Zamek Cieszyn z dofinansowaniem od Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego? Jest taki pomysłTo dopiero początek rozmów na temat ewentualnej współpracy pomiędzy samorządami. - Chcielibyśmy, aby Zamek Cieszyn miał dwóch mecenasów. Z jednej strony miasto, z drugiej województwo. Takie przypadki, choć nieliczne, są znane. Czekamy na analizę przygotowaną przez urząd marszałkowski - mówi Jan Matuszek, zastępca burmistrza Cieszyna, która podkreśla, że placówka realizuje cały szereg przedsięwzięć, które mają znaczenie dla całego województwa śląskiego a nawet kraju. Nie jest to typowo lokalna instytucja kultury. Zgodnie ze statutem celem Zamku Cieszyn jest inicjowanie badań dotyczących kultury materialnej, przedsiębiorczości i wzornictwa na Śląsku, ułatwianie dostępu do potencjału naukowo-badawczego, promocja i pomoc we wdrażaniu wzornictwa oraz nowych technologii, wspieranie rozwoju przedsiębiorczości, w tym pomoc w tworzeniu i rozwoju innowacyjnych przedsiębiorstw, ochrona i popularyzacja rzemiosła artystycznego i ginących zawodów, rozwój turystyki, prowadzenie działalności kulturalnej. Do zadań Zamku należy również opieka nad terenami zielonymi Wzgórza Zamkowego i znajdującymi się tam budynkami. Ewa Gołębiowska, dyrektorka Zamku Cieszyn, mówi, że wsparcie placówki przez samorząd województwa śląskiego byłoby szansą na dalszy jej rozwój. - Gdyby sytuacja finansowa Zamku była stabilniejsza mógłby on robić dużo więcej dla całego regionu - zauważa Gołębiowska. Gwarancję rozwoju dają również środki pochodzące z funduszy europejskich. Niestety i one stopniowo się wyczerpują. Istnieje ryzyko, że szereg działań Zamku związanych na przykład z promocją innowacyjnej przedsiębiorczości, wsparciem firm korzystających z usług projektantów, czy promocją ginących zawodów i popularyzacją rzemiosła może być zagrożona, bo te działania nie są ujęte w dotacji urzędu miasta. - Skala naszych działań jest bardzo szeroka i trudno być aktywnym na wszystkich jej polach - mówi Gołębiowska. Budżet Zamku Cieszyn to obecnie około 800 tys. złotych rocznie.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Kurna jaki nieszczęśliwy jeleń,że aż krew jego całego zalała patrząc na pomysły panującej, udzielnej damy tego zamku
Zburzyć to szkaradziejstwo. Piękne miejsce zaśmieca się architektonicznymi potworkami. A jeleń na rykowisko.
Zamek Sztuki obok Zamku przypomina Sheratona obok Grand Hotelu w Sopocie. Są tacy, co wolą Sheratona.
Centrum przedsiębiorczości, które nie potrafi się utrzymać tylko wisi na garnuszku pieniędzy publicznych i jak widać dalej chce wisieć. Łatwa kasa = dobra kasa. Reguły wolnorynkowe od razu by zweryfikowały, że takie centrum bzdur nie jest potrzebne. Nie w takiej formie i tematyce jaką zajmuje się Zamek.
PiS czy PO, co za różnica? Obie zmierzają do jednego celu. MY i Nasza racja. MY i nikt więcej - do władzy. Stąd takie przegrupowania. Stąd też korowody do Faroszów, ich wsparcia i namaszczenia.
Tak czy tak będziemy płacić na firmę pani G. - czy z gminnych, czy z marszałkowskich, to nasze podatki idą na różowego jelenia.
O tym ,że tego typu instytucje powinny być finansowane ze środków nie pochodzących z budżetu gminy pisano tu wielokrotnie. Zadania jakie postawił przed sobą S.Z.Sz.i P daleko odbiegają od celów jakie nakreśla ustawa o samorzadzie lokalnym. Dublowanie działalności Domu Narodowego -domu kultury jest zbyt kosztowne a administrowanie obiektem i etatyzacja zjada środki publiczne niezaleznie co by wymyślano w tym obiekcie.Przywrócenie zamku do życia za wszelka cene nie moze odbywać się kosztem usmiercania budzetu gminy ,ktory zamiast sprzyjać rozwojowi zaczął tworzyć fikcyjne stanowiska pracy i finansować urzędników wymyślających cele bardzo kosztowne nie mające jednak nic wspólnego z zadaniami gminy .Dziwię się ,że tak długo czekano z decyzją ubiegania się o współfinansowanie tej instytucji przez urząd marszałkowski.moim zdaniem teraz kiedy ogólnie wszędzie brak środków a do budżetów puka kolejna fala kryzysu starania te zakończą się fiaskiem. Więc moja rada -czym prędzej przeprowadzić redukcję zatrudnienia i obniżyć koszty funkcjonowania tej instytucji do minimum.
inicjowanie badań - to nie należy zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym do zadań własnych gminy, ale Cieszyn ma chyba dużo pieniędzy że łoży gruba kase na to wszystko !!!
Czy może mi ktoś wytłumaczyć? Po pierwsze: zamek jest lansowany na instytucję otoczenia biznesu (parcie na przedsiębiorczość, klastry, innowacje...) tak? To dlaczego ma być utrzymywany z publicznych pieniędzy, skoro inne tego typu instytucje musza sobie radzić same? Po drugie: czy pani Gołębiewska (która ma wielkie zasługi jeśli chodzi o rewitalizację obiektu i nadanie mu nowych funkcji, któych to zasług nikt jej nie odbierze) nie powinna być dyrektorem kadencyjnym? Trochę to, przepraszam, przypomina firmę pani Gołębiewskiej utrzymywaną ze środków publicznych. Jeśli jest dobra, to konkurs i kolejną kadencję wygra, a jeśli są lepsi, to jej odejście będzie miało tylko dobry skutek dla tej instytucji. Po trzecie: jakimi osiągnięciami może pochwalić się zamek? W subiektywnej sądzie na 30 znajomych, 30 odpowiedziało, że w przeciągu minionego roku nie odbyło się na zamku nic, co przciągneło by ich uwagę! Chyba coś nie gra? Czy mi się tylko tak wydaje...?
O ile mi wiadomo to pani na zamku to PIS a nie PO.
Gołębiowska i PiS?! Równie dobrze o pisowskość oskarżyć można Kazię Szczukę lub innego hipsterskiego celebrytę poruszającego się w "trójkącie bermudzkim" pomiędzy kawiarnią "Krytyki Politycznej", redakcją "Wyborczej" i studiem TVN-u.
Zlikwidowac to jak najszybciej ... A pieniadze przeznaczyc chocby na poprawe dróg w mieście lub obiżyć podatki od nieruchomości. Zamek niech sam zarabia na siebie !!!! Wkońcu wspiera przedsiębiorczośc nie ?
a lepiej niech marszałek weźmie se zamek i jego zawartość do miasta ogrodów.
kawiorowa ściema a nie dizajn.
"Zamek Przedsiębiorczości, czyli jak podatników zrobić w jelenia (różowego)"
Może jednak Marszałek Województwa skusi się na propozycję Pani Dyraktor Ewy. Urząd Marszałkowski to w końcu bastion PO, a Pani Dyrektor i Pan Olbrycht, nie należą bynajmniej do szeregowych członków tej partii. Dokładniej to się nazywa "wpływy". Urząd Marszałkowski ma przy tym sporo kaski. Skąd je bierze też już wiemy po części z publikacji materiału w ostatnim "Głosie Ziemi Cieszyńskiej". Można w jednym miejscu używać pojęcia pokój hotelowy a w drugim mieszkanie. Co za róznica? Taka różnica że można za klitkę z czterema ścianami brać czynsz 27 zł za metr kwadratowy. Ktoś może powiedzieć zdzierstwo. Ktoś bardziej porywczy powie że to zwykły przewał. Jak by nie nazwać kasa płynie a z cześci tej kasy może część wrócić do cieszyńskiego. Słusznie. NIech upadają Przedszkola. Zamek niech się rozwija. Pamiętamy Kto i kiedy miał wizję likwidacji Przedszkoli. NIedawno, bodaj lat temu kilkanście. Pamiętamy? Boże jak ten czas leci!
Od dawna wiadomo, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Z dedykacją dla marszałka województwa, żeby nie dał się wziąć na te plewy.
Dodaj komentarz