, sobota 27 kwietnia 2024
Ficek: W poniedziałek pójdę na szachy, a potem do pośredniaka
Bogdan Ficek był burmistrzem Cieszyna przez 12 lat. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Ficek: W poniedziałek pójdę na szachy, a potem do pośredniaka

- Dłużej ode mnie burmistrzem w Cieszynie był tylko Jan Demel von Elswerh. O jego wyborze decydował jednak cesarz - przyznaje Bogdan Ficek, odchodzący burmistrz Cieszyna, który swoją funkcję pełnił przez ostatnie 12 lat.
Przygotował pan już portret, który mógłby zawisnąć w gabinecie burmistrza Cieszyna, obok portretów pańskich poprzedników?
- Najpierw musiałbym umrzeć, bo oprócz tego, że trzeba mieć zasługi dla miasta, trzeba też odejść do krainy wiecznego szczęścia. Myślę jednak, że tutaj na ścianie wiszą ci najwybitniejsi burmistrzowie.


Zalicza się pan do tego grona?
- Nie potrafiłbym się ocenić. Niech spokojnie minie 50 lat, nie będę już wtedy żył, i może wówczas na wszystko popatrzy obiektywnie jakiś historyk. I wtedy być może odpowie, czy byłem dobrym, średnim czy marnym burmistrzem.

Jest pan zadowolony z tych 12 lat spędzonych w ratuszu?

- Jestem bardzo zadowolony, choć wiem, że w tym zadowoleniu jestem subiektywny. Pamiętam jak miasto wyglądało gdy zostawałem burmistrzem i wiem jak wygląda teraz. Najlepszym potwierdzeniem są osoby, które przyjeżdżają do miasta po kilku latach nieobecności, spoglądają na wszystko świeżym okiem i sobie chwalą. Mam dużo pokory w sobie, i myślę że inni powinni oceniać, z bardzo różnych perspektyw. Byłem burmistrzem przez 12 lat, dłużej ode mnie ten urząd sprawował Jan Demel von Elswerh - przez 33 lata. Jego jednak wybierał cesarz, nie był weryfikowany w bezpośrednich wyborach.

Czego będzie panu najbardziej żal, gdy dobiegnie końca pańska kadencja?
- Najbardziej chyba tego, że nie wszystko udało mi się skończyć podczas pełnienia funkcji burmistrza. Przecież zdobyliśmy pieniądze na rewitalizację nadbrzeża Olzy, powstaną boiska Pod Wałką oraz zalew kajakowy, będzie wyremontowany kemping "Olza". Włożyłem w to dużo serca. Podobnie rzecz ma się z kanalizacją. Wiele osób nie ma świadomości, że rozwiązujemy problemy miasta na 100 lat do przodu, i to głównie za pieniądze europejskie. Nie ukrywam więc, że chciałbym być człowiekiem, który kończy te inwestycje.

Nie będzie panu brakować polityki?
- Myślę, że nie. W moim odczuciu do polityki, nawet tej lokalnej, wkraczają partie. I nie jest ważne co chcemy zrobić dla miasta, ważne jest, by realizować interesy partii. I z tym nie mogę się zgodzić, aby na zebraniu partii decydowano o najważniejszych rzeczach dla miasta.

Zarzucano jednak panu ostatnio, że brał udział w wyborach do Rady Miasta, aby wprowadzić radnych z własnego ugrupowania. I po wyborze szybko zrzekł się pan mandatu...
- Startowałem do rady za każdym razem gdy walczyłem o fotel burmistrza, zdobywałem mandat i wtedy się go zrzekałem. A przecież i wtedy nie wiedziałem czy będę burmistrzem. Teraz nie mogłem łączyć funkcji burmistrza i radnego, stąd ta decyzja. I tak naprawdę chodziło o okres dwóch tygodni. Chciałem być szeregowym radnym, ale przepisy prawa na to nie pozwoliły. Bałem się, że jeśli nie zrezygnuję to część radnych pozwie mnie, że bezprawnie uczestniczę w sesjach rady. I wtedy mógłbym się wstydzić na koniec kadencji.

Nie myśli pan np. o parlamencie i kandydowaniu w przyszłym roku?
- Parlament mnie nie kusi zupełnie, nie mam najlepszego zdania o wielu parlamentarzystach. I jeśli poszedłbym do Sejmu, pewnie wciąż bym się z nimi kłócił, i nie dlatego że jestem kłótliwy, ale dlatego, że chciałbym wyegzekwować minimum uczciwości. W ogóle by wchodzić w politykę na większą skalę, nawet w wymiarze wojewódzkim, musiałbym związać się z jakąś partią. A tego nie zrobię.

Jak ocenia pan swojego następcę - Mieczysława Szczurka. To przecież pański były podwładny...
- Rzeczywiście wybierałem go w konkursie na dyrektora Domu Spokojnej Starości i uważam, że był dobrym dyrektorem. Gdy zobaczyłem, że w drugiej turze wyborów znaleźli się Mieczysław Szczurek i Włodzimierz Cybulski, to szczerze się ucieszyłem. Obaj gwarantują rozsądek, a to jest potrzebne w mieście, realizujemy bardzo poważne projekty. I gdyby przyszedł ktoś chcący wzniecać rewolucję, to mógłby tylko zaszkodzić. Więc wybór był dobry, a ja zawsze podkreślam, że to wyborcy zawsze mają rację.

Jakie w pańskim odczuciu były największe porażki tych minionych 12 lat?
- Najboleśniejsza była sprawa budowy parkingu nad cmentarzem komunalnym. Mieliśmy na to pieniądze i projekt, a jednak radni jeszcze poprzedniej kadencji zablokowali tą inwestycję. Pieniądze rozkurzyli, a parkingu jak nie było tak nie ma. Tamta rada nie chciała się również zgodzić na remont parku Pokoju, lecz w końcu się udało.

A utrata festiwalu Era Nowe Horyzonty czy niezrealizowana budowa mostu do projektu Francoisa Roche'a?
- Kibicowałem projektowi Roche'a, sam sprowadziłem go do Cieszyna i uważam, że była to znakomita promocja miasta. Stało się jednak inaczej, nie doszło do realizacji. Z kolei z Romanem Gutkiem byłem w bardzo dobrych relacjach. Po prostu któregoś dnia Gutek zapytał mnie wprost, ile pieniędzy jesteśmy mu w stanie przekazać na kolejny festiwal. Gdy zadeklarowaliśmy 250 tys. zł, powiedział nam wówczas, że prezydent Wrocławia daje mu 10 razy więcej. I wybrał później lepszą finansowo propozycję. Szkoda jednak, że pojawiły się z jego strony te wszystkie informacje, że współpraca nam się nie układała, że nie pomagaliśmy itd. A było przecież inaczej. O tego czasu już się nie widzieliśmy.

Co będzie pan robić od poniedziałku? Bo to pana ostatni dzień w pracy w ratuszu...
- W poniedziałek pójdę na szachy, bo je kocham. A w kolejne dni zastanowię się, co dalej. Do emerytury brakuje mi jeszcze 10 lat. Z jednej strony chciałbym wrócić do szkoły, bo przecież szkoła to mój żywioł. Ale to nie jedyny mój pomysł na siebie. Ostatnio myślałem też o Politechnice, bo tam też miałbym otwarte drzwi. Nie ukrywam jednak, że odpowiadałaby mi praca dla miasta, cicho, w kąciku, bez piedestału, bez pieniędzy. Chciałbym dalej pracować dla Cieszyna. A niewykluczone, że w przyszły wtorek czy środę pójdę zarejestrować się jako bezrobotny. Bo często jest tak, że gdy traci się stanowisko, to traci się ponad 90 procent przyjaciół. Ale to bardzo ludzkie.

Gdy rano będzie pan wychodzić z domu, to wciąż będzie zerkać pan na miasto gospodarskim okiem?
- Z rozpędu na pewno tak będzie, i z pewnością ludzie dalej będą mnie zaczepiać na ulicy i zgłaszać swoje problemy. Na pewno przyjdę do ratusza na sesję budżetową oraz absolutoryjną.

Myśli pan, że koledzy ze Wspólnoty dla Cieszyna będą prosić o pomoc?
- Jeśli będą o nią prosić, z przyjemnością pomogę. Z pewnością jednak będę starał się unikać osób, które nieładnie ze mną postąpiły, podpisując się pod pismem skierowanym do prokuratury. I choć przecież mnie uniewinniono, nikt z nich mnie nie przeprosił. O to mam żal.

Rozmawiali: MARCIN MOŃKA i WOJCIECH TRZCIONKA
Komentarze: (144)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Ano wlaśnie, trzeba by. Czesi już nam wybudowali w kierunku Ołomuńca i Żyliny. Ale to chyba nie ekipa jaśnie burgmeistra. Tamten to Vit Slovacek. A co z kierunkiem katowickim, papierowa elito książęcego grodu ?

A jednak żyje dzięki drobnym (przedsiębiorcom) fuchom (bez rachunku VAT).

Co z tą oferę wynajmu lokalu na Głębokiej? czekamy aż... przyschnie.

Tak trudno było dogadać się z PKP odnośnie placu i dworca? Tak trudno było zadbać, aby PKS nie miał długów? Czy tak trudno było załatwić, aby Celma nadal miała Zarząd w Cieszynie? Czy Cefana musiała zaprzestać produkcji? A to tak trudno było wyremontować ulicę Bielską czy Stawową? A w czym był problem, że nie można współpracować z Uniwersytetem Śląskim? Nie można było Pana Gutka przekonać do pozostawienia festiwalu w Cieszynie? Czy tak trudno było wyremontować i otworzyć Brunatnego Jelenia? Wielkim problemem była sprzedaż mieszkań komunalnych? I czy nie można było zagospodarować targowiska oraz nadbrzeża Olzy między mostami?

w Cieszynie jest tylu sfrustrowanych nieudaczników,którzy leczą swoje kompleksy i porażki opluwaniem i zohydzaniem burmistrza Ficka. Jestem spokojny , prawda obroni się sama i to szybciej niż myślicie!

Zadajesz pytania świadczące o tym że jesteś kompletnym ignorantem a nie Igoriusem. Zobaczymy co potrafią nowa Rada i nowy Burmistrz. Poczekajmy...

no cóż, nikt z nas nie jest bez wad, a trzeba przyznać, ze łatwiej jest nam krytykować wszystko i wszystkich i wyśmiewać niż chwalić, taka nasza ludzka cecha!! Widać to bardzo dobrze w rożnych programach telewizyjnych np. "Majewski szoł". Z innej beczki, nasuwa mi się przysłowie: " potrafimy dostrzec źdźbło trawy w oku bliźniego a nie widzimy belki w swoim oku. Uważam że ktokolwiek będzie rządzić w naszym mieście po p. Fickowi to będzie zawsze pod obstrzałem i dla jednych bedzie ok adla inych bedzie be. A tak w ogóle z tego co słyszę to wiem że opinia Cieszyniaków o p. BF jest zdecydowanie inna(pozytywna) niż opinie niektórych internautów. żeby zakończyć moją wypowiedź myslę że pod moimi życzeniami podpiszą się również przeciwnicy odchodzącego Burmistrza i jego zastępców: Zdrowych pogodnych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku 2011, wszelkiej pomyślności w życiu prywatnym i służbowym, oby okres w pośredniaku był jak najkrótszy a najlepiej jakby go w ogóle nie było. Panu Fickowi wielki szacun , za dużą przemiane w Cieszynie, który po prostu wypiękniał , nie będę się dłużej na jeg temat rozpisywać bo wiem, że każdy to zauważy - kto zechce!!!!!

się uśmiecha i myśli pań Burmistrz no jest fajny ale czasami to takie opowiada bzdury, że tego nie idzie czytać ani słuchać

bo ten miernot nie awansował

Ten Cieszyniok z krwi i kości -to jakiś przebieraniec. Wiem o tym bo sie nie podpisoł. Najczęście jte superlatywy pisze o sobie sam bohater wywiadu. Cóż każdy orze jak moze.

Dajcie burmistrzowi odejść w pokoju. Kiedyś, w zaciszu domowego ogniska, siedząc przykominku, napisze swoje wspomnienia z burmistrzowania " Fickoliadę". Teraz wszyscy tak robią. Jaruzelski pisał swoje " Jaruzeliady", gdy czasami brakowało mu kasy na utrzymanie hacjendy. I Burmistrz Cieszyna napisze. Poczekajmy tylko cierpliwie na kryzysowe lata...............Už se těším.

tylko się uśmiecha i myśli poczekajcie, poczekajcie jeszcze trochę i cały smrodek wyjdzie za chwilę.

cóż - nie może pojawić sie pozytywny komentarz pod adresem Burmistrza F. zgadzam sie z Cieszyniokiem z krwi... choć nie zawsze było mi po drodze z p.Fickiem, to szanuję jego decyzję i życzę mu, aby znalazł sobie spokojna pracę i wszystkiego najlepszego na Nowy Rok 2011!

Napiszę krótko o Panu: WŁAŚCIWY CZŁOWIEK NA WŁAŚCIWYM MIEJSCU ! Dużo dobrego i powodzenia na przyszłość zawodową i prywatną!

Teraz to faktycznie WŁAŚCIWY CZŁOWIEK NA WŁAŚCIWYM MIEJSCU............. Byle z dala od ratusza.

szanuj burmistrza swego jak siebie samego

robotę a burakom z forum więcej rozumu życzę infantylne mamuty.

się uśmiecha i myśli panowie są jak dzieci bawią się, przepychają, licytują a każdy mondrala.

Tu nie chodzi o to że pan Ficek,jak każdy człowiek przy sterze władzy,ma zwolenników i przeciwników. Tu chodzi o to że to po prostu słaby Burmistrz

się uśmiecha i myśli, oj głuptasie, głuptasie.

Panie Burmistrzu dziękuję za 12 lat dobrej pracy . Życzę Panu aby po 4 latach rządów nowego Burmistrza był Pan ciepło wspominany jak obecnie Prezydent Kwaśniewski .

się uśmiecha i miśli jakich to słodko pierdzących ma kochany burmistrz.

12 zmaronowanych lat... i te 1200 lat akurat przypadło na czas tak słabego burmistrza... co za klęska.

Bardzo dobry burmistrz. Najlepszy jakiego Ciezszyn mógł się doczekać. Jeszcze zatęsknią cieszynioki za nim.

Wyśmienity - dla korytkowej koterii cieszyńskiej.

Myślę, że mieszkańcy Cieszyna szanują P. Ficka i są mu wdzięczni za trud i zasługi dla Cieszyna, a te paszkwile pochodzą od ludzi głupich albo złośliwych do cna, którym zależy wyłącznie na obrzucaniu innych błotem i czerpią z tego pewnie wielką radość. Należy więc ich potraktować jak powietrze

Ja,jakobyly

Z wywiadu dla portalu ox ..."jestem z zawodu formierzem,metalurgiem,inżynierem mechanikiem,technologiem z zakresu przetwórstwa tworzyw sztucznych, robiłem różne rzeczy ja się roboty nie boję"... - skoro tak to czemu do pośredniaka, trzeba wziąść sprawy we własne ręce, i udać się prosto z ratusza w przeciwnym kierunku do Ewy G. ona ma nawet takie dziwne papiery "paszporty przedsiębiorczości" dostanie Pan taki do ręki i wszystko pójdzie jak po maśle.

A jakby coś nie szlo to da Pana burmistrza do "inkubatora" -tam w odpowiedniej temperaturze nabierze pan chęci do przedsiębiorczości .

Boguś, może zastąp Ewę. MOże TY przedsiębiorczość wniesiesz na zamek. A może i design nawet...

jestem z zawodu formierzem,metalurgiem,inżynierem mechanikiem,technologiem z zakresu przetwórstwa tworzyw sztucznych, robiłem różne rzeczy ja się roboty nie boję

No tak to wiemy.Ale czemu do pośredniaka? No Bogdanie jesteś jeszcze doktorem. Może coś w tym Ośrodku Badań nad Kultura Materialną..... To coś dla technologa .Boguś jeszcze jest ośrodek zdrowia, ale ty nie doktor od zdrowia tylko od formowania.

Pośredniak jest pośrednio między domem a ratuszem

Boguś nie jesteś taki zabawny.Lepiej byś powiedział ,że po szachach idziesz do przedszkola odebrać wnuka który wcześniej był w średniakach a teraz jest już pośredniakiem ,czyli starszakiem i wyszedł byś z tej głupoty ,którą naplotłeś w tym wywiadzie a tak to ludzie mieli sporo polewki -jakie czasy taki wspólczesny Demel.

Przepraszam, ludziska, że napieprzyłem. Ale na głupie pytania są głupie odpowiedzi. Jasne, ktoś, z kolei, może powiedzieć, że nie ma głupich pytań.... ale nie jest to tak do końca prawda. Hey, hey, ahoy !!!!!!!!!!!!!!!

robiąc ciasteczka się uśmiecha i myśli co ja teraz pocznę niby mam dwóch facetów do pomocy ale pierwszy sprawia wrażenie wystraszonego a drugi głupkowato cały czas się uśmiecha.

Jutro poniedziałek. Czekamy w pośredniaku LOL

Jutro poniedziałek. Czekamy w pośredniaku LOL

Czekamy w pośredniaku.

się uśmiecha i informuje; rejestr bezrobotnych od poniedziałku do piątku od 8 do 14, w każdy trzeci piątek miesiąca od godz 8 - 12

Panie Burmistrzu niech przestanie smolić. Niech Pan przemysli co nieco. Potem niech Pan wpadnie do "Ratuszowej" to pogadamy. Tylko niech Pan Szanowny ni zaczyna od tego jaki jest Pan wielki, jakie ma zasługi. Bo to nieprawda. Niech Pan też przemyśli co to równowaga władz publicznych. Także co prywatne, co obywatelskie.

się uśmiecha i myśli Burmistrz wie, że kasę wyczyścił więc bajeruje wszem i wobec czego to dokonał aby pogrążyć następcę, że to nie ja to on jest winien.

ktos fajnie juz wczesniej napisal.(prosze zalozyc firme, wczesniej 30 dni na bezrobociu. Mozna projekt napisac i dostaje sie 14tys. Wiem, ze nie umywa sie to do wyplat szanownego Burmistrza, ale zawsze cos. Gdyby trzeba bylo to pomoge napisac biznes plan. Aha i jeszcze jedno: w koncu bedzie sie Pan mogl podpisywac dr inz. Pfff zenujacy wywiad. Tyle bzdur na 1 kartce a4.

To był Pan w PUPie? Co prawda teraz już Pan nie jest osobą publiczną, ale wciąż popularną. Więc jak? Jest status bezrobotnego?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama