, poniedziałek 13 maja 2024
Zaolzie: Dzieci mają wolne, bo nauczyciele strajkują
Z dziewięciu polskich szkół podstawowych na Zaolziu nie strajkują tylko dwie. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Zaolzie: Dzieci mają wolne, bo nauczyciele strajkują

GL/ER
Większość szkół na Zaolziu, w tym również polskie placówki, przystąpiła dzisiaj do jednodniowego strajku protestacyjnego ogłoszonego przez Czesko-Morawskie Związki Zawodowe Pracowników Szkolnictwa (CMZZ).
W strajku biorą udział m.in. Gimnazjum z Polskim Językiem Nauczania oraz Akademia Handlowa w Cz. Cieszynie. Z dziewięciu polskich szkół podstawowych, siedem zadeklarowało udział w strajku (Karwina, Cz. Cieszyn, Gnojnik, Jabłonków, Trzyniec, Wędrynia, Mosty koło Jabłonkowa). Do protestu przystąpiły również niektóre przedszkola. Zrezygnowały natomiast ze strajku załogi polskich szkół w Suchej Górnej i Hawierzowie Błędowicach. — W pełni popieramy postulaty związków zawodowych i gdyby była możliwa inna forma ich poparcia, to wzięlibyśmy w niej udział — powiedziała „Głosowi Ludu" przewodnicząca szkolnego związku zawodowego przy błędowickiej PSP, Danuta Kula. — Dyskusje na temat naszego udziału w strajku były burzliwe. Boimy się jednak, by strajk nie przyniósł szkole więcej szkody niż pożytku. W sytuacji, gdy walczymy dosłownie o każde dziecko, o być czy nie być naszej szkoły, zdecydowaliśmy się w końcu, obawiając się negatywnych reakcji rodziców, że nie będziemy strajkować.

Związki zawodowe chcą wzrostu środków budżetowych na finansowanie szkolnictwa w roku 2008 o 3 mld koron - z tego 0,5 mld chcą przeznaczyć na podręczniki i inne pomoce naukowe oraz kształcenie pedagogów, a 2,5 mld na podwyżki płac pracowników szkolnictwa regionalnego (szkół podstawowych, średnich i przedszkoli). Szkoły nie zgadzają się z obniżaniem środków, które doprowadziłoby do tego, że niektóre wydatki, które dotąd pokrywało państwo, finansować musiałyby organy prowadzące szkoły lub sami rodzice. Nie podoba im się również fakt, że w decydującym okresie, kiedy sporządzany jest budżet państwa na następny rok, resort szkolnictwa nie ma ministra, który broniłby jego interesów.

Z powodu strajku tysiące dzieci na Zaolziu nie poszły dzisiaj do szkół. W niektórych placówkach zamiast lekcji pedagodzy zorganizowali uczniom inne zajęcia albo wycieczki. — U nas strajkuje połowa nauczycieli. Ci, którzy nie protestują zabrali dzieci do kina albo na wycieczkę do Polski — mówi Bedřiška Paprskářová z wydziału szkolnictwa, kultury i sportu Urzędu Miejskiego w Boguminie.

Portal internetowy iDnes.cz podaje, że to największy strajk nauczycieli w historii Czech. W akcji protestacyjnej - według związków zawodowych - uczestniczy ok. 100 tysięcy osób w całych Czechach, a ponad tysiąc szkół jest zamkniętych.
Komentarze: (5)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

No prosze, a wydawalo mi sie ze u naszych sasiadow jest taka sielanka.

Przecież w czechach nauczyciele zarabiają dwa razy więcej niż w Polsce, to po co ten strajk ?

O widzę że nasza dyżurna Inga w każdym temacie ma coś do powiedzenia,tylko pisać nie umie.Proponuję przyspieszony kurs naszego ojczystego języka Ingusiu!!!!!

Komentuję jak mam ochotę. A polskich znaków też używam wtedy, jak chcę. Teraz chcę ;-) Czepialski z ciebie Uszatek.

A czepialski ze mnie i to bardzo. Pa pa

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama