Skąd tyle zajadłości. Jak ktoś nie był na spotkaniu to lepiej niech się nie wypowiada i nie straszy Śląskiem. Spotkanie z J. Gorzelikiem odbyło się z inicjatywy P. H. Szotek, która od trzech lat prowadzi prelekcje na temat historii Skoczowa. Teraz jej tematem byli Ślązakowcy J. Kożdonia i przedwojenna śląska autonomia. A że ostatnio głośno o autonomii w wydaniu RAŚ więc to był dalszy ciąg rozmowy o historii. Nikt nikogo nie przekonywał, nie było żadnej agitacji! Z pierrwszej ręki można się było dowiedzieć niemal wszyskiego o zamysłach RAŚ. Każdy przeciwnik RAŚ mógł przyjść i dyskutować o Śląsku. Jak się komuś nie chciało to trudno. Pani Szotek opowiedziała o śląskiej autonomii, a Pan Gorzelik wyłuszczył swoje poglądy. Padło kilka pytań i tyle.
Jedno mnie tylko dziwi skąd w tych komentarzach tyle nienawiści do Śląska i Ślązaków i do każdego, kto myśli trochę inaczej? Czemu i po co? Zupełnie nie rozumiem...
Skąd tyle zajadłości. Jak ktoś nie był na spotkaniu to lepiej niech się nie wypowiada i nie straszy Śląskiem. Spotkanie z J. Gorzelikiem odbyło się z inicjatywy P. H. Szotek, która od trzech lat prowadzi prelekcje na temat historii Skoczowa. Teraz jej tematem byli Ślązakowcy J. Kożdonia i przedwojenna śląska autonomia. A że ostatnio głośno o autonomii w wydaniu RAŚ więc to był dalszy ciąg rozmowy o historii. Nikt nikogo nie przekonywał, nie było żadnej agitacji! Z pierrwszej ręki można się było dowiedzieć niemal wszyskiego o zamysłach RAŚ. Każdy przeciwnik RAŚ mógł przyjść i dyskutować o Śląsku. Jak się komuś nie chciało to trudno. Pani Szotek opowiedziała o śląskiej autonomii, a Pan Gorzelik wyłuszczył swoje poglądy. Padło kilka pytań i tyle.
Jedno mnie tylko dziwi skąd w tych komentarzach tyle nienawiści do Śląska i Ślązaków i do każdego, kto myśli trochę inaczej? Czemu i po co? Zupełnie nie rozumiem...