej przez dwa miesiące całkowicie był on wyłączony z eksploatacji. Ostatecznie po kilkudziesięciominutowej dyskusji, jedenastoma głosami "za", radni zdecydowali o nowelizacji budżetu miasta i przyznaniu dodatkowych środków na zakup nowego samochodu dla straży miejskiej.
Tymczasem Stefan Rainda, cieszyński radny, proponuje aby strażników miejskich doposażyć dodatkowo w rowery patrolowe. Taki wniosek kilka dni temu złożył na ręce przewodniczącego rady miasta. I jak przekonuje, taki środek przemieszczania się najlepiej sprawdziłby się na terenie oddanego niedawno do użytku Parku Sportowo-Rekreacyjnego. Zwraca uwagę, że patrole straży miejskiej, która nie w każde miejsce dostanie się samochodem, są tam potrzebne, ponieważ dochodzi w tym miejscu do zakłóceń porządku. - Zdaję sobie sprawę, że w danej chwili brzmi to trochę humorystycznie, ale za rok, takie patrole mogą być koniecznością - napisał na koniec swojego wniosku.
Co o takim pomyśle myślą sami strażnicy miejscy? Janusz Sikora, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Cieszynie, mówi, że generalnie nie jest przeciwny rowerowym patrolom. Od razu jednak zastrzega, że akurat w przypadku Cieszyna, ze względu na ukształtowanie terenu, może nie być to najlepsze rozwiązanie. - Jeśli interwencja kończyłaby się tylko pouczeniem to jak najbardziej tak. Gorzej jeśli zatrzymaną osobę trzeba przewieźć. To rodzi problemy. Wtedy patrol rowerowy się nie nadaje. I tak musiałby dojechać tam patrol zmotoryzowany - zauważa Sikora, który podkreśla, że straż miejska dysponuje kluczami, które umożliwiają otwarcie barierek i szybką interwencję w każdej części parku.
wiadomo nie od dziś , że niepotrzebny jest miś
Straż Miejska jest taka jaki jest jej komendant, skazany za jazdę po pijanemu. Protegowany burmistrzów, niezmieniony od czasu jej powstania. Po co dwuosobowe patrole wypisujące mandaty? koszt takiego mandatu przekracza uposażenie takiej dwójki w której jeden czyta drugi pisze.... Nawet Urząd Miejski zatrudnia zewnętrzną ochronę bo nie wierzy w siłę swojej uzbrojonej formacji...
Z wielkim żalem wspominam naprawdę znakomitego, odważnego i nie bojącego się prawdy redaktora Głosu Ziemi Cieszyńskiej śp.Adnrzeja Żurka, który w cotygodniowych felietonach „Już mnie w tym Cieszynie…” miał odwagę opisywać absurdy i patologie Cieszyna, co piątek komendant Straży Miejskiej w Cieszynie dostawał ataków furii sięgając po kolejny numer GZC czy oby nie będzie kilka gorzkich słów prawdy.
Temat rzeka, ale do rzeczy: ile zakładów pracy w Cieszynie zostało polikwidowanych oczywiście za głośnym przylaskiem włodarzy miasta i powiatu?!
Te zakłady produkowały coś pożytecznego, a przede wszystkim dawały miejsca pracy setkom ludzi, którzy są teraz bezrobotnymi bez środków do życia, a co daje nam mieszkańcom Cieszyna Straż Miejska – a w zasadzie nic!
Sztuczna formacja zatrudniająca ponad 30-tu ludzi (w tym kilku to administracja), czytając stronę internetową SM w Cieszynie ( www.sm.cieszyn.pl ) to aż śmiać się chce, takie „poważne interwencje”.
A czy może ktoś z pracowników UM w Cieszynie odważy się podać prawdziwą kwotę jaką miasto wydaje na SM. Z ‘przecieków wiadomo że prawie 2 mln złotych! – I to z waszych cieszyniacy podatków!
Strach chodzić po ulicach Cieszyna w dzień, nie mówiąc o nocy, w dzień pod Biedronką, Kauflandem, bandziory już jawnie prawie co dziennie zaczepiają, biją przechodniów, a gdzie dzielni strażnicy miejscy – a wolą się gdzieś przyczaić na „durnego pepika”, babcię handlującą kwiatkami lub pietruszką ze swojego ogródka, by przeżyła do kolejnej renciny, na małolata co zapalił papierosa w krzakach itd…
Może najwyższy czas również zlikwidować Straż Miejską, a w miejscu ich siedziby zbudować kolejną Biedronkę…przynajmniej kilkanaście uczciwych ludzi miałoby uczciwą pracę…, a może galerię handlową, a może siedzibę policji Drogowej.
Oczywiście zaoszczędzone pieniądze po Straży Miejskiej przekazać na Policję, na 100% wzrośnie bezpieczeństwo mieszkańców, tak już jest w Żorach, a obecnie referendum w tej sprawie trwa w Rybniku.
A może Redakcja GC rozpisze sondę co mieszkańcy myślą o Straży Miejskiej?!
moim zdaniem, zarówno obecne funkcjonowanie, jak i istnienie w przyszłości staży miejskiej w Cieszynie należy poddać pod dyskusję na szerszym forum, bo niestety mam wrażenie, że są tam gdzie ich nie trzeba, a tam gdzie byliby potrzebni zjawiają się ...za późno.
Zlikwidować SM w Cieszynie i tyle! A pan komendant niech wraca uczyć W-F-u!!!
Zlikwidować straż miejską zgodnie z panującymi trendami.A jak już musza być, to kanapki mogą jeść na ławce a nie koniecznie w aucie 6 -osobowym. Przy najbliższych wyborach zrobić referendum -kto jest za likwidacją !! Może panowie policjanci wzięli by się wtedy do jakiejś roboty.
Czyli beda teraz PEDALOWAC !!
Proponuje poddać pod głosowanie w referendum temat istnienia.cieszyńskiej Straży Miejskiej.
Ja juz jestem za likwidacją.
STRAŻ MIEJSKĄ NALEŻY ZLIKWIDOWAĆ!!! są całkowicie zbędni
skoro problemem z wprowadzeniem roweru, jest sprawa transportu osób, w przypadku których nie wystarczy interwencja to może warto zainwestować w riksze? jak nie będą zajęci to będą atrakcją turystyczną? ;)
Może już lepiej konie im dać, korzyść podwójna i wyżyć się taki będzie mógł ,i nawóz będzie darmowy, a jacy wielcy będą,
może wtedy przestaną się bać interwencji.
bo rower , i zasapią się i ktoś kij w szprychy wsadzi i wypadek w pracy gotowy.
Część radnych sama mogłaby się przesiąść na rower - bo o własną formę dbają tak jak o miasto.
Jak mówiłem wcześniej że rowery im dać to nie bo jestem poje.any. Teraz coś świta. Autem wszędzie nie wjadą, rowerem prawie wszędzie a gdy zatrzyma się jakiegoś delikwenta to samochód który dyżuruje podjeżdżał by w ten czas a nie jeździł spacerkiem po mieście i szukał dziury w całym spalając paliwo. Prze de wszystkim zaglądnijcie w zasady funkcjonowania Straży Miejskiej, mają obowiązek do interwencji i na patrole chodzić pieszo, kiedy im się chciało z auta wysiąść i obejść gdzieś na obchód do np. parku?. A ciekawostka taka: na zdjęciu powyżej jest rejestracja tego radiowozu częściowo zakryta, dlaczego? skoro to publiczny samochód miasta. Może sponsor by im płacił za paliwo, w zamian za tą reklamę którą mają pod numerami rejestracyjnymi. Przyjrzyjcie się dokładniej Auto Moto .... Jest to krypto reklama na państwowych wozach która nie może widnieć w takich sytuacjach. To tak jak by Policja na radiowozie miała reklamę Fotoradar- producent taki i taki.. Rowery im dać , nie samochody.
Co za idiotyczna wypowiedź! Wiadomo, żę na rowerach nie będą wozić zatrzymanych. Ale do celów patrolowych, ja knajbaardziej jest to baaaaaaardzo dobry pomysł!
na rowery obiboki! Znając życie i tak skończy się jak w Ustroniu, gdzie w 2005 kupiono cztery rowery i nikt nigdy nie widział strażników na owych rowerach.
Są tandemy !
Jestem zdecydowanie na nie. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na budowę izby wytrzeźwień w Cieszynie. Przynajmniej by straż miejska zaoszczędziła na paliwie bo nie musiała by dojeżdzać do Bielska.
Też się zastanawiam jakim prawem Straż miejska jeździ z delikwentami po za granice miasta. czyli do Bielska na wytrzeźwiałke, od tego jest państwowa Policja a nie Straż miasta. Potem gdy trzeba interwencji to nie ma Straży bo pojechała do innego miasta. Policja kiedyś konwojowała skazańców pociągiem czy autobusem a ci się wożą na dniówce. Fajna , płatna fucha a my mamy G.
Dodaj komentarz