Cieszyn: Nowi radni kontra stary problemW pierwszym miesiącu pracy nowej Rady pojawił się wniosek radnej Grażyny Pawlity o całkowity zakaz umieszczania banerów reklamowych na budynku ratusza. - Ratusz jest wizytówką miasta, budynkiem historycznym. Ma wielkie znaczenie dla mieszkańców i urzęduje w nim Burmistrz oraz Rada Miasta - wskazała radna. - Nie jest więc odpowiednim miejscem na eksponowanie jakichkolwiek plakatów i banerów reklamowych - Pawlita uzasadniła swój wniosek. Walka radnych z reklamami wywieszanymi na ratuszu nie jest rzeczą nową w Cieszynie. W poprzedniej kadencji reklamowaniem imprez na budynku ratusza walczył m.in. radny Andrzej Łukasiak. Radny chciał się dowiedzieć, czy zgodę na wieszanie banerów wydał konserwator zabytków, a także jakie korzyści finansowe z tego faktu odnosi miasto. W odpowiedzi, Mieczysław Szczurek poinformował, że na budynku ratusza "nie są wywieszane banery reklamowe, natomiast są wywieszane banery informujące o imprezach sportowych lub kulturalnych odbywających się w mieście (...) których organizatorem jest Urząd Miejski, jednostki Gminy (Teatr, COK, Zamek Cieszyn, MOSiR) lub organizacje pożytku publicznego (Galeria Szara)". Były burmistrz zaznaczył też, że z tytułu wyrażenia zgody na wieszanie banerów nie są pobierane żadne opłaty, bo byłoby to niezgodne z ustawą o finansach publicznych, nie jest też potrzebna zgoda konserwatora zabytków, który zgodnie z przepisami nie zajmuje się takimi kwestiami. Ta sprawa poróżniła radnych minionej kadencji. Niektórzy bowiem dowodzili, że nie ma lepszego miejsca w mieście na reklamowanie cieszyńskich imprez niż front ratusza. Na to m.in. wskazywał radny Krzysztof Kasztura podczas jednej z sesji minionej kadencji. - Do mnie bardziej dociera reklama na ratuszu niż napisana drobnym druczkiem na dużym plakacie - mówił radny, przypominając, że dyskusja dotycząca informowania o ważnych wydarzeniach w mieście pojawiła się m.in. przy okazji kontroli komisji rewizyjnej w COK "Dom Narodowy".
|
reklama
|
Inicjatywa nie jest nowatorskim pomysłem, ale jej kierunek jest jak najbardziej słuszny. Przy tej okazji warto popatrzeć szerzej na ten problem - nie tylko pod kątem ratusza, ale też całej starówki. W Krakowie np w ramach parku kulturowego, który został ograniczony do strefy centrum zabytkowego miasta, wprowadzono rozporządzenie regulujące zasady umieszczania reklam i podobny kierunek warto podjąć i u nas. Ratusz niech będzie symbolem zmian na lepsze. Zamiast całkowitego zakazu wystarczy ustalić pewne standardy, wspólna identyfikację, która będzie stosowana na wszystkich projektach. Estetyka i nowoczesne projektowanie może być skuteczne i po prostu ładne. Mamy Zamek, który mógłby się zająć opracowaniem standardów. Co do reklam w centrum, należy również wprowadzić obostrzenia dotyczące wymiarow, materiałów, ograniczeń dot. sposobu i miejsc ekspozycji i przezde wszystkim wprowadzić ujednolicona kolorystykę. Przedsiebiorcy byliby zobowiązani do działania zgodnie ze standardami w przypadku chęci wywieszenia nowych reklam. A w kontekście pozostalego syfu reklamowego wystarczy wyznaczyc okres przejściowy do zmiany na nowe standardy i dac możliwość współfinansowania tych kosztow z pieniędzy publicznych, projekt unijny na pewno się znajdzie! Pomysł niby oczywisty i prosty w relizacji. Pytanie jednak czy nie jest ponad siły naszych władz, bo estetyki, zdecydowania i konsekwencji nie wszystkim po równi rozdano...
Banery na cieszyńskim ratuszu szpecą. To fakt, szczególnie, gdy wiszą krzywo lub wieje wiatr i wiadomo. Na ogłoszenia i informacje
są miejsca wyznaczone przez np. MZD. Jest też w Cieszynie punkt informacji turystycznej, niestety bardzo słaby w komunikacji dla
turysty i mieszkańca miasta. Ostatecznie dla wszystkich jest internet, niestety w przypadku odpowiedzialnych za to w ratuszu, bardzo
nieprofesjonalny. W naszym mieście są naprawdę ciekawe imprezy, ale informacje o nich docierają po fakcie. Naprawdę szkoda. To również temat dla nowej kadry w cieszyńskim ratuszu.
Wydział Promocji /p.Karpińska i inni/ oraz Informacja Turystyczna do .... poprawki Panie Burmistrzu!
Wywalić te reklamy i powiesić nad ulicami chociażby!
Ale macie problemy...
W Skoczowie ich nie mamy. Śliczna buźka nowego burmistrza na plakacie wyborczym spogląda z tablicy ogłoszeń opodal Ratusza, bo Ratusz jest w remoncie. Jak skończą, to może przewieszą na jego front.
bzdury.... te reklamy są dobrym źródłem informacji - powinny zostać
Lepszą płaszczyzną na przekazywanie informacji o imprezach w mieście jest poziom i płaszczyzna chodnika, ponieważ nierówne kostki i płytki lepiej docierają z informacją i bardziej przykuwają uwagę mieszkańców , którzy i tak nie mają czasu zadzierać głowy w celu podziwiania banerów cieszyńskiego ratusza.
Panie Krzysztofie Kaszturo, nie wszystko jest na sprzedaż, a Pan jaki wieloletni samorządowiec powinien dbać o zachowanie niepowtarzalnego charakteru naszego miasta. Były burmistrz był akurat innego zdania. Dla niego cel uświęcał środki, nawet bez "uświęcał". Ważny był cel. Polskie miasta obecnie przypominają bazary, a nawet slumsy. Ileż to było rabanu, jak wykurzano straganowiczów spod Pałacu Kultury.
Popieram Panią Grażyne,ale teraz zajmijmy się wazniejszymi sprawami!
Dobre imprezy nie wymagają reklamy aż tak rzucającej się w oczy. Jak widać na zdjęciu,w przypadku gdy p.Szczurek kierowany kolejnym nietrafionym pomysłem dyrektora MOSIR-u musi zainteresować nas curlingiem - no to takie pomysły dla zdobycia choćby kilku zwolenników w naszym mieście wymagają reklamy na Ratuszu. A do tych celów można wykorzystać : Wiadomości Ratuszowe, strony internetowe miasta, słupy ogłoszeniowe....
Debatować nie ma nad czym. Mamy nowego Burmistrza i powinien podjąć decyzję o nieumieszczaniu i już. Przechodzimy do następnego tematu.
Ja bym nie powiedziała, że dobre imprezy nie wymagają reklamy, choć niekoniecznie na ratuszu, ale nawet te dobre i mocno reklamowane nie docierają do świadomości mieszkańców. Nawet Kino Na Granicy jest wielu nieznane (nie żartuję, słyszałam to od konkretnych osób).
Mają problemy?
Dodaj komentarz