, poniedziałek 29 kwietnia 2024
Dwa ukłony do świata Gajdzicy
W chacie można zobaczyć napis osobiście wyryty w drewnie przez Jurę Gajdzicę. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Dwa ukłony do świata Gajdzicy

STELA
Dwa ukłony do świata Gajdzicy

— Gajdzicówka istnieje od XVIII wieku. W niezmienionej formie przetrwała do dziś. Ostatnimi właścicielami jesteśmy my z siostrą Henryką — powiedział Jerzy Szarzec. fot. Wojciech Trzcionka


Dwa ukłony do świata Gajdzicy

Otwarcie Izby Pamięci to pierwszy akcent całorocznych uroczystości z okazji 170. rocznicy śmierci Jury Gajdzicy. fot. Wojciech Trzcionka


Dwa ukłony do świata Gajdzicy

W środku znajdziemy m.in. ekslibrisy, zdjęcia rodziny Gajdziców, drzewo genealogiczne, stare książki. fot. Wojciech Trzcionka

Jura Gajdzica, pochodzący z Cisownicy rolnik, bibliofil, pamiętnikarz, twórca pierwszego chłopskiego ekslibrisu, doczekał się swojej Izby Pamięci. Następcy odziedziczyli po nim umiłowanie do tradycji i pasję czytania. — Chociaż mam kłopoty ze wzrokiem, dalej bardzo lubię czytać — powiedziała Helena Krzywoń z Cisownicy.
Izba Pamięci im. Jury Gajdzicy to niepozorny budynek, a właściwie piwniczka, postawiony w 1817 roku. Związany jest z rolnikiem, gospodarzem z jednej strony, oraz z bibliofilem i autorem pamiętników z drugiej. Gajdzica był jednym z najbardziej znanych na Śląsku autorów chłopskich „zapiśników”, czyli pamiętników. Ponadto tworzył i kolekcjonował ekslibrisy. Urodził się w 1777 roku w Cisownicy, zmarł w 1840 roku.

— Mieszkańcy Cisownicy, członkowie rodziny zawsze o nim pamiętali. Pomysł stworzenia izby pamięci pojawił się w momencie wzmożonego zainteresowania tą osobą. Gajdzicówka istnieje od XVIII wieku. W niezmienionej formie przetrwała do dziś. Zmieniali się tylko właściciele. Najpierw gospodarstwo dziedziczyli syn i wnuk. Kolejnymi spadkobiercami byli członkowie rodziny Szarzec. Ostatnimi właścicielami jesteśmy my z siostrą Henryką — powiedział Jerzy Szarzec.

Gajdzicówka to niewielkie pomieszczenie. Zanim do niego wejdziemy będziemy musieli dwukrotnie się ukłonić. Zarówno drzwi wejściowe, jak i wewnętrzne, pamiętają stare czasy, a więc są bardzo małe. Każdy, kto wchodził do środka, był zmuszony do wykonania ukłonu. Teraz jest podobnie. W środku znajdziemy m.in. ekslibrisy, zdjęcia rodziny Gajdziców, drzewo genealogiczne, stare książki. Właściciele Gajdzicówki planują dalsze inwestycje – chcą między innymi zamontować oświetlenie oraz wybudować piec. Tak, żeby w Gajdzicówce można się było spotykać częściej.

Na uroczystość przybyło wielu potomków chłopskiego pisarza. Helena Krzywoń z Cisownicy wspominała, że jej ojciec oraz babka bardzo dużo mówili o Jurze. — Moja babka była bardzo zapracowaną osobą. Cały dzień pracowała na gospodarstwie. Po skończonym dniu zamiast położyć się spać, czytała przy świecach książki. Podobnie robiła jej córka. Ja też lubię czytać, choć mam kłopoty ze wzrokiem. To mi na pewno zostało po Jurze Gajdzicy — opowiadała

Z kolei Karol Kłoda był zachwycony tym, jak dziś wygląda Gajdzicówka.
— W latach 50, 60 poprzedniego wieku wszystko się sypało. Teraz to wszystko zmieniło się nie poznania — zauważył.

Otwarcie Izby Pamięci to pierwszy akcent całorocznych uroczystości z okazji 170. rocznicy śmierci Jury Gajdzicy. Na przykład na wiosnę w Izbie Regionalnej „U Brzezinów” zaplanowano Zjazd Rodziny Gajdziców.

Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto


Foto Foto
Komentarze: (9)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Śląski chłop tym się różnił od polskigo szlachcica że umioł pisac

Nie śląski, tylko śląskocieszyński. Na Górnym Śląsku z edukacją pod koniec XVIII i XIX wieku było o wiele wiele wiele gorzej niż w Księstwie Cieszyńskim.

Podbeskidzie Śląskocieszyńskie.

Brawo, podoba mi się inicjatywa Cisowniczan. Dziś niejeden uczeń nie umie pisać czystą polszczyzną. Uważam, że każdy powinien odwiedzić taką izbę, żeby uświadomić sobie, jaki piękny język posiadamy.

Kiepska prowokacja

Jura, jego dzieje mają swoje miejsce w historii. Dobrze są opisane. Czasami tylko zapominanne. Cham z książkami widać nie pasuje do "jarmarcznej" kultury IV R.P..

Na tym 2 zdjęciu Pan Starosta złamał sobie prawie
kręgosłup, oj chyba jak tylko wróci ze zwolnienia
lekarskiego Szczurek to drugi na nie pójdzie.
I TO JEST UZASADNIENIE DO WIADOMOŚCI WSZELKICH MALKONTENTÓW ,ŻE STAROSTÓW
MA BYĆ DWÓCH A JESZCZE LEPIEJ TRZECH.

jo żech tam też był, wiele słuchoł i sie uczył i radowoł... mamulka też sie dziwowała...

Wielkie DZIĘKI dla Heni i Jurka Szarców za ich olbrzymi trud,zaangażowanie, a także wielkie serce, aby ocalić od zapomnienia "piwniczkę"- pamiątkę po Jurze Gajdzicy

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama