Wpadłeś do dziury i uszkodziłeś samochód? Masz prawo do odszkodowania!

Woda jest jedną z podstawowych przyczyn powstawania dziur w jezdni. Posiada ona tę niezwykłą właściwość, że podczas zamarzania zwiększa swoją objętość . Wystarczy, że popada trochę deszczu, który dostanie się w szczeliny w asfalcie i podczas zamarzania powstaje ogromna siła, która sprawia, że skała pęka na dużych powierzchniach.

Dziury wyskakują na drodze jak grzyby po deszczu. Niestety, ten problem nie omija także Cieszyna. Choć drogowcy starają się, by naprawić jak najwięcej szkód, jakie powstały już tej zimy, to i tak jest to przysłowiowa igła w stogu siana. Mieszkańcy Cieszyna najbardziej narzekają na stan ulicy Bielskiej. - Droga jest w opłakanym stanie, latem ciężko się nią poruszać, bo jest bardzo nierówna, ale teraz to jest już koszmar. Omijając jedną dziurę wpadam w dwie następne - mówi Janusz Niedoba, który prawie codziennie jeździ tą drogą. - Widziałem dzisiaj, że drogowcy łatają te dziury, mam nadzieję, że przyniesie to jakiś efekt.

Jednak ulica Bielska to nie jedyny przypadek w Cieszynie. Wystarczy spojrzeć na ulicę Stawową czy Katowicką, nie wspominając już o mniejszych publicznych drogach, jak choćby Majowa, Pikiety, czy 3 Maja, która najgorsza jest w miejscu, gdzie łączy się z placem Wolności.
- Na szczęście w Cieszynie nie przyjęliśmy jeszcze ani jednego zgłoszenia o wypadku spowodowanym przez dziury na drodze - mówi Mariusz Białoń, zastępca rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Co jednak zrobić kiedy wpadniemy w dziurę i uszkodzimy samochód? W takiej sytuacji możemy ubiegać się o odszkodowanie. Aby odzyskać należne nam pieniądze, musimy jednak udowodnić, że faktyczną przyczyną zdarzenia była dziurawa nawierzchnia. - Każdy kierowca powinien powiadomić policję albo straż miejską, która spisze protokół z miejsca zdarzenia. Jeśli jednak sami będziemy chcieli udokumentować to zdarzenie, konieczne jest dokładne opisanie wypadku, zrobienie zdjęcia z tego miejsca i wypełnienie wniosku o odszkodowanie. Byłoby dobrze, gdybyśmy zapewnili sobie jakichś świadków zdarzenia. Kiedy kierowca zgromadzi już całą dokumentację wraz z rachunkami za poniesione koszty, powinien z wypełnionym wnioskiem o odszkodowanie udać się do zarządcy drogi, na której doszło do wypadku. Administrator drogi wskaże nam ubezpieczyciela, który zajmie się zwrotem odszkodowania - radzi Ireneusz Korzonek z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Za autostrady i drogi ekspresowe odpowiada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, za pozostałe - województwa, powiaty i gminy.

Jednak nie wszystko jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. Przed złożeniem takiego wniosku musimy się upewnić, czy przypadkiem sami nie jesteśmy winni uszkodzenia naszego samochodu. Jeśli droga była oznaczona odpowiednimi znakami ostrzegającymi o wybojach, koleinach czy innych uszkodzeniach nawierzchni, wtedy niestety mamy małe szanse na otrzymanie odszkodowania. W takim wypadku zarządca drogi może posłużyć się argumentem, że kierowca nie dostosował prędkości do stanu drogi.